ToruńKotyCmentarne. MaciekPiotrekWDomu. KotkiWysterylizowane

justyna p pisze:A dlaczego smutno??? Wszystkiego naj naj naj, a przede wszystkim udanych adopcji do mądrych domków!!!

Czuję, że poza Piotrkiem nie będzie już żadnych adopcji. TŻ powiedział, że Kamil jest za słaby psychicznie, żeby go oddawać do kogoś

Agata zdrówka przede wszystkim :1luvu:

Ja też miałam urodziny dwa dni temu 29 stycznia jak Ty Renata. :lol:

Agata wszystkiego najlepszego i udanych adopcji. Ty też WODNIK i Renata :ok:

Czy to zbieg okoliczności?
:piwa:

Kamil no co Ty, on za słaby psychicznie?, nie mozliwe, poprostu Twój mąż chce go sobie zostawić, dlatego tak powiedział. :lol:

On też jest za zwierzakami, widziałam jak uwielbia Krzysia.

Ale numer, hehe. W takim razie chyba trzeba imprezę zrobić. Szkoda, że Renata jest tak daleko.
Dziękuję Wam za życzenia i Tobie Gosiu i Renato też życzę wszystkiego dobrego, a przede wszystkim zdrowia fizycznego i psychicznego :wink:

Renatko, mamie jeden kot wystarczy

Zwłaszcza teraz kiedy jest chora i szykuje się na operację.

golla pisze:Kamil no co Ty, on za słaby psychicznie?, nie mozliwe, poprostu Twój mąż chce go sobie zostawić, dlatego tak powiedział. On też jest za zwierzakami, widziałam jak uwielbia Krzysia.

Tak powiedział, hehe. Rozbawił mnie tym bardzo. Ale fakt, Kamil jest tchórzliwy i bojaźliwy. Nas pokochał, my go też i nie wiem jakby sobie poradził u kogoś. Trzeba pamiętać, że trochę trwało zanim Kamil się oswoił i przestał się bać dotyku człowieka.
Krzychu to zupełnie inna historia. Po niego nikt się nie zgłasza przez wadę serca, więc uznaliśmy, że chyba już zostanie u nas na zawsze. Zresztą jak niby oddać koty po takim czasie? Chyba krzywdę bym im zrobiła.

Piotrek jedzie w weekend do nowego domu do Włocławka. Fajny dom, troje dzieci, 7-miesięczny kocurek. Piotrek nadaje się do takiego głośniejszego domu, bo jest odważny i bojowy no i będzie miał kocie towarzystwo.

Piotrusiu,za Twój nowy domek trzymam :ok:

HURA, Piotruś znalazł nowy dom z kocim towarzystwem. Naprawdę się cieszę, udało się znaleźć porządny dom.
:piwa:

powodzenia Piotrek :ok:

za szczęsliwy domek

dziewczyny proszę o kciuki, kot spod kościoła został złapany Pani Martyna zaniosła go na Kościuchy na odjajczenie :mrgreen:

PearlRain pisze:dziewczyny proszę o kciuki, kot spod kościoła został złapany Pani Martyna zaniosła go na Kościuchy na odjajczenie

Trzymamy, właśnie widziałam wpis na Twoim wątku.
:ok:

Powoli szykuję się do łapania cmentarnych kotek na sterylki. Golla rozmawiała z Asią z Fundacji i możemy za ok. tydzień zacząć łapać. Kocichy będą mogły po zabiegu pomieszkać w Fundacji do czasu aż zupełnie dojdą do siebie.
Ja mogę zacząć łapać od 8 lutego. Myślę, że godziny popołudniowe będą dobrym wyjściem, np. 18-19. Wtedy jest na cmentarzu spokojniej, a już na pewno cisza jest w weekendy.
Zastanawiam się też nad kwestią ile kotek łapać. Najlepiej byłoby 3 jednocześnie, ale pewnie się nie uda. Wtedy nie wiem czy łapać jedną czy dwie. Trzeba pamiętać, że one jednak przy tym nawiewie siedzą przytulone do siebie grzejąc się wzajemnie. Jak się nie uda złapać wszystkich jednego dnia to można próbować łapać pozostałe w dni kolejne.

Tak zabieramy się za kocice, jeszcze ustalę z Fundacją KOT dokładnie, kiedy możemy zacząć. Najważniejsze żeby kociąt było mniej na świecie, bo już nie ma kto ich brać do siebie.

agatka , tu się nie ma co głowić tylko łapać wszystko co się rusza i co się akurat nawinie (mam tu na myśli kocice).Tu jeśli się nie mylę limitują wolne klatki i moce przerobowe u weta ...

Maciuś i Piotrek w nowych domach :ok:

Szybko Ci idzie Agata z adopcjami, został jeszcze Kris i Kamil, kto chętny?

ToruńKotyCmentarne. MaciekPiotrekWDomu. KotkiWysterylizowane

Kto przegląda forum