Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Filomen pisze:Panie i Panowie - mam jeszcze jedną bardzo delikatną sprawę ale muszę napisać.
codziennie odbieram jakiś telefon lub e-mail z prośbą o pomoc. Staramy się jak mozemy pomoc w sterylizacjach, organizacji transportu leczeniu. najbardziej trudne są rozmowy z takim osobami jak pan od Focusa - zabrać kota natychmiast.
Nasze mozliwosci lokalowo- finansowe są ograniczone. Przekonałam panią z Gacków, żeby przetrzymała 6 kotów u siebie, bo spadly by nam na glowę, ale to tez odroczone w czasie nie wiadomo jak dlugo?
Dzisiaj dzwoniła pani z Bedzina zeby jej pomoc bo ma przygarnela 7-letnią kotke po zmarłej sasiadce i kotka atakuje jej koty i ona już nie daje rady. Obiecalam pomóc w sterylce moze sie kotka wyciszy bo u mnie Tolka tak samo szaleje na wiosne.
Chodzi mi o to, że nie jesteśmy w stanie pomóc wszytskim potzrebującym a ci którzy pomocy oczekują muszą się rownież zaangazować a nie oczekiwać ze jesteśmy dobrą wrózką która rozwiąze problem w postaci niechcianego kota. Przykro mi jak bedziemy mieć duzo pieniązkow i miejsc to będziemy bardziej otwarci ale teraz czasem muszę odmawiać
terenia1 pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 31.01.-06.02.2011
31.01. pon. rano brak wie. Teresa
01.02. wt. rano brak wie. brak
02.02. śr. rano brak wie. brak
03.02. czw. rano Bogusia, Asia wie. brak
04.02. piat. rano brak wie. brak
05.02. sob. Martyna wie. brak
06.02. niedz. rano brak wie. brak
Filomen pisze:Panie i Panowie - mam jeszcze jedną bardzo delikatną sprawę ale muszę napisać.
codziennie odbieram jakiś telefon lub e-mail z prośbą o pomoc. Staramy się jak mozemy pomoc w sterylizacjach, organizacji transportu leczeniu. najbardziej trudne są rozmowy z takim osobami jak pan od Focusa - zabrać kota natychmiast.
Nasze mozliwosci lokalowo- finansowe są ograniczone. Przekonałam panią z Gacków, żeby przetrzymała 6 kotów u siebie, bo spadly by nam na glowę, ale to tez odroczone w czasie nie wiadomo jak dlugo?
Dzisiaj dzwoniła pani z Bedzina zeby jej pomoc bo ma przygarnela 7-letnią kotke po zmarłej sasiadce i kotka atakuje jej koty i ona już nie daje rady. Obiecalam pomóc w sterylce moze sie kotka wyciszy bo u mnie Tolka tak samo szaleje na wiosne.
Chodzi mi o to, że nie jesteśmy w stanie pomóc wszytskim potzrebującym a ci którzy pomocy oczekują muszą się rownież zaangazować a nie oczekiwać ze jesteśmy dobrą wrózką która rozwiąze problem w postaci niechcianego kota. Przykro mi jak bedziemy mieć duzo pieniązkow i miejsc to będziemy bardziej otwarci ale teraz czasem muszę odmawiać
asiek_i_boguś pisze:Filomen pisze:Panie i Panowie - mam jeszcze jedną bardzo delikatną sprawę ale muszę napisać.
codziennie odbieram jakiś telefon lub e-mail z prośbą o pomoc. Staramy się jak mozemy pomoc w sterylizacjach, organizacji transportu leczeniu. najbardziej trudne są rozmowy z takim osobami jak pan od Focusa - zabrać kota natychmiast.
Nasze mozliwosci lokalowo- finansowe są ograniczone. Przekonałam panią z Gacków, żeby przetrzymała 6 kotów u siebie, bo spadly by nam na glowę, ale to tez odroczone w czasie nie wiadomo jak dlugo?
Dzisiaj dzwoniła pani z Bedzina zeby jej pomoc bo ma przygarnela 7-letnią kotke po zmarłej sasiadce i kotka atakuje jej koty i ona już nie daje rady. Obiecalam pomóc w sterylce moze sie kotka wyciszy bo u mnie Tolka tak samo szaleje na wiosne.
Chodzi mi o to, że nie jesteśmy w stanie pomóc wszytskim potzrebującym a ci którzy pomocy oczekują muszą się rownież zaangazować a nie oczekiwać ze jesteśmy dobrą wrózką która rozwiąze problem w postaci niechcianego kota. Przykro mi jak bedziemy mieć duzo pieniązkow i miejsc to będziemy bardziej otwarci ale teraz czasem muszę odmawiać
Taka moja mała sugestia tylko, może jeśli ktoś właśnie taki jak ten Pan, który na dobra sprawę nie wie czy to kot jest winien i chce go natychmiast z domu wywalić niech wniesie jakiś datek na Kocią Chatkę. Skoro chce oddać i dalej go nie utrzymywać to niech coś da żebyśmy mogli dalej działać i pomagać. Takie jest moje zdanie...
Madziula pisze:asiek_i_boguś pisze:Taka moja mała sugestia tylko, może jeśli ktoś właśnie taki jak ten Pan, który na dobra sprawę nie wie czy to kot jest winien i chce go natychmiast z domu wywalić niech wniesie jakiś datek na Kocią Chatkę. Skoro chce oddać i dalej go nie utrzymywać to niech coś da żebyśmy mogli dalej działać i pomagać. Takie jest moje zdanie...
datek by się pewnie przydał ale on pewnie oddałby go do schronu ... bo za darmo ...
szkoda, że nie wysilą się tam i nie zrobią testów dziecku ... może się okazać że to alergia na kurz a może na jedzenie
biedny kot ...
asiek_i_boguś pisze:Taka moja mała sugestia tylko, może jeśli ktoś właśnie taki jak ten Pan, który na dobra sprawę nie wie czy to kot jest winien i chce go natychmiast z domu wywalić niech wniesie jakiś datek na Kocią Chatkę. Skoro chce oddać i dalej go nie utrzymywać to niech coś da żebyśmy mogli dalej działać i pomagać. Takie jest moje zdanie...
Mara S pisze:Królisia ma jakiegoś strupa (?) na prawym żebrze nieopodal kręgosłupa - nie wymycałam dokładnie bo jak wiadomo to wariatka
jadziaII pisze:Mara S pisze:Królisia ma jakiegoś strupa (?) na prawym żebrze nieopodal kręgosłupa - nie wymycałam dokładnie bo jak wiadomo to wariatka
Mara piszesz o jakims strupie u Krolisi, to Belmondo ma cos podobnego juz w 4 miejscach, widziala to wetka, wskazane byly zeskrobiny ale na razie dala takie lekarstwo jest to taki gesty szampom leczniczy ktory sie rozrabia w malej ilosci wody i wciera w te zmnienione miejsca 1 x dz.
w tym szamponie jest unikonazol lub mikonazol /nie umiem rozczytac/ + chlorhexydyna.
To do stosowania tydzien zobaczymy czy pomoze, jak nie to trzeba zmienic leczenie albo dac do badania zeskrobiny.
Wiec mysle ze u Krolisi moze to byc cos podobnego, jak bede na KCh to zerkne i powiem czy to tak samo wyglada.
Użytkownicy przeglądający ten dział: marta_kociara, puszatek i 106 gości