Super czarny Bager - kot bez wad....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 30, 2011 9:44 Re: Super Czarny w pakiecie z Heksią pojechali do domu:-)

Na strych to oczywiście że nie. Są u mnie.
Nie chce mi się opowiadać, bo to długa historia - moze namówię Kociąbandę na opowieść. Bo zabrałam ją z sobą w ramach wsparcie psychicznego.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 30, 2011 21:50 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

No to dobra Shira mnie zmobilizowała opowiem. Jak na spowiedzi .......

Było tak - jadę ze strychowym Ryśkiem do nowego domu.......cała zadowolona dzwoni Pani. No i mi mówi, ze ma niemiłą wiadomość, bo niestety musi oddać Bolusia ( nie podoba mi sie to imię.....) pytam - co sie stało. Otóż ( to cytaty będą ) Boluś jest niegrzeczny i sika w buty. Nasikał w buty pana co przyszedł pralkę naprawiać - pani oddać 200 zł musiała no i sika w buty syna.
Poza tym w ogóle sika na rzeczy syna.
Hesia jest "grzeczna" i Hesia zostaje.

Rozłączyłam się. Bo wolę ochłonąć przemyśleć niż walnąć coś czego będę żałować. Generalnie to ja takich akcji nie trawię. W pełni rozumiem telefony pt "pani Agnieszko - kot sika co robić?!". Podpowiadam, radzę........ok czasem sie może okazać, ze się nie da.........ale jeśli ktoś w ogóle nie podejmuje walki w moich oczach jest na straconej pozycji. Wyobrażam sobie od razu moment, kiedy kot np. choruje.

Ok uznałam, ze nie ma co gadać przez tel. Wzięłam ze sobą wsparcie psychiczne ( panią psycholog zresztą:-)) i umówiłam się na następny dzień.
Wiedziałam, ze w żadnym razie kotów na strych nie odwiozę. No bo jak? Zabrałam je z - 10, wsadziłam do domu + 20 na i co po miesiącu won na - 7?
Mowy nie ma.

A że wpakowałam się w kolejny total.........cóż sama chciałam. Coraz bardziej upewniam się w przekonaniu, ze się do tego nie nadaję. Ok mogę pomagać zwierzętom......ale ludzi hmmm noooo nie będę pisać co myślę o ludziach.

Na miejscu pierwsze pytanie jakie postawiłam było: a skąd pewność, ze rzeczy obsikuje Bager ( tak go będę nazywać). Czy ktokolwiek go przyłapał na tym? Noo nie. Ale to facet - odpowiedziała pani. I co z tego? No i ona założyła, ze skoro facet to sika. Przecież to nie jest reguła......on jest kastrowany.

Poza tym pani raczej woli mieć jednego kota. Jeśli to wina Heksy to ona nie chce Heksy. Bo pod żadnym pozorem nie moze mieć kota który sika.

Przecież pani mówiłam, ze to koty strychowe - ze nie daję gwarancji czy W OGÓLE będą kuwetkowe na początku....
Kociabanda zaczęła tłumaczyć o tym, ze posikiwanie kota nie jest objawem bycia "niegrzecznym" tylko moze być tego wiele powodów. A poza tym, co będzie jak np. zabierzemy jednego kota, a za rok, czy dwa pochoruje się i zacznie sikac drugi.

Ale syn się wyprowadzi - odpowiedziała pani. No i okazało się, ze tak naprawdę to problemem jest syn, który z powodu sikania robi awantury. Pani 22.02 idzie do szpitala ( fakt pokazywała nawet skierowanie) i syn się absolutnie nie zgadza sprzątać po kocie.
Co ciekawe to on jest głownym celem obsikiwań. Syn siedział zamknięty w drugim pokoju, po czym wyszedł nie mówiąc ni dzień dobry ni do widzenia. Ale ok......

CDN
Ostatnio edytowano Nie sty 30, 2011 22:10 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 30, 2011 21:53 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Żesz :evil:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sty 30, 2011 22:08 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Zapytałam Panią - czy podczas wizyty pana do pralki wyniosła kuwetę z łazienki.

Nie - odpowiedziała zaskoczona.....
Czyli co? Spodziewała sie pani, ze kot wejdzie do łazienki pełnej obcego człowieka walącego narzędziami, obok wysuniętej pralki i będzie siusiał?

Czy robiła pani kotu badanie moczu? Nie......

Ustalamy, czy pani jest gotowa podjąć próby polepszenia sytuacji.......no wiec niby jest. Ale z drugiej strony znów uparcie powtarza, ze jesli kot będzie sikał, to ona go nie chce. I że w sumie to wolałaby jednego kota.

Ale - skoro nie wiadomo który sika, to przepraszam którego? Wyłonimy go drogą losowania???
Poza tym - przecież ja już pani wszystko raz mówiłam i o feliwayu i o podkładzie do badania moczu. Mało tego zapisywałam! 1,5 h tam siedziałam na przed adopcyjnej.
A tymczasem pani jest zdumiona, ze mocz można pobrać. Kurna olek czy ja mam tych ludzi odwożąc kota przepytywać?! Sprawdzać czy pamiętają co mówiłam.

Pani jednak uparcie twierdzi, ze odda tylko jednego kota. I że Hesia zostaje........Potem kiedy ustalamy, ze to Heksa jest kotem dominujacym i że to to ją widywano cześciej przy butach........To niech Bager zostanie.

Zostawicie mi jednego kota.........

No tak, a jak sie okaże, ze problem sikania nadal jest? Noo to oddam. Bardzo delikatnie informuję, ze to jednak nie są zabawki, które sobie można dowolnie przestawiać.....jak sie znudzą. I nie będę też w tą i z powrotem do pani jezdzić - przywożąc i wymieniając koty. To pani mi odda za benzyne......

W pewnym momencie jest już taki stan rozmowy, bo pani bardzo chce kota......ze jestem gotowa pani jeszcze raz wyłożyć........ma sama spróbować poradzić sobie z problem......ale pani sie wyrywa, ze ona miała dużo kotów -ale tego co sikał to oddali.....
Mnie mówiła o jednym.......dopytuję wiec.......ale delikatnie........nie chcę awantury i ew. trudności z odebraniem kotów. Gdzie oddali? Noo nie oddali, tylko on sobie sam poszedł i nie wrócił.......

Achaś........

Proponuję, ze mogę zabrać koty do siebie - ale mogę to zrobić tylko teraz....Bo w istocie 12.02 wyjezdzam. I co będzie jeśli pani problem sie nie rozwiąże?
Kategoryczna odpowiedz - ze sikający kot musi zostać zabrany....
Ale jednego to ona bardzo chce!
I że odda za wszystkie badania

A jak się nie ustali który sika? Albo u mnie nie będzie sikał żaden? Bo np. problemem jest syn......

Pani nie wie co powiedzieć.

Koniec końców wychodzę z dwoma kotami - i ustaleniem, ze sprawdzę co mogę i jeszcze pogadamy.


U mnie koty
a. Heksa wcale nie dominuje Bagera ( a tak twierdziła pani ) . U mnie wylizuje mu pychol
b. żadnych obsikiwań
c. dwa idealne koty

Przykre jest też to......że pani nawet jak odechciało się dwóch kotów i chciała jednego oddać....to nie dała szansy poszukania domu i nie pomyślała ani przez moment dokad kot pójdzie, wróci....

