Ostatnio miałam internet w bardzo ograniczonym zakresie + remont w domu i związany z tym brak czasu.
Mimo iż zima powinna być, dzieje się sporo.
Przede wszystkim sterylki. W styczniu sfinansowaliśmy (tzn. czekamy na rachunki

) 25 sterylizacji. Dużo jak na nasze możliwości finansowe, dużo jak na styczeń.
Jeszcze sporo do zrobienia zostało. Obecnie zajmujemy się stadem na Zawadach, gdzie jest 16 kotów. Nie wiem, ile w tym kotek. Łapiemy jak leci i dopiero potem sprawdzamy, co to było, bo towarzystwo mało proludzkie jest.
Na sfinansowanie sterylek bazarek:
viewtopic.php?uid=1483&f=20&t=123404&start=0Adopcje idą średnio. Ludzie chcą trzymiesięczne kociaki, a u nas teraz same dorosłe lub prawie dorosłe.
Pomagaliśmy w łapaniu kota z chorą nogą. Okazało się, że przypadek jest bardzo trudny, pozrywane są wszystkie wiązadła. Nie wiemy jeszcze, czy w Poznaniu ktokolwiek to zoperuje. Nie wiadomo, czy wogóle się da coś z tym zrobić. Noga od kolana jest po prostu luźna, "lyra się" na wszystkie strony

A całą sytuację komplikuje fakt, że kot jest dziki całkowicie
Kto zna dobrego ortopedę?