MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 26, 2011 9:09 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Ze srebrem to dobry pomysł. Nasz wiecznie zasmarkany Hans ładnie się na tym wzmocnił. Nawet na czas kastracji i po(narkoza) był zdrowy. Teraz znowu zaczyna chyba pokichiwać- tak twierdzi HSB- więc za jakiś tydzień zaczniemy kurację od nowa. Srebro można podawać przez ok. 2 m-ce, potem miesiąc przerwy. Tak więc gorąco polecam.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 9:15 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Super i na pewno skorzystam z tej opcji,bo trzeba jej czymś odporność wzmocnić.A jak się dawkuje to srebro?
Po Meguś dalej widać,że jej coś dolega :( Obserwuję ją i na tyle ją już znam,że widzę i przez to strasznie się boję,że wymioty i wrócą ech...Niby stara się interesować,jest blisko mnie,ale zaraz ucieka pod sofę i tam przysypia,no i te smutne oczy...po prostu smutne :(

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro sty 26, 2011 9:31 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

My dawaliśmy 1ml dwa razy dziennie. Do tego po 5-8 kropelek wit. C do miski z wodą.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 10:08 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Dzięki za dawkowanie,z wit.C będzie problem,bo one nie lubią pić ze swoich miseczek tylko z jednej wspólnej.Z resztą Megunia mało pija,bo dostaje mokrą karmę i jakieś zupki,rosołki.Będę jej zakraplała do pysia i tyle:)

================================================================================================

Wrzucam podlinkowane rachunki za leczenie od piątku.
Za czwartkową wizytę i usg niestety rachunku.Nie wzięłam,bo miała być kontrolną wizytą i nie myślałam,że się tak to rozegra:( A wydałam 70 zł no i nieszczęsny test w niedzielę za 80 zł,który nie wyszedł,ale byłam taka zła,że zapomniałam po prostu wziąć rachunek-to moja wina.Były to inne kliniki niż ta w której obecnie jest leczona.

Nie wiem tylko czemu na wydruku z mojej kliniki nie ma wyników wcześniejszego rtg i usg?
Na wydruku jest tylko wynik ostatniego rtg :?
No ale to w ramach mojej własnej ciekawości,bo w książeczce mam.


Rachunki do wglądu są jakby ktoś chciał,a ja się lepiej z tym czuję przede wszystkim.
3 osoby wpłaciły mi dobrowolnie parę złotych,3 osoby kupiły kolczyki (wszystko razem ok.200zł :berushka,margoth82,caldien->wpłaty,
sunshine i ziuta1-> kolczyki) i wolę jak widać na co pieniążki zostały do tej pory wydane
:wink:


21.01.
http://images35.fotosik.pl/398/bd7ee54f616db71a.jpg

22-23.01
http://images40.fotosik.pl/545/be23a125bec9c20e.jpg

24-25.01

http://images38.fotosik.pl/555/d16e7e2f8bd810b4.jpg

26.01 (dziś)

....będzie...

Rachunki mam na kwotę 380,04 zł (kwoty na rachunku już z rabatem) plus

wydatek na test 80zł i wizyta i usg dzień wcześniej tj.20.01 70zł.

Poszło już 530 zł,a końca nie widać :(

Zostało jeszcze na dzisiejsze zastrzyki już bez kroplówki 20 zł.


edit:dopisałam kto wpłacił,a kto coś kupił :wink:
Ostatnio edytowano Śro lut 02, 2011 20:47 przez niki2117, łącznie edytowano 1 raz

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro sty 26, 2011 10:12 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Niki ma tyle wydatków zapraszam viewtopic.php?f=20&t=123268
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 26, 2011 10:13 Re: MEGUŚ-CHORA :( Powiększone jelito grube-brak diagnozy :(

agatka84 pisze:Niki, a może warto by skonsultować to wszystko jeszcze z dr Krawczykiem? On jest jednak bardzo dobrym diagnostą. Wiem, że jak byłaś z nią w czwartek to nie było żadnej konkretnej diagnozy, ale teraz masz kolejne wyniki badań krwi, rtg. Mam znowu wizytę w ten czwartek. Może byś podjechała z Megi albo sama albo chociaż przekazała mi wyniki jej badań to bym mu pokazała.


Mój post pozostał niezauważony :roll: Nie chcę się narzucać, ale proponuję jeszcze raz w/w.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 26, 2011 10:23 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Oj przepraszam cię Agatko bardzo.W natłoku wszystkiego nie odpisałam.
Co do wizyty u dr K. to w chwili obecnej jest to dla mnie nie potrzebny wydatek,gdyż w tej chwili potrzeba kasy na leki.
Może i jest to dobrym lekarzem,ale niestety nie zauważył silnego odwodnienia u kotki,nie przepisał żadnych leków i nie zrobił niestety nic choć pokładałam w nim nadzieję,a poszłam do niego z konkretnymi i nasilonymi objawami...wiedział o problemach z leukocytami,nasilonymi wymiotami,biegunką.Kazał czekać aż przejdzie i wprowadzić dietę rc Fibre Response,bo jej się unormuje i to pewnie kule kałowe,których nie było w rzeczywistości.Gdybym czekała Megi by pewnie/na pewno dziś ze mną nie było.
Jestem niestety tym jego jednym procentem błędu,który zdarza się nawet najlepszym lekarzom,ale niestety zniechęciło mnie to do niego.
Wiem,że macie o nim dobrą opinię,ja do niego nic nie mam,ale się niestety zawiodłam.
I pewnie większość z użytkowniczek miau które kochają swoje koty w takiej sytuacji nie skorzystałaby już z oferty lekarza.

edit:Jeśli zabraknie lekarzy w Toruniu pojadę do Bydgoszczy.
Póki co leczenie przyniosło efekt,może niewielki,ale jest.Zostało nam już tylko kilka badań do wykonania,ale do nich trzeba wzmocnić Megusię.Zostanę już przy tym lekarzu,bo w kwestii ewentualnej laparotomii,endoskopii czy pobrania szpiku to mi się nie opłaca iść do innego lekarza skoro wiem,że ten robi to dobrze.
Nie wiem co w tej chwili mógłby doradzić inny lekarz.
Jopop konsultowała wyniki u 2 dobrych lekarzy u siebie,zdania są podzielone,bo może to być wszystko.Wiadomo jednak że wygląda to na sprawę przewlekłą i tyle powie każdy.
Ostatnio edytowano Wto lut 15, 2011 20:05 przez niki2117, łącznie edytowano 1 raz

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro sty 26, 2011 20:39 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Byliśmy z Meguś u weta.Jestem załamana,bo wczoraj ociupinkę zjadła,a dziś kompletnie nie chce nic.Zajrzała raz do miseczki,zlizała galaretkę i tyle.
Wyglądało jakby chciała,a nie mogła.
Miała minimalny odruch wymiotny,ale nie wymiotowała,coś jakby odkrztuszała.
Już rozmawialiśmy z lekarzem o laparotomii,mi łzy po policzkach ciekły...
Mówię wykończę siebie i kot się wykończy i tyle z tego będzie :(
Lekarz zadecydował dać odrobinę głupiego jasia,żeby na spokojnie zrobić kolejne badanie RTG i sprawdzić jak tam wygląda,ale żeby była w miarę świadoma.
Zrobiliśmy ponowne rtg jelit i dodatkowo szczęki,żeby zobaczyć czy przypadkiem nie robią się jej jakieś ropnie itp
Na szczęście dobra wiadomość to taka,że zadziałały antybiotyki i po reakcji można sądzić,że zalęgło się jej bakterii po prostu.Jelita się zmniejszyły :piwa:
Niestety wygląda na to,że ma spowolnioną perystaltykę jelit przez co toksyny z kału cofają się do krwi i ogólnie qupki gniją w jelicie przez co szkodliwe bakterie namnażają się.
Na szczęście żadne kule kałowe się tam nie robią i nic jej nie zatyka...ufff,ale trzeba pomóc pracy jelit,bo za wolno idzie.
Póki co jest na tyle krótko u mnie,że jej układ pokarmowy mimo dobrego żywienia nie doszedł do siebie.To przywodzi mi na myśl pytanie jak biedna była już wykończona?
A była skoro z pyszczka śmierdziało jej przez bite 2 tygodnie wątrobą i wydalała coś na podobę :(

Konieczna endoskopia jak Megi dojdzie do siebie i wyzdrowieje,żeby sprawdzić czy nie ma jakiejś innej przyczyny złej pracy jelit.Koszt badania 200 zł plus 50 zł pobranie wycinku i 50 zł badanie histopatologiczne pobranej tkanki

O odporność będziemy walczyć wszelkimi możliwymi metodami,ale przypałętała się jakaś wirusówka,bo kicia ma słyszalne szmery i nosek się bardziej rozpulchnił.No,a skoro odporność niska to nie ma co się dziwić,że coś się złapało jak my codziennie w lecznicy,gdzie chorych zwierzaków nie brak.
Zamówiłam już srebro koloidalne w doz-ie,bo najtaniej,ale myślimy o podaniu Zylexisu,bo działanie jest nam potrzebne już skoro coś złapała to może łapać.
W chwili obecnej powodem niejedzenia może być wirus,ale i jej psychika,bo z jedzeniem to ona różne akcje odwalała,nie jadła np.dzień czy dwa,ale nie była apatyczna,bawiła się i miała "humor'.Potem najadała się i znów nie jadła :| Jakiś syndrom tułaczkowy bidulka ma?

Przez kolejne 3 dni będzie na Relanium,a potem albo Feliway albo pasta ...Calm.... nie pamiętam :oops:
Oprócz tego jeszcze 5 dni,czyli do poniedziałku włącznie antybiotyk,prebiotyk,relanium (do soboty) i coś jeszcze,ale znowu zapomniałam,ogólnie 4 zastrzyki w tym dwa bolesne tak,że bidulka płacze :(

Byłam tak przerażona dzisiaj tym niejedzeniem i osowiałością,że dosłownie nie kontaktuję,a spałam znowu może ze 4 godziny,więc wybaczcie moją dzisiejszą sklerozę.
Od 7 rano Meguś siedziała schowana pod sofą,a ja czatowałam i pilnowałam czy nie będzie wymiotów skoro siedzi tam "przybita" i znowu nie je,bo bałam się że to coś powróci :|
Tak panikara jestem,ale muszę obserwować.

Jakby ktoś wiedział o jaką pastę chodzi to proszę napiszcie.Pasta ma uspokajać i wpływać na serotoninę :? ...
Feliway w sumie słyszałam,że jest ok,ale skoro ma uspokajać i może wpływać na apetyt to nie chciałabym żeby przy okazji Zuzik zaczęła więcej jeść,bo ona już 5 kg waży,a duża nie jest.


A myślicie,że krople Bacha pomogły by jej na apetyt?
Bo nawet jak dojdzie do siebie to tak jak pisałam,miała taki a'la syndrom tułaczkowy (sama tak to nazwałam,bo z tym mi się kojarzy,takie najadanie się na zaś,a potem niejedzenie-podobno koty mają z tym problemy).

