DT SMARTI - pierwsza część.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 28, 2011 23:24 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Juz jest :D nie chciałam się narzucać.. :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 28, 2011 23:29 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Marzenia11 pisze:smarti wraca z futrami od weta i dostałam smsem aktualne njusy :D

Fionka- od zeszłego piątku co drugi dzień antybiotyk w zastrzyku HOSTAMOX - dziś ostatni i do obserwacji.
Devi - już po kapieli, wysuszona i piekna na razie bez zastrzyków, ma tylko leki.
Rozliczenia na razie jeszcze nie ma, ale każdy dzień to minimum 50zł za rybnickie koty, czyli niedzielę, poniedziałek i dziś. Natomiast wtorek - to było ratowanie Szrekusia i zastrzyk Deva, środa - zastrzyk Fionki i sekcja Szreka. W czwartek, czyli wczoraj nic nie było.
smarti bardzo by chciała powiedzieć, że to koniec leczenia, ale nie ma jeszcze takiej 100% pewności.

I tylko żal, że Shrekusia nie ma już z nami...


smarti , Marzenia ... dzięki za info !

no i Wam powiem dziwie sie... bo Hostamox jest na amoksycyklinie która na Kacperka, Daisy i Peaches nie zadziałała... z kolei na doksycyklinie (dotur) po 4 dniach zaczeły duuuzo lepiej oddychac ... a co dostaje Devi <ciekawska>

wyciagniete przedwczoraj i dzis kolejne dwa kotki : cieżarna Sunshine i Baddy (jesli dobrze pamietam) maja grzyba ! i sa oczywiscie chore...

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt sty 28, 2011 23:31 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

smarti pisze:(...)
Co do drugiej Pani która chce dwupaczek to raczej przestaje mnie zachwycać.
niby wszystko ok ale nie jest pewna czy je chce-pisz coś takiego ze patrzy na ich zdjęcie i próbuje się przyzwyczaić do myśli że może będą jej 8O (...):


Albo się wie, albo nie ... Fakt, że Pani "próbuje" się przyzwyczaić się do myśli, że koty będą jej - moim zdaniem źle rokuje ...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 23:33 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Nemi pisze:
smarti pisze:(...)
Co do drugiej Pani która chce dwupaczek to raczej przestaje mnie zachwycać.
niby wszystko ok ale nie jest pewna czy je chce-pisz coś takiego ze patrzy na ich zdjęcie i próbuje się przyzwyczaić do myśli że może będą jej 8O (...):


Albo się wie, albo nie ... Fakt, że Pani "próbuje" się przyzwyczaić się do myśli, że koty będą jej - moim zdaniem źle rokuje ...



delikatnie powiedziane :D
ten fakt sprawia, że nawet jak już stwierdzi, że właśnie je pokochała, to ich nie dostanie :ryk: :ryk: :ryk:
prawda, smarti? :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 28, 2011 23:36 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Jeśli mogę...
z tego co widzę, czytam(a czytam) i rozumiem, to nikt tak bardzo nie upomina się o kociaki jak Sunshine. Oczywiście nie wiem jak wyglądają rozmowy tel, ale myślę że w tym domu koty będą kochane, chociażby sądząc po stosunku do zmarłej Zuzi( mam nadzieję że nie pokręciłam imienia)

Wiesz Iwonko, mnie trochę dziwi że ktoś niby chce, ale najpierw musi obejrzeć...??? ja tego nie rozumiem i brutalnie powiem że gdyby te maluchy okazały się chore (tfu tfu) to skończą na ulicy.
Przygarnięcie zwierzaka to wg mnie musi być odruch serca- albo ściśnie, albo nie.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 23:38 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

a zapomniałabym ... nie wiem jak tam losy Toma iJerr'ego sie potoczą ... ale ja dla kolezanki sunshine z pobliskiej wioski ]:. moge miec tez ciekawy dwupak :mrgreen: albo jedno cudeńko które zapewni uciech za dwa... :ryk:


edit .. aha :P

a ja tak jeszcze powiem ze jak słysze że ktoś chce dwupaczek to mam ochote i na konto bankowe zajrzeć :twisted: bo w końcu mogą byc chore oba w tym samym czasie ....to tak tylko sie wydaje ze będzie sielanka
Ostatnio edytowano Pt sty 28, 2011 23:41 przez Betta, łącznie edytowano 1 raz