Kota chce, niby chce podejmować próby. Ale z drugiej strony - jak będzie sikał to nie chce:-) A czy można dać gwarancję, że jakikolwiek kot nigdy nie nasika???
Znacie taki ideał? Bo ja nie.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 30, 2011 22:16 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

W tle Kociabanda - która cały czas jak mantrę powtarzała "biorąc zwierzę decydujemy się nie tylko na przyjemności, ale także na problemy.......ze to że kot nie sika teraz, nie oznacza, ze nie zacznie za pół roku"

Jednak odnoszę wrażenie, ze pani słuchała tego, czego chciała.
Ona jest bardzo miła, taka z cyklu herbatki, uśmiechów itp. Ona chce kota.Jednego:-) i nie sikającego:-). Myślę, ze też idealnie zdrowego i nie robiącego problemów.

I możliwe, ze ona to by nawet te problemy udzwignęła. Ale nie sądze by tu był problem.........myślę, ze problemem jest syn. I niewykluczone, ze kot/y leją na jego rzeczy z jakiś powodow;-).

Nooo nic pożyjemy, zobaczymy. Ja w sumie już podjęłam decyzję.....Ale na razie milczę
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 30, 2011 23:37 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Neigh pisze:(...)
Zostawicie mi jednego kota.........(...)


Neigh - naprawdę super, że zabrałaś koty. Jak chcesz, porobię im nowe ogłoszenia. Może zrobisz im nowe zdjęcia ? Na początku myślałam, że domek jest reformowalny, ale po tym co napisałaś myślę, że owszem można domkowi dać kota, ale pluszowego.

I tak naprawdę, sama nie wiem po co ludziom są koty - w sumie jedyne co robią, to przeżerają zarobki, produkują urobek, sikają, rzygają, a niektóre nawet produkują gazy 8O I jeszcze domagają się bezpłatnej opieki zdrowotnej :roll: O... i na dodatek rujnują stosunki interpersonalne z synem albo inną latoroślą .... Więc trzeba być nieźle stukniętym, żeby się na to godzić. Nie każdy aspiruje do bycia starszym kuwetkowym :P

A ponieważ raczej jestem optymistką - myślę, że na dzieciaki gdzieś czekają dobre domki, które ucieszą się, że kot ładnie je, sprawdzą zawartość kuwety, a jeśli kot nasika do szafy - poszukają przyczyny, która to spowodowała .... a nie powiedzą, że kot jest zepsuty i won ...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 9:54 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Zdjęcia zrobiłam wczoraj, wysłałam Shirze - z prośbą o wstawienie.
Ech tam z tym wszystkim......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 31, 2011 11:51 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Noo to zadzwoniła Pani.

Powiedziałam, ze ja żadnych problemów w tych kotach nie widzę. Żaden nie sika poza kuwetą itp.

Pani powiedziała, ze widzi, ze ja jej kota oddać nie chcę. I że nie będzie o nie walczyć - tylko sobie po prostu weźmie innego kota.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 31, 2011 12:26 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Bager :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sty 31, 2011 12:28 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Heksia :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sty 31, 2011 12:49 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Dzięki Shira:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 31, 2011 16:21 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Aaaaa, one są piękne :1luvu:
I ja nie wiem, który piękniejszy...

A kontakt do Pani podrzuć na ten wątek, co to ostrzegamy się, żeby kotów tam nie dawać.
Do samej pani nawet niewiele mam, bo po przejściach z Tulą rozumiem, że to ciężkie może być.

Ale na mój gust jej syn te koty straszy, nie lubi lub w jakiś sposób krzywdzi i tak to wygląda. A w takie miejsce żaden kot nie powinien trafić.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 18:41 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Wysłałam namiar na panią do jaany
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 31, 2011 23:15 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

Zrobiłam Heksie trochę ogłoszeń. Wklejam link do jednego http://warszawa.szerlok.pl/oferta/heksa ... D4NBx.html. Neight - proszę sprawdź tekst.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 01, 2011 8:03 Re: Super Czarny Bager i szylkretowa Heksia - znów szukamy domu

rrrrannyyyy
nie wiem czy ja bym nie zrobiła jednak awantury
jak nie a miejscu to potem jednak przez telefon :evil: :evil: :evil:

daj opis jakiś z wiekiem itd to wrzucę koty na mafijną
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 6 gości