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro sty 26, 2011 20:52 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Kurcze, Niki :cry: pomoglabym finansowo, ale przez najbliższe kilka dni nie mogę:( sama jestem w czarnej d... Leczenie Emmy wtym tygodniu to już 600 zł, (a jeszcze sanacja paszczy będzie - kolejne 200).
Mogę dopiero za tydzień, po wypłacie...Kiedy chcesz robić to badanie?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 21:15 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Spokojnie kochana,wiem,że chętnie byś pomogła.Na razie mam wystawione bazarki i powolutku będziemy zbierać,resztę jakoś się dopożyczy.Nie wiem od kogo,ale wykombinuje się coś.to badanie nie musi być od razu,już tylko w najbliższym czasie.Najważniejsze żeby je zrobić i sprawdzić czy nie ma spraw rakowych.Dziękuję za chęci,ale twoja kocinka też choruje i zadbaj o nią :1luvu:
No,ale jakby tak zebrać to też nas czeka sterylizacja i robienie paszczy,bo ma 2 kły do usunięcia i kamień ech...ale to musi zaczekać,bo w międzyczasie trzeba za coś im karmę kupić.
No nic...jakoś będzie,teraz najważniejsze,żeby zdrowiała.
Dziękuję Ci Conchitko za samą propozycję :1luvu:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro sty 26, 2011 21:23 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Też mam przed sobą dwie sterylki, ale na pewno znajdzie się coś i dla Megusi w przyszłym miesiącu :)
Niech ona już dojdzie do siebie - we wszystkich kocich wątkach najgorsze są te, w których nie wiadomo, co Kotu dolega i co leczyć :cry:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 21:34 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Wierzę,że dojdzie w końcu do siebie,bo nadzieję dało mi to,że leki zaczęły działać,a że przypałętało się jakieś wirusisko to mnie chyba już nic nie zdziwi :|
Ja się ostatnio zastanawiałam czy mam szansę mieć kiedyś zdrowego zwierzaka,ale chyba nie,bo wszystkie od najmłodszych lat zawsze chorują,a ja latam po wetach od kiedy pamiętam.No,ale skoro i ja choruję to nie może byc inaczej i zwierzaki do kompletu :(
Conchtiko kochana jesteś,zadbaj o swoją Emmę i oby ona szybko do zdrówka wracała.Ach te domowe kotki to chyba bardziej chorowite,czy tylko mi się tak wydaje?

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro sty 26, 2011 21:37 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Wiesz co, moje koty przez większość życia były zdrowe - ale za to jak już je bierze, to na całego :(
My przez wiele lat odwiedzalismy weta tylko na szczepienia, czego i tobie życzę. Kilka lat temu się posypalo.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 21:48 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

U mnie zuzek to odpukać raz na jakiś czas dziąsełko,albo uszko ja teraz.
Za to Soncia-sunia moja dała mi popalić.Dostawała jakichś dziwnych napadów:gorączka,wymioty,żółć,brak apetytu,rozwolnienie,czasem duszności,sapanie,to jakaś kulawizna i tak na przemian.
Jeździłam po wetach,każdy za każdym razem inaczej ją leczył,wydałam dosłownie przez pierwsze 4 lata jej życia ponad.3 tysiące,ale tylko gdy chorowała,nie liczę szczepień,sterylizacji i utrzymania itp.
w końcu trafiłam na wetkę,która pokierowała z badaniami i na weta u którego obecnie leczę Megi.Znalazł wiele chorób,ale dzięki temu dostaje leki i póki co żyje :1luvu:
A było już naprawdę kiepsko.,szczególnie jak "topiła się jakiś czas temu na sucho",bo zaczęła jej się woda zbierać w oskrzelach od chorego serca.No i jak zwykle niedziela to była,ale znalazłam weta i szybko zareagowałam.Jakiś czas potem znów zaatakowała wątroba z trzustką,notorycznie problemy ze zwapnioną tchawicą,oskrzelami i tarczycą.garść tabletek rano i wieczorem,ale żyje i to się liczy.Każdy dzień jest dla nas ważny :1luvu:
No,a teraz Megulka się przytrafiła-chorowity model trikolor jak widać.Nie żałuję,absolutnie,bo to moja księżniczka i tak na nią mówię,tylko okres w życiu nie taki.
Jak pracowałam to łatwiej było,bo i pieniążków więcej było niż moja renta,a jak człowiek nawet pożyczyć musiał to i miał z czego oddać.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro sty 26, 2011 21:51 Re: MEGUŚ-CHORA :( Silne wzdęcie okrężnicy i LEUKOPENIA ??? :(

Niki podaj mi proszę dane do przelewu - postaram się jakiś grosik podesłać. Niestety nie mogę dużo, ale grosz do grosza i się uzbiera.
Na problemy z przewodem pokarmowym dobre jest siemię lniane. Zapytaj też weta - może Meguś ma problem z nadkwasotą? Wtedy famidyna albo ranigast szybko rozwiązałyby problem.

Trzymam kciuki za ślicznotkę :ok: :ok: :ok: :ok:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości