
Z doroslym psem jest o tyle inaczej, ze czasem trzeba tez pojsc na kompromis, np moja sucz wzieta z ulicy jako podrostek, bardzo zaglodzona, do dzis nie pozwala kazdemu grzebac w swojej misce - tylko ja moge tam wlozyc reke kiedy je, ale tez nie z nienacka - najpierw musze dotknac jej zadu i nawiazac z nia kontakt.
Co do nauki chodzenia na smyczy i kolczatki - jesli pies sie nie wyrywa i nie ciagnie, to zapomnij o kolczatkach, dlawikach, etc. Jesli ciagnie tylko czasem a masz z nim dobry kontakt ( potrafisz odwrocic jej uwage od rzeczy do ktorej ciagnie, np smakolykiem czy zabawka - polecam dobrze dopasowane szelki). Ja niestety na poczatku uzywalam kolczatki - trwalo to pol roku , dzis Sonia chodzi w cieniutkich luznych szeleczkach.
Co do charakterku - jaka sunia jest dopiero sie okaze, jak minie jej okres aklimatyzacji - za okolo miesiac ( powinna juz byc soba)