Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw sty 27, 2011 22:01 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Uwielbiam Panią Joannę, choć, przyznam, że wolałam w wersji "Potem".

A Protazy! Eh Protazy! Jak on pięknie wygląda na tej nowej kanapie! Ale czy ja dobrze widzę, że on jakoś tak bliżej kształtu idealnego, czyli kuli, się zbliża???? 8O
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 27, 2011 22:31 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Eeee, chyba nie... Nie je nic innego, niż inne koty i w takich samych ilościach. No chyba, że Teżet go cichcem podkarmia, co jest możliwe, bo Teżeta Protazy nieustannie rozczula.
Bez wzajemności. :twisted:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 0:07 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Boo pisze:Uwielbiam Panią Joannę, choć, przyznam, że wolałam w wersji "Potem".

(...)


A ja ze wsi, więc nawet nie wiem o czym piszecie :| Ale Pańcia z Teżetem prezentują się się znakomicie i bardzo światowo :P

Kurczę ... tylko ten wyjazd :cry: Filo pewnie nic w tym czasie nie będzie pisał :cry: Oj ciężki to będzie czas ....
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 0:10 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Nemi, my z lasu, ale kabaret Hrabi znamy. Zapytaj wujka Gugla, to Ci powie.
Z kabareciarzy uwielbiam też Robercika Górskiego. :>

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 10:27 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Meg, upoważnij kogoś, żeby Filozofkowi włączył kompa jak Ciebie nie będzie :mrgreen: Bo jak nam inaczej chłopak będzie wieści z domu przekazywał?

No i nie jesteś taka znowu rozczochrana :mrgreen: Spójrz na zdjęcie w wątku mojego Szeryfa- tam to jest dopiero rozczochranie :)))
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pt sty 28, 2011 10:40 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Megana nie wiem o co Ci chodzi, wcale uczesana jesteś. Ja bym powiedziała, że nawet bardziej niż p. Joanna. No i w końcu można Was z TŻem zobaczyć na jakimś zdjęciu, a nie tylko ciągle te Psy i Koty:)

Filozoficzny stosunek Protazego do świata natomiast jest, uważam, wart naśladowania.
Jakie wówczas życie byłoby spokojne i bezstresowe..:)

Bawcie się dobrze szusując po stokach!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 29, 2011 22:10 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA.
Wczoraj forum nam nawalało, więc nie mogłem przekazać ostatnich wieści z frontu - a ważne są! A dziś pańcia z pańciem po prostu przeszli samych siebie. Ja już się po prostu modlę do wszystkich bogów, by sobie wreszcie pojechali, bo sama pańcia zawsze robi straszne zamieszanie, pakując się, a teraz dołączył się pańcio, więc mamy coś w rodzaju tajfunu.
A bo co się okazało? Państwo na nartach nie byli strasznie dawno, no bo ta budowa i brak pieniędzy, sami rozumiecie. No i jak zaczęli kompletować sprzęt, to wyszło na jaw, że narty są, kombinezon pańci jest, natomiast nie ma kombinezonu pańcia, a na cztery sztuki butów narciarskich jest jeden. Pańci, prawy zresztą.
Najpierw państwo się ubawili, ale potem pańcia poczuła się odrobinę poirytowana. Lubiła te buty i jak przymierzyła ten który został, to stwierdziła, że wciąż jest zajebiście wygodny.
Przegrzebali dwa razy strych. Przeszukali garaż, wywalając z niego masę rzeczy a potem wwalając z powrotem. Pojechali do ojczyma pańci i tam przegrzebali dwie szopy. Potem pańcia pojechała do swojego ojca i tam przeszukała garaż, pralnię, warsztat i ogólnie całą suterynę, wzniecając w rodzinie silną panikę i podejrzenie, że oszalała do reszty. Pańcio pojechał do swoich rodziców i tam przeczesał piwnicę. Młodzi pańciowie dostali telefoniczny nakaz przeszukania swojego pawlacza i wersalki.
Nic.
Nie ma.
Kamień w wodę.
Pańcia teraz wypuszcza dym uszami, a pańcio ogląda jakiś mecz. Jak ich znam, to zaraz wybuchnie kosmiczna awantura, bo pańcio będzie się domagał, by pańcia go spakowała, a pańcia nie wykazuje za grosz empatii. Tyle, że sprzątnęła szczurciom, i czeka na młodego pańcia, by udzielić mu instrukcji obsługi Dupencji i Felka.
Istnieje szansa, że nie przegryzie mu gardła, choć nie jestem tego do końca pewien.
No
To teraz o tym, co działo się wczoraj, a działo się, oj działo. Państwo postanowili jednak przed wyjazdem urządzić Dupencji apartament w pomieszczeniu, gdzie kiedyś, jak umrze jakaś nieznana ciotka z Ameryki, albo państwo wygrają w totka, będzie łazienka na górze. W tym celu opróżnili owo pomieszczenie a pańcio pojechał kupić linoleum, by kocica nie siedziała na betonie.
Teraz tam wygląda tak:
Obrazek



