Nasze kocice i kocury
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
» Śro lut 02, 2011 7:12
Re: Nasze kocice i kocury
dla Ciebie Ewuś i koteńków!
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"
-
- Posty: 35418
- Od: Wto sie 12, 2008 14:18
» Śro lut 02, 2011 8:12
Re: Nasze kocice i kocury
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... 
-
- Posty: 19066
- Od: Pt lip 31, 2009 20:39
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
- Posty: 10223
- Od: Pt lut 27, 2009 22:29
- Lokalizacja: Łódź
- Posty: 7920
- Od: Pt lip 31, 2009 12:06
- Lokalizacja: Óć
- Posty: 7216
- Od: Pon kwi 07, 2008 14:23
» Śro lut 02, 2011 9:19
Re: Nasze kocice i kocury
Witamy pięknie
- Posty: 10072
- Od: Pon sty 22, 2007 19:46
- Lokalizacja: Łódź
» Śro lut 02, 2011 14:32
Re: Nasze kocice i kocury
Cześć fotki od Moniki. Najlepszy jest Lesio na taczce 
- Posty: 6917
- Od: Pt lis 04, 2005 14:43
- Lokalizacja: Łódź
» Śro lut 02, 2011 14:38
Re: Nasze kocice i kocury
najmysia pisze:
I dziecko jest już właściwie przez koty ułożone do swojej roli
- Posty: 7920
- Od: Pt lip 31, 2009 12:06
- Lokalizacja: Óć
» Śro lut 02, 2011 14:39
Re: Nasze kocice i kocury
Zgadza się, do roli sługi
- Posty: 6917
- Od: Pt lis 04, 2005 14:43
- Lokalizacja: Łódź
» Śro lut 02, 2011 14:53
Re: Nasze kocice i kocury
Na tym zdjęciu malec jest mniejszy od Lesia
- Posty: 10072
- Od: Pon sty 22, 2007 19:46
- Lokalizacja: Łódź
- Posty: 119538
- Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
- Lokalizacja: Opole
» Śro lut 02, 2011 20:14
Re: Nasze kocice i kocury
Lesio na taczce the best
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
-
- Posty: 19066
- Od: Pt lip 31, 2009 20:39
- Lokalizacja: Łódź
» Śro lut 02, 2011 20:29
Re: Nasze kocice i kocury
kiche_wilczyca pisze:Lesio na taczce the best
Lesio i bez taczki jest the best!
On może być kocim terapeutom. Kocha wszystkich, niczego sie nie boi, pozwala siegłaskać każdej obcej osobie. Nie drapie (prawie).
W lecznicy zabierał się do zwiedzania gabinetu. Weta witał radosnie jak przyjaciela. Nigdy u mnie nie widział dziecka, a wnusia Moniki przywitał tez jak starego znajomego!
- Posty: 10072
- Od: Pon sty 22, 2007 19:46
- Lokalizacja: Łódź
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970 i 35 gości