Mała Księżniczka i Tańcząca z Wilkiem (od str. 40) ;D

anulka111 pisze:Rety z tego co doradzasz wynika,ze zalatwilam ogonas Rysiowi wtedy jak byl tlusty ,bo wyczesywalam na mokro ...jak go wypralam i wyczesalam mu wlosy przeze mnie byl szczurzy faktem jest ,ze po wyczesnaiu mialam kupke wlosow pokazna

A owszem, owszem. Twoja to zasługa... :roll:

Ogona się NIE CZESZE! Roztrzepuje i delikatnie przeczesuje. Na sucho.

anulka111 pisze:Puder kaolinowy przed praniem jeden dzien dac grubo

Dać. Na grubo. Przed praniem. Dwa dni. Będzie łatwiej wyprać.

Na wystawie się go leciutko podpudruje i styka.

Ok ,czyli pranie we wtorek,a w nd pudrowanie(2 dni wczesniej).....

...........dzisiaj sobie zrobie probe pudrowania nowym pudrem ,czy kotom sie bardziej spodoba niz ten z gimpetu-gimpetowski ma mily zapach jak dla mnie ,ale kotom sie nie podoba :roll:

Smakusie wypudruje gimpetowskim gruboooooooooo :twisted:

MariaD pisze:
anulka111 pisze:Rety z tego co doradzasz wynika,ze zalatwilam ogonas Rysiowi wtedy jak byl tlusty ,bo wyczesywalam na mokro ...jak go wypralam i wyczesalam mu wlosy przeze mnie byl szczurzy faktem jest ,ze po wyczesnaiu mialam kupke wlosow pokazna

A owszem, owszem. Twoja to zasługa... Ogona się NIE CZESZE! Roztrzepuje i delikatnie przeczesuje. Na sucho.

Wtedy to dla mnie najwazneijszy byl stan ogonaska-jak w koncu zobacyzlam rozowa skorke to bylam przeszczesliwa :ryk:

Po ragdolkach wiem ,ze sie ogony delikatnie traktuje,ale wtedy to byl wyzsza koniecznosc :mrgreen:

O 100 pytań do... :ryk:

Nas w kryzysie ogonowym uratował właśnie puder kaolinowy, ja musiałam się powstrzymać od czesania, bo to akurat między wystawami było :roll:

3 dni porządnego pudrowania - tak że F miał biały ogon jeszcze przez kilka dni :lol:

i delikatne rozdzielanie futerka, a za jakiś czas kąpiel i ogon wyszedł jakoś z kłopotów

, chociaż trzeba na niego uważać, bo łatwo się przetłuszcza :wink:

Mutanciki po kąpieli trochę się poprztykały, chyba nie pasowały im nawzajem zapachy szamponów :roll:

Ale już jest ok

A Gamiś coś zrobiła, Frydze

, nie wiem co :wink:

, ale to bardzo dobre coś

- Fryga chyba przez Gamcię zaczęła się w końcu kocio socjalizować

one sie bawią, Fryga, obserwuje jak futrzaki się zagryzaja, czasem z sykami i warkotami i Frydze ostatnio zdarza się postawić Fenrisowi, skuteczniej niż dotychczas :ok:

I np taki obrazek można zobaczyć

Oczywiście Fenrisa nadal trzeba pilnować

i czasem przypomnieć, że wbrew temu co mu się wydaje on nie jest nadrzędnym kotem w tym domu :twisted:

ale Gusiaczek robi niesamowite postępy :love:

co bardzo korzystnie wpływa i na Fenrisiątko :mrgreen:

ewkaa pisze:ale Gusiaczek robi niesamowite postępy co bardzo korzystnie wpływa i na Fenrisiątko

A dokładniej?

I bardzo się cieszę, że Gamina tak dobrze na Frygę wpływa.

MariaD pisze:
ewkaa pisze:ale Gusiaczek robi niesamowite postępy co bardzo korzystnie wpływa i na Fenrisiątko

A dokładniej?

No jak ona jest pewniejsza siebie - mama nawet ostatnio komórką złapała ich siedzących razem na jednej półce drapaka

(chociaż to i tak nie przebije tego spania powyżej :wink:

)- to on jakoś mniej ją zaczepia

i wreszcie jest trochę spokoju, bo przez pewien okres to F nawet po kilka razy dziennie potrafił "ganiać" Frygę :roll:

Koty pieknie wygladaja po praniu :mrgreen:

Ja przegapilam u Rysia ogon tlusty ....bo pierwszy raz mialam z nim do czynienia-jak sie zorientowlam to kocur mial gruby strak czarnego ble....zamiast ogona.Nie wiedzialam wtedy ,ze w srodku tlusty a na zewn moze byc nie widac :roll:

Biedny przeszedl swoje -dobrze ,ze plyn ludwik pomogl......tylko blad z tym wyczesywaniem zrobilam :roll:

W tym roku w lato w upaly bede bardzo uwazac

Ale licze ,ze sie az tak nie bedzie przetluszczal :1luvu:

Teraz rozumiem. Zmylił mnie ten "Gusiaczek". Teraz kojarzę, że od Frygi.

Jeszcze się doczekasz, ze Fryga da potężnie z liścia Panu F, panienka G dołoży swoje i będą babskie rządy w domu. :mrgreen:

Niech Twój Tata tego nie czyta.

anulka111 pisze:Ja przegapilam u Rysia ogon tlusty ....bo pierwszy raz mialam z nim do czynienia

No ja tez przegapiłam i w dodatku pierwsza próba odtłuszczania pastą Goop tez wyszła mi tak sobie :oops:

MariaD pisze:Jeszcze się doczekasz, ze Fryga da potężnie z liścia Panu F, panienka G dołoży swoje i będą babskie rządy w domu.

Moje biedne Misio-Fenrisio :lol:

MariaD pisze:Niech Twój Tata tego nie czyta.

On już dawno przepadł :mrgreen:

Misio-Fenrisio będzie pani F i panience G herbatkę na tacy z różą w wazoniku serwował. :mrgreen:

Fenris swoje prawa ma :ryk:

panienki beda sie do niego wdzieczyc :mrgreen:

Na razie dziewczyny zawiązują komitywę :wink:

i to pod nosem chrapiącego na łóżku Fenrisia :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=82E7XL8TCx0
początek - Fryga ze swoją najnowszą ulubioną zabawką

, notabene gryzaczkiem kupionym na ząbki Gaminy - Gamiś olała, Fryga zachwycona :mrgreen:

koniec - Fryga zaczepiająca Gamisię

wciąż nie mogę wyjść z podziwu nad relacjami między nimi

Moje koty mają podobny gryzaczek, ale obie się go boją

W końcu to pomarańczowe coś może je zjeść

Połknąć w całości.

Zabawa w koci koci łapci śliczna

Ale Gamisia mogłaby się bardziej postarać

naline pisze:Moje koty mają podobny gryzaczek, ale obie się go boją W końcu to pomarańczowe coś może je zjeść Połknąć w całości.

Zabawa w koci koci łapci śliczna Ale Gamisia mogłaby się bardziej postarać

była 3 w nocy :lol:

Gamisia już nie miała ochoty na zabawy :wink:

a poza tym chyba tez była troszkę zdziwiona :ryk:

dotychczas z Frygą można się było poganiać i ewentualnie połapkować w okół drapaczki-fali, ale żeby to Fryga SAMA zaczepiała do łapkowania

Fajnie ogladac taka kocia symbioze :mrgreen:

Mała Księżniczka i Tańcząca z Wilkiem (od str. 40) ;D

Kto przegląda forum