
agiis-s bardzo nam miło, ale z nas chyba większość nie medialna a tym bardziej nie medialny obszczany barak z kotami, do którego przy wejściu trzeba brać bardzo głęboki wdech
A tak na poważnie to rozgłos medialny jeśli dotrze tutaj do naszej okolicy przyczynia się do podrzucania nam kolejnych kotów zgodnie z zasadą 'Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami' się zajmuje tu kotkami, to na pewno i moim niechcianym się zajmą. Tak było np. ze sterylizacjami kotów w porcie, Cudak się namęczyła, natrudziła a po wsi poszła fama, że TOZ sterylizuje,
państwowe jedzenie dostają i już kilka kotów podrzuconych w tym roku z czego jeden już nie żyje.
Tak samo wygląda to u nas na działkach, wygląda na to, że chwilowa przychylność dla nich się kończy i na prawdę zastanawiamy się czy wróci to wszystko do stanu neutralnej-obojętności czy trucia kotów, wybijania im oczu kamieniami i strzelania do nich z wiatrówki. Bo takie rzeczy już tam się zdarzały
