prośba o poradę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 28, 2011 22:40 prośba o poradę

Witajcie,
jakiś czas temu poprosiłam Was o pomoc i dzięki Wam niewidoma Julka jest super szczęśliwym kotem. Pomóżcie mi ponownie. Moja 10-letnia persica Melania cierpi na "wypadającą kiszkę stolcową". Przez kilka lat i ona i my przeżywaliśmy horror. Co kilka dni wizyty u veta i bolesne zabiegi wkładania na miejsce. Wreszcie spróbowaliśmy diety kurczakowo-ryżowej i dzięki temu od 3 lat nie było żadnego wypadku. Gotowanie co 2 dni karmy nie jest problemem, problemem jest dzika żądza Melanii na suchą karmę. Bez przerwy poluje na jedzonko pozostałych kocich członków rodziny. Ostatnio vet dał mi próbkę Royal Canin Fibro. Dawkuję od tygodnia w niewielkich ilościach. Melania zachwycona, kupki piękne, ale ciągle się boję, że problem powróci. Czy ktoś miał podobny problem? Czy mogę zaryzykować i przejść na tą suchą karmę? Liczę na porady osób, które spotkały się z podobnym schorzeniem u swoich domowników.
Najmarniejszy kot jest arcydziełem
http://www.pusiakowo.republika.pl

Daga41

 
Posty: 7
Od: Sob sie 21, 2010 11:16

Post » Pt sty 28, 2011 23:04 Re: prośba o poradę

Jeśli gotowanie nie jest problemem to ja bym nie ryzykowała. Mieszałabym tylko (dla urozmaicenia) albo dawała maleńkie porcje co jakiś czas (jak w przypadku np. wątróbki). Kicia będize zadowolona. Jeśli stan się nie pogorszy to wprowadzałabym więsze porcje suchej a mniejsze gotowanego. Może będize ok. A jak nie to bęidzecie musiały wrócić do kurczaka i ryżu.
Obrazek

Patti:)

 
Posty: 379
Od: Wto lis 17, 2009 17:08

Post » Pt sty 28, 2011 23:12 Re: prośba o poradę

Patti:) pisze:Jeśli gotowanie nie jest problemem to ja bym nie ryzykowała. Mieszałabym tylko (dla urozmaicenia) albo dawała maleńkie porcje co jakiś czas (jak w przypadku np. wątróbki). Kicia będize zadowolona. Jeśli stan się nie pogorszy to wprowadzałabym więsze porcje suchej a mniejsze gotowanego. Może będize ok. A jak nie to bęidzecie musiały wrócić do kurczaka i ryżu.

Patti:)
boję się ryzyka, ale gotowana karma i zawsze taka sama nie zawiera wszystkich niezbędnych witamin i minerałów. Karmy kupowane z górnej półki mają w sobie zbilansowane witaminy i minerały. Dokarmiam Melanię "kupnymi" specyfikami, ale szczerze mówiąc nie mam pewności czy jest to dla niej dobre. Może masz sprawdzone kocie witaminki?
Najmarniejszy kot jest arcydziełem
http://www.pusiakowo.republika.pl

Daga41

 
Posty: 7
Od: Sob sie 21, 2010 11:16

Post » Sob sty 29, 2011 0:22 Re: prośba o poradę

RC Royala Fibre używamy od kilku miesięcy i naprawdę mogę ja polecać.
Dzięki dużej zawartości błonika ułatwia pracę jelit, reguluje ją i przeciwdziała zaparciom, a także - jak się okazało w przypadku Dorki - przewlekłym biegunkom na przemian z pernamentnym zatykaniem się. No i róznica w kuwecie naprawdę jest zauważalna!

W przypadku wypadania kiszki stolcowej dieta przeciwdziałająca zaparciom i regulująca pracę jelit jest jak najbardziej wskazana, więc może jednak spróbować? Ostatecznie jeśli wet prowadzący nie widzi zagrożenia, to jest to jakaś opcja.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Sob sty 29, 2011 1:22 Re: prośba o poradę

Dzięki za porady potwierdzające moje przemyślenia:) nie ma to jak się skonsultować z praktykami. Nadal czekam na info w sprawie ewentualnego dowitaminizowania kocików w przypadku "domowej karmy":) Odwrotnie chętnie służę radami w kwestii odchowania jeszcze ślepych, porzuconych kociąt. Udało mi się wychować kilkoro chociaż łatwo nie było:)
Najmarniejszy kot jest arcydziełem
http://www.pusiakowo.republika.pl

Daga41

 
Posty: 7
Od: Sob sie 21, 2010 11:16




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 157 gości