Taki żeby może Drórzyna zrobiła zrzutkę na klatkę do łapania dzikich kotków i zaangażowała się w sterylizowanie. Bo Duża uważa że najważniejsze to jest żeby się nowe kotki nie rodziły bo nie nadążymy ich ratować.
A o pokoiczku też można pomyśleć.
Menaszka


