Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 28, 2011 20:48 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Ewaa6 pisze:Panna Lulu nie tylko doszla do siebie po sterylce ale w ogole zapomniala, ze ja miala
z apetytem wcina dalej, mlaszcze nad miskami i glosno dopomina sie swojej porcji
coraz piekniejsza i bardziej puchata jest

proszę o zdjęcia jeżeli można :D
trzymam kciuki za domek dla ślicznoty i będę reklamowąć ją jak tylko umiem :D
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 28, 2011 21:45 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

BOENA pisze:Obrazek Poznajecie kto to? :mrgreen:

Wojtuś kochany :1luvu:

Od minionej niedzieli w nowym domku jest Bartuś,teraz Rysio :D
Na dzień dzisiejszy wszystko ok.


Wódz wygląda wspaniale! Słodki futrzaczek :1luvu:

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Sob sty 29, 2011 2:06 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Bardzo prosze o kciuki za Rufusa, znów dzis gorzej.
I tylko pił, polizał też troche sosu ale malutko. A w końcu 3 miał do wyboru.
Ucho go nie boli ale znów troche krwi bylo.
Bardzo sie o niego martwię. Może jutro uda się coś wykombinowac:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 29, 2011 19:37 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Biedny Rufusik... Trzymam kciuki... :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob sty 29, 2011 20:17 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

biedny stary Rufus :(
trzymam kciuki, może znów sie podniesie- jak coś potrzebujesz Lidka-pisz

Boena-Wojtuś jest :love:
uratowałaś mu życie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 29, 2011 20:59 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Boeno - Wojtuś to jeden z tych kotów, które zapadły mi w pamięci i strasznie się cieszę z takich wieści. I podpisuję się pod Małą, Twój upór i cierpliwość uratowały mu życie! :)

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Nie sty 30, 2011 19:32 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Przez ostatnie dwa dni miałam tak, jak sie okazało, niskie ciśnienie, że ledwo się przemieszczałam.
Rufus dalej nie bardzo chce jeść. Ale podstępem coś tam zjadł.
Bo wodę zawsze mają w wielkiej brązowej misce i zazwyczaj w jednym miejscu stoi. Podsuwałam convalescence Rufusowi i w końcu się wkurzył i zaczął schodzić na dól. Wiedziałam, że idzie do wody bo on sporo pije. No to szybciutko zabrałam miskę z wodą i dałam w to miejsce convalescence ze śmietaną. Bardzo był zdziwiony ale po namyśle zaczął pić. Zeszło nam tak z pół godziny. Stałam bez ruchu, żeby sie nie rozmyślił:) a on parę razy lizał i myślał, tak jakby wciąż się dziwił, że ta woda jakaś dziwna. Ale dzięki temu sporo wypil. Potem położył się byle gdzie więc zaryzykowałam całkowite obrażenie się i przeniosłam koło kaloryfera na wielkie legowisko. Przytulił się, wymył czubek nosa i zaczął drzemać. Postawiłam mu blisko resztkę convalescenca. Może mu nie zjedzą.
A to obrażanie sie to wygląda tak, że jak uzna, że za bardzo się wtrącam w jego prywatne życie to najpierw naburczy, potem łapą z pazurkami powygraża a w końcu ostentacyjnie wychodzi na zewnątrz.
Głaskać mozna go tylko po glowie, na tył od zawsze reaguje burczeniem.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 30, 2011 19:47 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

ech, to staruszek
Lidka, jak nie będzie poprawy-dzwoń, trzeba będzie coś postanowić

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 30, 2011 20:02 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Myślałam już czy wziąć go do klatki, ale to taki niezależny kot, nie wiem czy mu to robić. Już było gorzej. Już leżał i robił gdzie bądź, pod siebie i wykaraskal sie jakoś. Teraz widze, że ucho już mu nie dokucza ale pewnie to serce biedniusie.
Zobaczymy, może sie pozbiera. znów mu zacznę podawac betaglukan. Chociaż w jesieni ponad 2 miesiące dostawał.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 30, 2011 23:00 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Chciałam pomóc, ale nie pamietam hasła i loginu. Chciałam się ponownie zarejestrować, ale piszą, że adres mailowy jest już używany.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sty 30, 2011 23:53 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Zakocona pisze:Chciałam pomóc, ale nie pamietam hasła i loginu. Chciałam się ponownie zarejestrować, ale piszą, że adres mailowy jest już używany.

może podaj jakiś inny adres mailowy i zarejestruj się jeszcze raz :ok:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 31, 2011 1:21 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Zakocona pisze:Chciałam pomóc, ale nie pamietam hasła i loginu. Chciałam się ponownie zarejestrować, ale piszą, że adres mailowy jest już używany.

zazwyczaj jest taka opcja jak "zapomniałeś hasła?" lub "przypomnij hasło" :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 31, 2011 22:05 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Lulu byla dzisiaj u weterynarza. Pani doktor powiedziala, ze jest w super formie, odkarmiona, ma piekne futerko.
Niestety jutro bedzie musiala miec drobny zabieg - ostrzyzenie czesci futerka z szyji oraz klatki piersiowej. Panienka Lulu pokazala dzisiaj swoje mozliwosci - nie chciala pozwolic na zdjecie szwow, kopala lekarza tylnymi lapami a probowala takze przednimi wymierzac sprawiedliwosc, wiercila sie i zloscila. Ale szwy zostaly zdjete, wszystko po sterylce jest pieknie wygojone.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 01, 2011 21:06 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Lulu już po drobnym zabiegu strzyżenia. ma być do kontroli za dwa tygodnie. wszystko z nią dobrze, w opinii pani doktor jest w bardzo dobrej formie
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 01, 2011 21:53 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

moja Józefinka juz w nowym domu
biedna, cały wczorajszy wieczór i noc spedziła za regałem :(
dzisiaj jest juz trochę lepiej
a ja przezywam jakis kryzys tymczasowania :evil:
okropnie sie stresuje wydawaniem kotów, mam napady czarnowidztwa :roll:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 24 gości