A ponieważ nie jest to najcieplejsze pomieszczenie w domu, bo tam ciepło z kominka nie sięga i trzeba włączać turbinę, pańcia skleiła Dupencji gustowny domek i wyścieliła materacykiem.
Obrazek



Ale teraz Dupencja owszem, ma swój apartament, za to przedpokój na górze wygląda tak...
Obrazek


Naprawdę, niech oni już sobie pojadą...
Ostatnio edytowano Sob paź 22, 2011 21:32 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 15:43 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Czyste wariactwo, Filo, ale nie przejmuj się, ludzie już tak mają :ryk:
Bawcie się dobrze i oby jednak zaginione rzeczy się znalazły... w końcu nie mogły tak po prostu przepaść, prawda? :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 16:16 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Korzystajcie z nieobecności Pańci i Pańcia i szalejcie na całego.... Wam też należą się ferie :mrgreen:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sty 31, 2011 17:30 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Bardzo przepraszam za prywatę
Szczecinek potrzebuje głosów http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=13065
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sty 31, 2011 22:46 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

No to udanych i bezpiecznych zjazdów życzę.
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Wto lut 01, 2011 19:25 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Z CYKLU:
MAILE PAŃCIA JUNIORA DO LEKKOMYŚLNYCH RODZICÓW.

wrocilem niedawno na chaupe.stop. pod domem lezala paczka jak mniemam z zarciem.stop. rozpalilem bo zdechlo.stop. nakarmilem bydleta.stop. duzy pies piluje pod siatka, wiec chyba sie dobrze bawi na dworzu.stop. smrod zlokalizowalem, i dziekuje, w zyciu takiej sraczki u psa nie widzialem, i wiecej nie chce.stop. maly pies wraca z predkoscia swiatla.stop.zadnych anomalii nie uswiadczam, status deep green, whiskey fokstrot romeo.

ps, niech sobie matka kupi lepsza klawiature bo sie zaraz obok psa zesram.
ps, nie bede taki - macie kimdzonga= http://images.4chan.org/b/src/1296487452550.jpg

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 12:48 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Oooo, a kto sabotaż zastosował wobec młodego pańcia? :ryk:

I skoro używa określeń mały pies/ duży pies, to chyba już za dużo dla niego tego macie, imion nie ogarnia :D

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie lut 06, 2011 20:57 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

O rany świata , ale cyrk. :D Co do klawiatury to niech młody sam matce kupi jak taki mądry. :D :D

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Pon lut 07, 2011 20:58 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
No, cyrk, proszę cioci, czysty cyrk. Państwo wrócili tak horrendalnie skacowani, że szok. Podobno pół Szklarskiej Poręby żegnali w jednym barze tak skutecznie, że następnego dnia pańcio długo nie był w stanie siąść za kierownicą, przez co wrócili strasznie późno, a na dodatek Najmłodszy dwa razy zarzygał samochód, choć był jedynym trzeźwym przez cały tydzień.
Pańcia wczoraj po prostu padła najpierw pod prysznicem a potem do łóżka, a dziś od powrotu z pracy ciągle sprząta, bo mały obsraniec ciągle ma sraczkę, a pańcio Junior nie lubił używać mopa. Pralka chodzi na okrągło, a na obiad był makaron z czosnkiem, bo lodówka zieje światłem li i jedynie.
Pańcia kazała powiedzieć, że w jej wieku i przy niezdiagnozowanej chorobie stawów narty to nie jest najlepszy odpoczynek, ale ma też dobrą wiadomość - tego się nie zapomina, nawet po 14 latach przerwy. W sensie umiejętność. Natomiast donosi też, że nie zauważyła różnicy między carvingami a tymi starymi nartami - cokolwiek by to nie znaczyło. Dopiero ostatniego wieczoru jakiś fachowiec pańcię oświecił, że to trzeba jeździć inną techniką. No, ale w górach szalał prawie halny i już nie było śniegu, więc ostatniego dnia państwo oglądali jakieś huty szkła i wodospady i inne takie atrakcje.
No, a potem poszli do baru leczyć pańciowe przeziębienie grzanym winem i się pożegnać.
Co się skończyło jak wyżej.
Przy wodospadzie był cudnej urody bernardyn, ale akurat ten moment wybrał sobie Najmłodszy by się zgubić, więc pańcia nie ma z nim zdjęć. Pańcio powiedział, że nie ma nic przeciwko bernardynowi, choć taki to zje jak duży koń. To takie podchody pańci, która uważa, że marnuje im się buda. W sumie pańcia wie, że pańcio marzy o puchatym wilczurze - wiecie, o co chodzi - ale zawsze trafia się im coś innego. Na przykład Gabunia. :mrgreen:
Albo ja. :twisted:
Pańcia pyta, gdzie się podziała zima, bo tak było ładnie...
Zwłaszcza my się dobrze prezentujemy na śniegu.
Obrazek


Szyszeczka lubi popilnować winniczki pańci
Obrazek


A tu macie dowód, że mały pokurcz o dużym imieniu Felix umie podnieść nóżkę!
Szału nie robi, ale zawsze...
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob paź 22, 2011 21:38 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości