Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 21, 2011 10:12 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

magaaaa pisze:Patrząc jak latają jedno za drugim nikt by nie pomyślał, ze tam siedem łapek biega, nie osiem.


U mnie tak lata 2x3 łapek :ryk: Jak wariaty :spin2: :spin2:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 24, 2011 9:21 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Co tam u Gryźki słychać? Zabalowała w weekend czy co ;) ?
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 9:38 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Gryźka w weekend była na szczepieniu!
I była bardzo grzeczna; ani razu mnie nie ugryzła 8)
Dostała Versifela, czyli trzy podstawowe szczepienia.
Za trzy tygodnie powtórka, a później będziemy doszczepiac przeciwko białaczce.
Czekam bardzo aż ten ogonek odpadnie, niech to się już wreszce skończy!
Ładniej jej sierść w miejscu rany pooperacyjnej odrasta; i Gryźka chyba urosła troszeczke.
Mimo tych wszystkich strasznosci które ja spotkały mała się rozwija!
Poza tym oczywiście lata, broi, zaczepia inne koty, wczoraj nawet chciała bić się z psem.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto sty 25, 2011 22:47 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Cioteczki nie zaglądają :cry:
A nam z Gryźką tak fajnie!
Gryźka gryzie, rozrabia, jest kochana i śliczna.
Tzn kochana dla mnie - podejrzewam, ze kazdy normalny człowiek by ją pognał na czery wiatry za to gryzienie. ALe ja ją kocham.
Mimo, ze dziś wywaliła dorodną kupę na kanapę :?
No ale akurat łazienke ktoś zamknął i nie mogła się dostać do wanny...
Bo do kuwet Gryzia raczej nie zagląda.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto sty 25, 2011 23:04 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Ja zaglądam i buziaczki dla ślicznej, słodkiej Gryzi przesyłam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Fantastyczne są takie koty z charakterem :mrgreen:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 23:05 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

bulba pisze:Fantastyczne są takie koty z charakterem :mrgreen:

Niekoniecznie do adopcji.
TŻ mówi że nikt nie weźmie obgryzionego kota który gryzie :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto sty 25, 2011 23:07 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

magaaaa pisze:
bulba pisze:Fantastyczne są takie koty z charakterem :mrgreen:

Niekoniecznie do adopcji.
TŻ mówi że nikt nie weźmie obgryzionego kota który gryzie :mrgreen:

Zależy, co kto lubi :wink: :mrgreen:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 9:26 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

magaaaa pisze:Niekoniecznie do adopcji.
TŻ mówi że nikt nie weźmie obgryzionego kota który gryzie :mrgreen:


ależ ona nie gryzie, tylko podgryza!! moja Gruba też tak ma :mrgreen:
poza tym, mój TŻ mówi, że Gryźka jest słodka :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 26, 2011 9:30 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

och Madzia, ale gusta ludzi są tak różne i ja zawsze wierzę, że każdy kot w końcu znajdzie swój dom.
Moja sikająca Celusia znalazła i co ? Nie sika poza kuwetą w tamtym domu, o!
Gryząca bezłapka też znajdzie :ok: :ok: :ok:
a czemu ona załatwia się do wanny a nie do kuwety?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 11:09 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Może do wanny trudniej się dostać niż do kuwet i dlatego :D hmmm. A może jej trzeba zostawić taką kuwetę bez żwirku? Marion np. nie ma zbytnio odruchu zakopywania, ale jej zdarzyło się tylko raz w wannie.
A co do adopcyjności to kwestia gustu osoby. Może się znajdą chętni :) Ale jak sama napisałaś
magaaaa pisze:Tzn kochana dla mnie - podejrzewam, ze kazdy normalny człowiek by ją pognał na czery wiatry za to gryzienie. ALe ja ją kocham.
. Tak czy inaczej wierzę, że zadbacie o jej przyszłość :)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 11:49 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

lusesita pisze:
magaaaa pisze:poza tym, mój TŻ mówi, że Gryźka jest słodka :mrgreen:

Jak On ją miał na rękach to była obudzona i nie chciało jej sie gryźć.
Ale fakt, tak żeby ugryźć porządnie to się jeszcze nie zdarzyło.
magdaradek pisze:a czemu ona załatwia się do wanny a nie do kuwety?

Magduś, ja pojęcia nie mam. Pytałam, ale się zawzięła i nie chce powiedzieć :mrgreen:
Agn mi sugeruje, ze to z poczucia i potrzeby czystosci. Kuwete wszakże ma i u siebie w łazience i w mieszkaniu jeszcze dwie.
Wszystkie kryte.
Jak miała odkrytą - to sikala do kuwety, a kupę wywalała w wannie.
Teraz przy krytej kuwecie nie robi tam nic.
BTW musze jej wstawić odkrytą.
Właśnie ze względu na te uwarunkowania Gryzia śpi w łazience; już od dawna hasa po domu swobodnie, ale na noc idzie do łazienki.
Wczoraj TŻ ja rano wypuścił i miałam siku na jednej kanapie a kupę na drugiej. Nie widziałam czy to Ona, ale podejrzewam że tak.
Poza tym Gryzia jest przesłodka, mruczy pieknie i jest sliczna!
naline pisze:Tak czy inaczej wierzę, że zadbacie o jej przyszłość :)

Tak, ma jak w banku.
I tak przed sterylkizacja nawet nie porozwieszam ogłoszeń.
Ogon jeszcze nie odpadł... chociaz wczoraj nim trochę poruszalam to tak jakos się bardziej odchyla na boki. To co sobie wylizała nie odrasta(taka jakby natośl jak obraczka wokół ogona) i moze odpadnie do końca tygodnia.
Czekam na to bardzo.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro sty 26, 2011 12:00 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Gryzia - jaszczurka :twisted: :wink: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 12:05 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

No jak jaszczurka.
Już niech odpadnie, już niech nic nie przypomina.
Tak sobie czasem myslę ie ta biedna kocina wycierpiala; i tak miała szczęście że ją znaleźli po wypadku w śniegu na tyle szybko, ze nie zamarzła.
A to taki fajny kotek - żre jak maszyna, bawi się, wali kupy do wanny, z kotrami juz się dogadala, choć i tak z reguły zamiast dzień dobry strzela z liścia :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro sty 26, 2011 12:11 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Bo ona taka wiesz z tych dzielnych. Silna babka z niej :) Nie da sobie w kaszę dmuchać. Nie poddała się i nie podda.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 14:30 Re: Gryzia - po operacji i przed... prosimy o kciuki!!!

Z kupą nie miałam problemów u małego Hakera, ale jak był kociakiem upodobał sobie zlew na siku.
I przez jakiś czas regularnie chodził do kuchni.
Nic nie pomagało, nawet naczynia specjalnie postawione.
Nie wiem co pomogło, że powrócił do kuwety.

A kotka mojej szwagierki przez całe swoje życie ( 18 lat) robiła kupę do wanny. Nawet nauczyła się otwierać łazienkę.
Innych drzwi nie otwierała tylko te do łazienki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot], nfd i 80 gości