InkaPigulinka - teraz ja :) 19

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 01, 2011 9:15 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

MalgWroclaw pisze:Ale w lodówce jest zimno :| lepiej poczekać, aż sami dadzą, co mają. Fasolka

Nie dadzą dobrowolnie, już ja ich znam, ale czasem wyjmują dla siebie i wtedy można im zwinąć.
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 01, 2011 9:20 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

MaryLux pisze:
MalgWroclaw pisze:Ale w lodówce jest zimno :| lepiej poczekać, aż sami dadzą, co mają. Fasolka

Nie dadzą dobrowolnie, już ja ich znam, ale czasem wyjmują dla siebie i wtedy można im zwinąć.
Inka

A ja polki w lodowce mam za wysoko :oops:

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 01, 2011 9:27 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

Dorota pisze:
MaryLux pisze:
Haker1 pisze:Takie zielsko i jarzynki i zupa z kuraka to najlepsze jedzonko pod słońcem.
Nie lubię i nie jadam mięsa.
Jak moja Duża gotuje takiego kuraka to cały czas pilnuje garnka.
Haker wegetarianin ale jedzący ryby.

A moja Duża baaaaaaaardzo rzadko gotuje, w tym roku zdarzyło się jej to tylko raz!

OJ, to i marne szanse na znalezienie
smacznego, bezpanskiego, rozowego...

Mru wspolczujacy

:placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 01, 2011 9:28 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

Dorota pisze:
MaryLux pisze:
MalgWroclaw pisze:Ale w lodówce jest zimno :| lepiej poczekać, aż sami dadzą, co mają. Fasolka

Nie dadzą dobrowolnie, już ja ich znam, ale czasem wyjmują dla siebie i wtedy można im zwinąć.
Inka

A ja polki w lodowce mam za wysoko :oops:

Mru

Okropność! :evil:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 01, 2011 9:41 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

MaryLux pisze:Okropność! :evil:


Zgadza sie...

Skok na te polke grozi smiercia lub kalectwem...

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 01, 2011 9:44 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

Duża opowiadała, że córka Florki, której nie znam, bo ona z nami nie mieszka, potrafi wejść do lodówki i tam sobie siedzi na półce, jak jest pusto. Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lut 01, 2011 10:04 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

Cześć Pigulinko nasza prześliczna! :1luvu:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 01, 2011 10:08 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

Dorota pisze:
MaryLux pisze:Okropność! :evil:


Zgadza sie...

Skok na te polke grozi smiercia lub kalectwem...

Mru

Nie mam pomysłu, jak to rozwiązać... Może zaprosić szczura Montera, żeby zepsuł tę lodówkę i zmusić Dużą, żeby kupiła nową, z niższymi półkami?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 01, 2011 10:08 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

MalgWroclaw pisze:Duża opowiadała, że córka Florki, której nie znam, bo ona z nami nie mieszka, potrafi wejść do lodówki i tam sobie siedzi na półce, jak jest pusto. Fasolka

I nie jest jej zbyt zimno? 8O

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 01, 2011 10:09 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

maciejowa pisze:Cześć Pigulinko nasza prześliczna! :1luvu:

:oops: Witajcie, Przystojniaki :) :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 01, 2011 10:09 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

MaryLux pisze:
Dorota pisze:
MaryLux pisze:Okropność! :evil:


Zgadza sie...

Skok na te polke grozi smiercia lub kalectwem...

Mru

Nie mam pomysłu, jak to rozwiązać... Może zaprosić szczura Montera, żeby zepsuł tę lodówkę i zmusić Dużą, żeby kupiła nową, z niższymi półkami?


Lepiej nie.
To jest nowa lodowka.
Na kolejna nie bedzie pieniedzy.
A wtedy jeszcze gorzej z jedzonkiem bedzie.

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 01, 2011 10:10 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

To rzeczywiście lepiej nie ryzykować...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 01, 2011 10:13 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

W lodówce to ja lubię posiedzieć,
ale dzisaj bardzo rano sie wystraszyłem.
Ja się boję :oops: składania i rozkładania suszarki do prania .
Taka metalową ma Duża na balkonie.
A teraz suszyła pranie w domu i śie sobie na fotelu a tu nagle ten dźwięk składania.
Uciekłem jak oparzony.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Wto lut 01, 2011 10:31 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

Bry Ineczko,
ja mam dobre dojście do lodówki, ale nic tam dla mnie smacznego nie mają. Całego Gourmeta trzymają w takiej szafce, że NIGDY tam nie dosięgnę!
A ostatnio Duża miała saszetkę w ręce i ja zapolowałam bo chciałam zabrać i zjeść a to jakieś nie do jedzienia było :evil: tylko jakieś mazidło. Duża sobie mordkę tym wysmarowała i straszyła nas później przez pół godziny. Tłumaczyła, że to na urodę 8O , ale ..wątpię.
Schatzi
Obrazek
Obrazek

Sarayu

 
Posty: 341
Od: Pt sty 07, 2011 18:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 01, 2011 10:43 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 19

Haker1 pisze:W lodówce to ja lubię posiedzieć,
ale dzisaj bardzo rano sie wystraszyłem.
Ja się boję :oops: składania i rozkładania suszarki do prania .
Taka metalową ma Duża na balkonie.
A teraz suszyła pranie w domu i śie sobie na fotelu a tu nagle ten dźwięk składania.
Uciekłem jak oparzony.
Haker

No, jak można tak stresować biednego kotecka!
A swoją drogą Duża mi ciągle wypomina, że jak byłam malutka, to lubiłam wskakiwać na rozłożoną w pokoju suszarkę z praniem i łazić po niej. Ona uważa, że to ja wyłamałam suszarce trzy pręty. Same się połamały albo nawet ona je z premedytacją zepsuła, a teraz wszystko jest na kota!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 143 gości