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt sty 28, 2011 23:38 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Też tak myślę. Nasze Maluchy, chyba powinny pojechać do Sunshine
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt sty 28, 2011 23:38 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Nemi pisze:
smarti pisze:(...)
Co do drugiej Pani która chce dwupaczek to raczej przestaje mnie zachwycać.
niby wszystko ok ale nie jest pewna czy je chce-pisz coś takiego ze patrzy na ich zdjęcie i próbuje się przyzwyczaić do myśli że może będą jej 8O (...):


Albo się wie, albo nie ... Fakt, że Pani "próbuje" się przyzwyczaić się do myśli, że koty będą jej - moim zdaniem źle rokuje ...


Bianka 4 pisze:Też tak myślę. Nasze Maluchy, chyba powinny pojechać do Sunshine


no i to chciałam usłyszeć!
mnie się też to bardzo nie podoba!!

Sunshine-jestes,czytasz? :D czekamy na Cibie-organizujemy transport maluszków!!!


Betta-u Fionki jest b.duza poprawa a Devi dostawała coś b.silnego przeciwswiadowego dlatego już więcej nie dostała i dziś była ta kąpiel w antyalergicznym szamponie z trzymaniem w tym kokonie dłuższy czas.
I teraz dostaje uspokajajacy aby się nie drapała- troszkę się drapie na strupkach ale już minimalnie.
od jutra u obu wdrożę sreberko-zawsze super działa to i im pomoże.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 28, 2011 23:40 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

sunshine307 - wygrałaś casting na ds dla maluchów!!!
gratulacje!!! :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:


a widzisz? Trzeba się martwic na zapas? :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 28, 2011 23:43 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Co do domku to tak napiszę dyplomatycznie - miłość od pierwszego wejrzenia uważam jest na pierwszym miejscu, szczególnie że wtedy będą w pełni zadowolone obie trzy :D strony. jakbym miała tak że nie jestem do końca w kocie zakochana a wiem że ktoś szaleje na jego punkcie to bym chyba takiego kota "odtąpiłą" w sensie byłabym za tym aby tego kota adoptowała ta druga osoba.
Z drugiej strony - przy moim pierwszym kocie takim całkiem moim - Sibel, kiedy dociera do człowieka po raz pierwszy że bierze na siebie odpowiedzialność za żywą istotę w pełni i całkowicie to nagle takie niedowierzanie przychodzi - jak to będzie, czy dam radę itp. i są to na tyle silne emocje i obawy że trochę "przytępiają" miłość do kocia. W Sibel zakochałam się od pierwszego wejrzenia, a jak byłą w domu to właśnie taka panika. Dziś wiem że gdyby tylko to było możliwe oddałbym jej wszystkie swoje organy gdyby potrzebowała :roll:
Z trzeciej strony pamiętam jak było z Mieczysławem - mieliśmy adoptować innego kotka, który odszedł przed przyjazdem do nas. Potem mieliśmy "do wyboru" dwa kotki, w jednym zakochaliśmy się od razu ale... wyszła choroba Sibelki i musieliśmy to też wziąć pod uwagę - musiał do nas przyjechać kotek zdrowy w 100%. Po badaniach okazało się że tamten kotek choć dla normalnego kota nadaje się na towarzysza to w przypadku Sibel byłoby to ryzyko a Mietek jest pod względem zdrowotnym idealny. Poza tym chcieliśmy wziąć kotka zdrowego ale w zamian kalekę i tak padło na Miecia i choć był naprawdę uroczym kiciem to też było to ten wybór był podszyty rozsądkiem a serducho jeszcze opłakiwało śmierć tego kocia którego mieliśmy adoptować na początku a z drugiej strony też się rwało do tego kocia z gorszymi wynikami, w którym też się zakochaliśmy, a którego odpowiedzialność za zdrowie Sibelki nie pozwoliła nam adoptować. Wyłam wtedy cały miesiąc - najpierw za tym który odszedł, a potem z wyrzutów że selekcjonuję i nie idę tak do końca za głosem serca choć właśnie szłam (dla Sibelki). Na początku jak Miecio przyjechał też było lekkie odrętwienie, szczególnie że mieliśmy baaardzo trudne dokacanie. Teraz bym mojego drecha nikomu nie oddała. Przekonałam się o tym na 100% kiedy po szczepieniu miał odczyn a ja się bałam że z tego będzie nowotwór. Wyłam dzień w dzień i byłam na prochach, przez 4 dni aż odczyn zaczął się zmniejszać.
Mój chłop po tym czasie adopcyjnym i szczepieniowym stwierdził że on nie wyobraża sobie sytuacji kiedy mamy dzieci i one chorują, bo wtedy na pewno na zawał zejdę. :roll:

Także widzisz - to czasem są bardzo trudne i skomplikowane decyzje... :roll: Nie interpretowałabym dlatego tak do końca jednoznacznie tego co pisze ta Pani. :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 28, 2011 23:45 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Marzenia11 pisze:sunshine307 - wygrałaś casting na ds dla maluchów!!!
gratulacje!!! :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:


a widzisz? Trzeba się martwic na zapas? :wink:


ooo ja bym się Jej nie pozwoliła długo martwić :D

widział to kto żeby szukać kotów w Wawie kiedy sa w Rybniku :mrgreen:

no buraski to Wam się udało <bravo>



smarti,
sreberko do pycholka, tak? mój wet wlewa to kotom wszędzie : D ale przy kocim >przeziebieniu faktycznie pomaga na drogi oddechowe...

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt sty 28, 2011 23:51 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

no nareszcie jakiś madry wet co sreberka nie zabrania!

podeślijcie tu proszę link do wątku o Zuzi bo zdaje się że przegapiłam :oops: :roll:
już mam :D viewtopic.php?f=1&t=123208 przecudna ta Zuzia ['] :cry:

pani powiedziała coś w stylu ze chce sprawdzić czy są zdrowe..

ja ją z jednej str.rozumiem ale z drugiej str.to mi trochę pachnie selekcją :oops:
Ostatnio edytowano Sob sty 29, 2011 0:12 przez smarti, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 28, 2011 23:54 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Betta pisze:mój wet wlewa to kotom wszędzie : D ale przy kocim >przeziebieniu faktycznie pomaga na drogi oddechowe...

smarti pisze:no nareszcie jakiś madry wet co sreberka nie zabrania!


NO! :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 29, 2011 1:11 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Ja tam od początku sercem byłam za Sunshine, zwłaszcza, że się na forum zalogowała, a to rokuje najlepiej ze wszystkich możliwości. I nawet chciałam powiedzieć, że trochę świńskie jest jednak sprawdzanie innych domków pod kątem Toma i Jerrego, jednak, mimo wszystko, tyle mojego :P

Ale i tak Was uwielbiam dziewczyny, wszystkie.

I teraz: ogłaszać Carlita mogę, ale zdjęcia potrzebnę mi są. Toż samo z Mohitem. I z Luną. Bo tej trójki w ogóle nie mam, Luny może odrobinę, ale to niezbyt adopcyjnie dobre zdjęcia, moja twarz tam jest i w ogóle. Tu mogę wrzucić :)
O Mohito do tego potrzebne słów mi kilka, bo totalnie go nie znam.
O Carlicie i Lunie sama coś sklecę, w try miga domki znajdą 8)

A ten tranasporter, w któym przyjechała Luna... taki bardzo duży, niebiesko szary zdaje się? Miałam nadzieję, że mama Ozymandias go zabierze, bo to jej, pożyczany Lunie przeze mnie... no chyba, że to jakiś inny, ale nie sądzę..?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob sty 29, 2011 1:50 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Zna ktoś jakiś dobry przepis na zupę żółwiową :twisted: , bo mnie zaraz szlak trafi z tą moją gadziną. Znowu się przyssała do rury od filtra. Jesooo... nie dość że koty upośledzone mam to mi się jeszcze trafił żółw z watoliną zamiast mózgu :evil:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Majestic-12 [Bot] i 57 gości