Ja nie lubię zmian ale jak już są to mnie nie przerażają. Ja już 13 lat z hakiem w tej samej instytucji , po 13 latach jedynie wydział zmieniłam.
Franek, Tośka, Kredka i Lusi "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde Lalunia [*] zawsze w naszych sercach
Dziekuje bardzo tez tak uwazam, bo zmiany sa wpisane w nasze zycie czy tego chcemy czy nie. owszem wolalabym miec jakas pewnosc i stabilizacje bo to zawsze spokojniej ale z drugiej strony - taki stan trzeba sobie wypracowac. najgorsze jest to ze TZ tez jest bez pracy wiec musze cos szybko znalezc, bo bedzie kiepsko. dobrze ze zima w tym roku lzejsza niz w ubieglym.
a zycie jest takie piekne
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...
ta zmiana wydziału dobrze mi zrobiła - nowego sie uczę, tam już znudzona byłam mocno.
Franek, Tośka, Kredka i Lusi "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde Lalunia [*] zawsze w naszych sercach
Ja też już prawie 13 lat w firmie, w tym 11 w Białymstoku.
_______________________________________________________ Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd. Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.
No proszę, a ja po raz pierwszy wytrzymałam w jednym miejscu dłużej niż rok Pracuję w poradni ponad 2 lata. I dobrze mi tu. Wcześniej moje maksimum to było ok.13-14 m-cy. I zmiana
Ja trochę z wygody siedzę...choć przydało by się lepiej płatnej poszukać ale puki mam małe dziecko to mi praca w tym miejscu odpowiada.
A dla rozrywki mam swój ogródek i zierzaki
Franek, Tośka, Kredka i Lusi "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde Lalunia [*] zawsze w naszych sercach
Witajcie, ja też ostatnio coraz częściej myślę o poszukaniu nowej innej pracy dorywzo-zarobkowej idealnej dla studentki z małą ilością czasu może nawet po sesji zaczne się rozglądać
ja jako studentka, ale studiowałam stacjonarnie, więc normalna praca odpadała prawie przez cały rok wychodziłam z psem pewnej sympatycznej, starszej pani dwa/trzy razy dziennie - codziennie super to było, chociaż najpierw musiałam tego psa nauczyć odrobiny posłuszeństwa
Też myślałam, żeby tak sobie dorobić, ale niestety, nie wiem czy każdemu odpowiadałaby wyprowadzanie psa tylko po południu. A na studiach dorabiałam korkami.
_______________________________________________________ Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd. Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.