TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 30, 2011 12:53 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

dorcia44 pisze:welina ,na Pepika wbrew pozorom też nie jest dużo chętnych :roll:

Już bym brała jednego,ale wiesz jaka u nas sytuacja.Jak na blok kupa zwierząt i tak niektórzy sąsiedzi patrzą dużymi oczami,zwłaszcza latem,jak wszystko siedzi na balkonie.Tylko ja się tym nie przejmuję.Moja mama zawsze mówiła:Ludzie nasra i pudzie.i tego się trzymam.

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 30, 2011 15:15 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

co ja mam zrobić ,stawiają mnie pod ściana albo zabieram albo schron :crying:

chociaz jednego gdyby ktoś wziął ,prosze :idea:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 30, 2011 16:19 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

To te pieski

Obrazek

Obrazek

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie sty 30, 2011 19:18 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

Dorciu i co z pieskami? Dlaczego te pieski nie mogły tam zostać jeszcze trochę?
Przecież Ty nie dasz rady wszystkich zwierzaków uratować i tak robisz dla nich bardzo dużo

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 30, 2011 20:58 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

byłąm u nich ,całe szczęście ze była ze mną sherina bo chyba bym je zabrała ,one nie mogą być w piwnicy :!: i tak bardzo boją się ludzi :cry:
są piękne ,tłuste ,nie mają pcheł ,kolor biszkoptowy ,taki ciepły z białymi strzałkami ,tam jest zimno :cry: no nie tak jak na dworzu ale zimno ,piwnica to nie miejsce dla szczeniąt :cry:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 30, 2011 21:01 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

Biedne psiaczki :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 30, 2011 21:09 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

strasznie są biedna ,ze strachu przed nami wlazły pod kredens :cry:

Obrazek


a ja znów mam problemy ze stawami :? okropnie bolą mnie dłonie ,tak do łokci ,ból jak by ktos mi ręce łamał :cry: widzę charakterystyczne zmiany w kostkach :cry: problem ze zginaniem palcy.
w lewej dłoni mam wylew ,dłoń spuchnięta i granatowo sina :cry: dawno mi naczynka nie pękały :twisted:

spokojnej nocki .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 30, 2011 22:48 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

Piękne są te pieski, trzymam kciuki :ok:
dobrej nocki

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 8:13 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

witam poniedziałkowo :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 13:32 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

Witam kochani .
Dziś w pracy miałam przejście ,normalnie chcieli mnie ukatrupić ,spadła mi półka na głowę :crying: ciężka ,paździerzowa :evil: aż mnie powaliło :twisted: mam wielkiego guza .
Przyćmiło mnie na chwile ,ale szybko doszła do siebie i chyba będę żądała odszkodowania :evil:

Biegiem do domku ,a potem Tole pod pachę :wink: i do weta, jesteśmy juz po pobraniu krwi i kupę doniosłam :wink: wyniki będą wieczorem.
Pocieszające jest to ze moja wetka oceniła kota bardzo pozytywnie ,najważniejsze że malutka nie ma żadnych cech karłowatości :ok: jest po prostu zminiaturyzowanym kotkiem .Oby zdrowym .

Wróciłam do domu a tu wita mnie Dżaga z łapką w górze ,płacze ,czekam jeszcze troszkę ,może jej przejdzie jak nie to muszę z nią do lekarza lecieć :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 14:29 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

Cieszę się bardzo,że z Tolą nie jest tak źle.Może taka jej uroda-filigranowa dziewczynka :lol: Również wielkie gratulacje za doniesienie KUPY :ryk:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 16:54 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

hahaha :twisted:
to nie takie proste donieść kupsko w moim wykonaniu :lol:

Lecę teraz do pracy ,trzęsie mnie okropnie ,najchętniej zakopała bym się w bety i poszła spać :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 23:13 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

dorcia44 pisze:hahaha :twisted:
to nie takie proste donieść kupsko w moim wykonaniu :lol:

Lecę teraz do pracy ,trzęsie mnie okropnie ,najchętniej zakopała bym się w bety i poszła spać :oops:

Spałam cały dzień.Od kilku dni jestem jak kotlet mielony.Nie wiem jaka przyczyna:ciśnienie,siedzenie z dziećmi przez dwa tygodnie,bo były chore,czy starość :roll: Przyjdziesz z pracy napisz co z tą nogą pieska,czy nie dopadła Ciebie grypa :?: :ok:
Do bazarku dołożyłam jeszcze KICIĘ DZIDZIĘ Dopiero licytują trzy osoby jestem załamana :oops:
Ostatnio edytowano Wto lut 01, 2011 12:10 przez welina, łącznie edytowano 4 razy

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2011 8:16 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

ciocia, ja stawiam na moje dzieci, to pewnie one cię tak załatwiły

Dorciu, co z Twoimi dłońmi?

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2011 13:53 Re: TytekWiecznyGilarz CHIHUAHUA 8M.PIESEK DO ADOPCJI.

witam .
zmarzłam okropnie ,pale ale wciąż mi się dymi ,jakoś kiepsko funkcjonuje mój piec :?
łapy bolą .
pewnie tak musi być :twisted:
nóg nie czuje tak mi zmarzły ,zaraz zagrzeje sobie paputki z pestkami winogron i od razu będzie lepiej .

Niestety muszę odrobaczyć cały dom ,Tola ma lamblie i glisty :crying: tylko tona Aniprazolu może nas uratować :roll:
wyniki krwi nie są złe ,tz. to co złe może być wynikiem lambli i glist .
Jutro po pracy polecę do wetki i wezmę opis.

Kropcia skrzeczy .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wix101 i 153 gości