WRO,Baltazar nasz nowy i DROGI !!! nabytek S. 95

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 23, 2011 20:10 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Cztery koty w jeden weekend?!
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 23, 2011 20:31 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Super wieści :) Zrobiło się trochę miejsca :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Nie sty 23, 2011 20:37 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Figaro52 pisze:Wczoraj wieczorem Śnieżek zostal wyadoptowany. Z reguły nie wydajemy niewyleczonego kotka , ale pani kończy medycynę i ma zaprzyjaźnionego weta. No i bardzo się uparła na zabranie od razu.Wiemy ,że Śnieżek ma się dobrze je i wszystko jest w porządku.
Rano natomiast została wyadoptowana Mona, Państwo przyjechało co prawda z malutkim kotkiem po towarzysza dla niego nastawieni na Śnieżka lub Kacperka, ale Mona zachwyciła się maluchem ( cały bury jak ona) a ludzie zachwycili sie Moną...i tak sama wybrała sobie domek.A Kacperek pojechał do domku do 4 letniego chłopczyka. Mam nadzieje ,że kotki będą szczęśliwe w swoich domkach.
No i Mgiełka zaklepała sobie domek , za tydzień mają przyjechać po nią .
Uf niedziela była bardzo , bardzo pracowita....a teraz tak smutno :(


uszczypnijcie bo nie wierzę :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 23, 2011 21:41 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

a ja muszę zlokalizować książeczkę Mony :lol: monotematyczna dzisiaj jestem z tymi książeczkami :wink:

i trzymam kciuki za domek dla Maurycego i Mgiełki ( nie Chmurki - tak jak na naszej stronce :wink: )

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 23, 2011 22:11 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Ta, Ciocia Ania znowu przechrzciła :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 24, 2011 6:18 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Teraz czekamy na wieści z domków . Od Śnieżka już wiemy ,że wszystko w porządku , ale to był najbardziej bezproblemowy kicio .Dzisiaj napiszę jak Mona z nowym braciszkiem, i jak Kacperek. O niego martwię się najbardziej, chłopak już się przyzwyczaił do nas i do swojego przyszywanego taty rezydenta Figara ( pierwszy kot który podbił serce Figara :mrgreen: ) Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze. O Monę mniej się martwię wzieło ją małżeństwo bardzo spokojne, temperamentem sobie pasują, no i ona jedna tak zareagowała na malucha kociego , chodziła za nim krok w krok i zaczepiała do zabawy. Inne koty wogóle nie interesowały się małym.Trzymajcie kciuki ,żeby wszystko było dobrze. A swoją drogą bardzo wyczerpujący wekend, przy ostatnim wydanym Kacperku obie z Agą się zryczałyśmy, za dużo emocji jak na jeden dzień.
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pon sty 24, 2011 9:52 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Figaro52 pisze:Teraz czekamy na wieści z domków . Od Śnieżka już wiemy ,że wszystko w porządku , ale to był najbardziej bezproblemowy kicio .Dzisiaj napiszę jak Mona z nowym braciszkiem, i jak Kacperek. O niego martwię się najbardziej, chłopak już się przyzwyczaił do nas i do swojego przyszywanego taty rezydenta Figara ( pierwszy kot który podbił serce Figara :mrgreen: ) Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze. O Monę mniej się martwię wzieło ją małżeństwo bardzo spokojne, temperamentem sobie pasują, no i ona jedna tak zareagowała na malucha kociego , chodziła za nim krok w krok i zaczepiała do zabawy. Inne koty wogóle nie interesowały się małym.Trzymajcie kciuki ,żeby wszystko było dobrze. A swoją drogą bardzo wyczerpujący wekend, przy ostatnim wydanym Kacperku obie z Agą się zryczałyśmy, za dużo emocji jak na jeden dzień.

trzymam kciuki aby wszystko było ok :ok: :ok: :ok:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 24, 2011 18:42 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Dziękuję za podpisanie dzisiaj pisma w Galerii Dominikańskiej.
Ta sama prośba o pomoc, tym razem skierowana do Prezydenta Radomska, jest już na stronie petycje.pl
Podaję link
http://www.petycje.pl/6426
Głosów szybko przybywa. Podpisujcie dziewczyny także tę elektroniczną forę prośby i weryfikujcie podpis.
Wierzę, że musi się udać, jesli władze będą tak "proszone" z różnych stron.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 24, 2011 21:56 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

podrzucam :kotek:

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Wto sty 25, 2011 18:57 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

No i klapa Kacperek wrócił z adopcji, nie chciał jeść, płakał i siedział cały czas schowany.Domek nadal chce zaadoptować małego kotka, więc jak ktoś ma malucha to dam namiary na domek. Kacperkowi musimy znależć domek z innym kotkiem.
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Wto sty 25, 2011 20:19 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Figaro52 pisze:No i klapa Kacperek wrócił z adopcji, nie chciał jeść, płakał i siedział cały czas schowany.Domek nadal chce zaadoptować małego kotka, więc jak ktoś ma malucha to dam namiary na domek. Kacperkowi musimy znależć domek z innym kotkiem.

Biedny Kacperek, poczuł się samotny :(

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto sty 25, 2011 21:04 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Ewado ma małą kotkę z biblioteki i chyba jeszcze niewyjaśnioną sytuację z kocurkiem jej bratem.
A co będzie z Kacperkiem. Gdzie on by pasował?
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 25, 2011 22:16 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

majka2222 pisze:Ewado ma małą kotkę z biblioteki i chyba jeszcze niewyjaśnioną sytuację z kocurkiem jej bratem.

:!:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro sty 26, 2011 0:09 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Witam wszystkich :)

Kacperkowi będziemy szukać domku z większym wyczuciem. Wydaje nam się, że idealną sytuacją byłoby, gdyby mógł pójść w tz. "dwupaku" :D czyli z drugim kotkiem, którego zna (przy Odynku, który był u nas długo i bardzo się zżył ta opcja genialnie się sprawdziła). Drugim wyjściem jest adopcja do domku, gdzie jest już kotek, czyli "na drugiego" :kotek:. Mały zawsze bardzo dobrze dogadywał się z innymi kotami - zwłaszcza dorosłymi (nawet lepiej niż z kimkolwiek z nas). Po trzecie będziemy duuużo baczniej sprawdzać akceptację samego zainteresowanego (czasem najważniejsza jest chemia między kotem a ludziem - wiem z własnego prawie 12 letniego i bardzo szczęśliwego związku z moją Jasminą :1luvu:, która mnie sobie dawno temu sama wybrała i do dziś kocha - żeby nie powiedzieć: toleruje - jako jedynego ludzia, który może się do niej zbliżyć). Jednym słowem zobaczymy, co małemu będzie pisane :)

Zaraz napiszę do Ewado, bo domek naprawdę bardzo fajny i troskliwy i doświadczony. Jakiś kociak będzie miał tam naprawdę fajne życie.

Śnieżek zaaklimatyzował się bardzo dobrze (je za siebie i pozostałe wyadoptowane "rodzeństwo" :lol:).
Mgiełka grzecznie się kuruje i szykuje do swojego domku.
Monia wraz z nowym domkiem potrzebują jeszcze troszę wsparcia, ale dziś zaczeli sobie już całkiem fajnie radzić (do dziś myszka też niebardzo chciała jeść, ale domek troskliwie się nią opiekuje i wieczorem się już do nich ładnie łasiła).

Maurycy buszuje po mieszkaniu i właśnie bawi się moimi palcami u nóg :mrgreen: (jakiś dzień przełomów dzisiaj, czy co :?: ).

No i nie zauważyłam, aby ktokolwiek wspomniał o naszym nowym podopiecznym Filipku :1luvu: - około 8 miesięczny kocio znaleziony na ulicy ze zgniłą łapką po urazie, który jest już całkowicie wyleczony i wypielęgnowany dzięki cudownym wybawicielkom i trafił do nas na oswojenie i wyadoptowanie. (bardzo bym prosiła osoby lepiej orientujące się na forum :oops: :1luvu: o wstawienie linku Filipka). Młody patrzy na mnie spod byka, bo chodzę za nim i go głaszczę, ale wzięty na ręce nie ucieka :ok: grzeczny kiciu.
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro sty 26, 2011 9:03 Re: dt Figaro.potrzebne wsparcie finans. dla MIKO z chorą łapką

Figaro52 pisze:Witam wszystkich :)

Kacperkowi będziemy szukać domku z większym wyczuciem. Wydaje nam się, że idealną sytuacją byłoby, gdyby mógł pójść w tz. "dwupaku" :D czyli z drugim kotkiem, którego zna (przy Odynku, który był u nas długo i bardzo się zżył ta opcja genialnie się sprawdziła). Drugim wyjściem jest adopcja do domku, gdzie jest już kotek, czyli "na drugiego" :kotek:. Mały zawsze bardzo dobrze dogadywał się z innymi kotami - zwłaszcza dorosłymi (nawet lepiej niż z kimkolwiek z nas). Po trzecie będziemy duuużo baczniej sprawdzać akceptację samego zainteresowanego (czasem najważniejsza jest chemia między kotem a ludziem - wiem z własnego prawie 12 letniego i bardzo szczęśliwego związku z moją Jasminą :1luvu:, która mnie sobie dawno temu sama wybrała i do dziś kocha - żeby nie powiedzieć: toleruje - jako jedynego ludzia, który może się do niej zbliżyć). Jednym słowem zobaczymy, co małemu będzie pisane :)

Zaraz napiszę do Ewado, bo domek naprawdę bardzo fajny i troskliwy i doświadczony. Jakiś kociak będzie miał tam naprawdę fajne życie.

Śnieżek zaaklimatyzował się bardzo dobrze (je za siebie i pozostałe wyadoptowane "rodzeństwo" :lol:).
Mgiełka grzecznie się kuruje i szykuje do swojego domku.
Monia wraz z nowym domkiem potrzebują jeszcze troszę wsparcia, ale dziś zaczeli sobie już całkiem fajnie radzić (do dziś myszka też niebardzo chciała jeść, ale domek troskliwie się nią opiekuje i wieczorem się już do nich ładnie łasiła).

Maurycy buszuje po mieszkaniu i właśnie bawi się moimi palcami u nóg :mrgreen: (jakiś dzień przełomów dzisiaj, czy co :?: ).

No i nie zauważyłam, aby ktokolwiek wspomniał o naszym nowym podopiecznym Filipku :1luvu: - około 8 miesięczny kocio znaleziony na ulicy ze zgniłą łapką po urazie, który jest już całkowicie wyleczony i wypielęgnowany dzięki cudownym wybawicielkom i trafił do nas na oswojenie i wyadoptowanie. (bardzo bym prosiła osoby lepiej orientujące się na forum :oops: :1luvu: o wstawienie linku Filipka). Młody patrzy na mnie spod byka, bo chodzę za nim i go głaszczę, ale wzięty na ręce nie ucieka :ok: grzeczny kiciu.


:ok: :ok: :ok:

viewtopic.php?f=1&t=121294

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 101 gości