Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 31, 2011 23:12 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

elza pisze:Trusia zwana roboczo ,,Babcią sapką '' :) trzyma się coraz lepiej... (788/10) Glut coraz mniejszy, nadal utrzymuje sie takie sapanie - bulgotanie w zatokach, chodz z dnia na dzień coraz mniejsze. przytyła 5 deko :ryk: ale cały czas jest wstydliwa, chowa sie za inne koty skulona...


A ile ma lat (przepraszam jeśli przegapiłam info). Je sama? Nie ma depresji?
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 31, 2011 23:31 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

smarti pisze:na pocieszenie :D
Luna czyli Zielonooka :D
Obrazek Obrazek

Bąbel :D
Obrazek

Obrazek Obrazek



Smarti! :ok: :ok: :ok: :ok:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 23:36 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

To pani w kwieci wieku , niewielkie braki w uzębieniu. nie chce strzelać ale koło 7-8lat napewno. Czy to depresja ? - nie powiedziałabym...Raczej bardzo uległa i bojażliwa osobowość. w osobnej klatce też zachowywała się podobnie- cicha, czysta, nie zwracała niczym na siebie uwagi..w ciszy i spokoju czekała na posłanku na następny dzień....

elza

 
Posty: 37
Od: Sob sty 15, 2005 20:39

Post » Pon sty 31, 2011 23:44 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Elza nie podajemy numerów ;)


Jak Babcia, to chyba nie grzeszy młodością ;)


Szalony tu nie ma sensu mieć ani do siebie, ani do innych prwtensji... Zdolności wróżbiarskich nie mamy ;) Kiedy pierwszy raz widziałam Morunię, to była niejedząca nędza, a potem na kuchni taka królowa z niej wylazła i teraz swój arystokratyczny zadek grzeje w domu. Kotszylka (Carmen, Anielka, czy Rita? :D ) dwa tygodnie temu była w PA, tydzień temu dwa razy kichnęła, jak ją Aniela zabierała, to już nie jadła i rzęzi w płucach. Zresztą Dziunia Wielbłądzia teź nie lepsza, a przez pierwszy miesiąc w schronie nie zachorowała, coś w niej po prostu pękło tydzień temu. W klatce siedzi kotek Agonek przywieziony jako "mrożonka", za którego dałabym sobie rękę uciąć, że nocy nie przeżyje, a tydzień później żyje, Aniela go widziała. Pyza na kuchni od tygodni świetnie sobie radziła, 15 miseczek pod nosem, fitness regularnie i nagle kryzys tydzień temu. Niestety w schronie wszystko się zmienia z dnia na dzień. Ogólnie jest kilkadziesiąt kotów w mega pilnej potrzebie, ale domów na kilkadziesiąt chorych, niektórych bardzo chorych, niektórych dzikawych kotów nie znajdziemy :roll: Większości najbardziej zagraża stres, tęsknota za domem i za właścicielem :? , strach...

Dzisiaj już późno, więc, jeśli pozwolicie, świeże foty przemielę jutro :oops:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2011 10:24 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Poznajecie?
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2011 17:25 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Wielbłądzio pisze:
Przy podawaniu kropelek już w domu dla równowagi broniła się jak prawdziwa czarna panterzyca :twisted:

Jamkasica, dziękujemy za wsparcie :1luvu:


Dzielna dziewczyna! to znaczy, że nabrała już trochę sił :)

Za wsparcie podziękowania należą się przede wszystkim Dragonfly i Akirze, który wyzdrowiał na tyle szybko, że może teraz pomóc Dziuni oraz Asi z Warszawy, która zagląda na forum 8) i wsparła Paluszki finansowo :1luvu:


alareipan pisze:Kotszylka (Carmen, Anielka, czy Rita? :D ) dwa tygodnie temu była w PA, tydzień temu dwa razy kichnęła, jak ją Aniela zabierała, to już nie jadła i rzęzi w płucach. Zresztą Dziunia Wielbłądzia teź nie lepsza, a przez pierwszy miesiąc w schronie nie zachorowała, coś w niej po prostu pękło tydzień temu. W klatce siedzi kotek Agonek przywieziony jako "mrożonka", za którego dałabym sobie rękę uciąć, że nocy nie przeżyje, a tydzień później żyje, Aniela go widziała. Pyza na kuchni od tygodni świetnie sobie radziła, 15 miseczek pod nosem, fitness regularnie i nagle kryzys tydzień temu. Niestety w schronie wszystko się zmienia z dnia na dzień. Ogólnie jest kilkadziesiąt kotów w mega pilnej potrzebie, ale domów na kilkadziesiąt chorych, niektórych bardzo chorych, niektórych dzikawych kotów nie znajdziemy :roll: Większości najbardziej zagraża stres, tęsknota za domem i za właścicielem :? , strach...


dokładnie! Kocie- Ty też widziałaś na żwyo Kotszylkę- wierz mi, że teraz trudno dać wiarę, że to ta sama kotka- wygląda jakby chorowała już długi czas... Nie poznałam jej po sześciu dniach! :?

Pewnie, że najbardziej przykre, frustrujące i niesprawidliwe są te momenty kiedy ratunek jest tuż, tuż, a mimo to nie udaje się pomóc... :( tyle, że równie niesprawidliwe jest każde odjeście w takich warunkach.. :(

Wszyscy wiemy czym byłby złoty środek... :roll:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2011 19:29 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Dzisiaj dziewczynka ma się jeszcze lepiej :D
Przy próbach podania zastrzyku (a nie jest - przynajmniej mnie - łatwo zrobić stabilny 'namiocik' i wkłuć się odpowiednio pod skórę takiego chudzielca... kiedy kłuję któregoś z moich starszych gadów, sprawę znacznie ułatwia gruba warstwa tłuszczu :twisted: ) znowu udawała dziką panterę, wobec czego spacyfikowałam ją za pomocą kocyka. W postaci małego żółciutkiego naleśniczka z czarnym nadzieniem miała już bardzo ograniczone możliwości samoobrony 8)

Je nadal jak smoczyca.
Na czas sprzątania klatki wypuściłam ją na kilka minut na wolność. Mam nadzieję, że moje poszczepione, pozapasane, zahartowane Dranie będą odporne na zarazki, które podczas tych kilku minut zdążyła porozsiewać po mieszkaniu :roll:

A oto i Zasmarkaniec :wink: :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto lut 01, 2011 22:00 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Szylkretka (kolejny pomysł na imię to Rebeka, tamte jakoś do niej nie pasują)

Obrazek


to przed toaletą poranną (czyli inhalacją, czyszczeniem nosa, myciem pyszczka, kroplówką, lekami i karmieniem) na łóżku mojej córki

Ładnie je, ale tylko Hillsa AD i Bielucha i tylko z palca.
AnielkaG
 

Post » Wto lut 01, 2011 22:51 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Nie wiem na ile aktualny jest pierwszy post, a na całość czasu nie mam. Ale jeśli ta niebieska nadal gluci - najwyższa pora na zrobienie wymazu z nosa. Jeśli weci schroniskowi tego nie chcą - poproście o wymazówkę w dowolnej lecznicy i pogrzebcie jej tym patyczkiem w nosie. Zamykacie wymazówkę i za pośrednictwem jakiejś lecznicy wysyłacie na badanie. To trochę potrwa, ale dzięki temu można dobrać antybiotyk celowo.

Prawdopodobnie trzeba go będzie stosować dość przewlekle.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2011 23:02 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Zaglądam w biegu, slepaczki paluchowe po odrobaczaniu, zbieramy kupe do badania. Jak bedzie ok, chlopak dolaczy do Bąbelka... Jak nie, nie mam pojęcia co się wydarzy.... gdzie go upchnąc... on od początku stycznia mieszka w lazience...
DS dla slapaczka nie wyrazil zainteresowania testami - postawilam sprawe wprost: przy obecnym dlugi nie jestem w stanie go zroboc na nasz koszt... Za to siostra slepaczka bedzie miala testy, wiec pewnie jesli wyjda ujemne brat tez bedzie zdrowy..
Wielbładzio, bede wystawiac bazarek, zabieram moje fanty w weekend i foce je, uplynąl juz rok pd czasu, jak je przekazalam do wystawienia i nic nie wyszło z tego.... :roll: Wiec zajme sie tym. Tylko ze teraz musze je rozdysponowac takze na inne kotki, nie tylko z Palucha.
Byłam w weekend w lecznicy i dług wynosil 700 zł. potrzebne jest jeszcze usg dla slepaczka, ale poczekam z tym do badania kup, moze nie bedzie to konieczne.... :roll:
Poniewaz wreszcie stac mnie bedzie na przejazdy :roll: a przynajmniej w najblizszym czasie, bede dawac znac ktore koty sa najpilniejsze. Co nie zmienia faktu, ze do czasu spłacenia dlugu nie za bardzo moge umieszczac kolejne koty w lecznicy...
Nie dalam rady w nd byc w schronie - wypadla mi pilna lapanka, kotka miala byc tuz przed porodem, okazala sie kotka wysterylizowana 3 miesiace temu podczas lapani z Efcią1.... Szlag mnie o malo nie trafil....
Szalony, pisze ostrzegawcze pw w sprawie osoby, o ktorej wspominasz...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto lut 01, 2011 23:45 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

wolontariat-Paluch pisze:OSTSTNIA AKTUALIZACJA: 31.01

:kotek: PALUSZKI DO ADOPCJI Z AZYLU I, CZYLI Z POKOJU ADOPCYJNEGO
(ADOPCJA NORMALNA - KOTY ZAKWALIFIKOWANE JAKO ZDROWE)
:kotek:

MAŁE-CZARNE COŚ
:arrow: Foty niestety nie mamy, bo Małe-Czarne coś chowa się albo na wybiegu, albo za kaloryferem. Ucieka przed człowiekiem, więc trudno coś orzec. Ale to dziecko, ma numer jakiegoś miotu z zeszłego roku.


Czy to przypadkiem nie jeden z tych:
Obrazek
ID: CCLXXIX/10
Data przyjęcia: 31-12-2010

Obrazek
ID: CCLXXV/10
Data przyjęcia: 16-12-2010

Klementyna ma nacięte ucho - to KOT WOLNO ŻYJĄCY :!: :!: :!: :evil: :evil: :evil:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 0:11 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Piękne dzieczyny! :1luvu: I Dziunia, i Kotszylka/Carmen/Rita/Rebeka ;) I Bibi Zofio też fantastycznie teraz wygląda! :D


Zrobiłam aktualizację 1. Poprzesuwałam koty trochę, bo wygląda mi na to, że od Gwiazdki w dół nie mamy aktualnych info. Są trzy nowe. Jamkasica Tobie zostawiłam opis Kejti ;)


Nie wiedziałam, co zrobić z fotami Pyzulki, to przeklejam tu... :(

PYZA
Obrazek Obrazek




Te koty zostały adoptowane:

SENEGAL :!:
Obrazek
KOTSZYLKA
Obrazek


A Pauśka zapomniałam przekleić do A II, jutro się poprawie:
PUSIEK
Obrazek
:arrow: Wielki, śliczny kocurek. Bardzo miły wielbiciel przytulania, ale mocno wystraszony (co niewątpliwie miało związek z tym, że koty ze szpitalika przyniosłam do PA w niedzielę, więc niewiele miały czasu, żeby się ze mną oswoić) :arrow: Pusiek został zwrócony z adopcji. Przebywa na AII.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 0:16 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Jeszcze Dziuńka została adoptowana 8) I to od razu na DS (o ile oczywiście po wypuszczeniu na salony nie będzie zachowywać się podobnie jak Klara, ale to raczej mało prawdopodobne :twisted: )
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro lut 02, 2011 0:24 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Przepraszam, że tak post pod postem, tak mi łatwiej o tej porze ogarnąć :oops:

Wczoraj byłam w lecznicy z adoptowanym w niedzielę Mietkiem i jego nową rodziną. Zapłaciłam za Mietka i wpłaciłam też coś na dług. Na teraz jest 620 zeta.

Jamkasica przekazała do mnie 150 zł - bardzo dziękuję darczyńcom :1luvu: :1luvu: :1luvu: Pieniądze nie poszły na pożyczkę na rezonana, ale przesłałam je dzisiaj na dług w lecznicy dr. Olkowskiego w Milanówku, za ostatnią wizytę u niego neurologicznej trikolorki Zośki, otoskopię i wymaz. Dług paluchowej Zosi u niego to 260 zł, ale wreszcie wimy, że te zmiany neurologiczne są wynikiem zaniedbania jakiegoś debila! :evil: Zosia zanim trafiła do lecznicy, a następnie na Paluch musiała mieć zapalenie ucha, ktoś chyba myślał, że kot się wyliże... :evil: Nieleczone zapalenie zamieniło się w przewlekły stan zapalny, nacieki zaburzyły pracę ucha środkowego i błędnika... To wykazał rezonans magnetyczny i otoskopia. Niestety błędu tego idioty już nie da się naprawić. Na szczęście Zosia w domu odzyskała chęć do życia :ok: :ok: Śmiga jak złoto, wskakuje na fotel, na łóżko, rozstawia psy i nawet daje radę włazić sama po schodach... Wprawdzię oststnio jej się schody za szybko skończyły, ale bardzo jest dzielna. Kręci się w kółko tylko w chwilach stresu i ekscytacji. Jak Antoninaśnieżka znajdzie kabel, to będą filmiki :D

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 0:31 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

-Anula- pisze:
wolontariat-Paluch pisze:OSTSTNIA AKTUALIZACJA: 31.01

:kotek: PALUSZKI DO ADOPCJI Z AZYLU I, CZYLI Z POKOJU ADOPCYJNEGO
(ADOPCJA NORMALNA - KOTY ZAKWALIFIKOWANE JAKO ZDROWE)
:kotek:

MAŁE-CZARNE COŚ
:arrow: Foty niestety nie mamy, bo Małe-Czarne coś chowa się albo na wybiegu, albo za kaloryferem. Ucieka przed człowiekiem, więc trudno coś orzec. Ale to dziecko, ma numer jakiegoś miotu z zeszłego roku.


Czy to przypadkiem nie jeden z tych:
Obrazek
ID: CCLXXIX/10
Data przyjęcia: 31-12-2010

Obrazek
ID: CCLXXV/10
Data przyjęcia: 16-12-2010

Klementyna ma nacięte ucho - to KOT WOLNO ŻYJĄCY :!: :!: :!: :evil: :evil: :evil:



Anula nie, te pierwsze dwa poszły szybko do adopcji, pamiętam je. Tych drugich chyba nie widziałam, choć był moment na początku stycznia, że były w PA kociaki, może te też.

Ten kociak (teraz sprawdziłam, że ochrzczony został "Diablo"), to kociak z dużo starszym numerem, przyjęty 1. października. To ten:
Obrazek


A to, że Klementyna ma V-kę na uchu mówi nam tylko to, że została wysterylizowana na talon ;) Nic więcej ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1 i 644 gości