Buri czuje się już w 100% u siebie

. Jest niesamowicie spragniona głaskania. Śpi ze mną, tak jak Tito, ładnie je, ale śmieszy mnie strasznie bo wręcz rzuca się na berlinki i kiełbasę. Jak poczuje, to nie mam wyjścia, muszę dać.
Brzunio ładnie zarasta futrem.
Tito chyba się zakochał

Kicie przeważnie ładnie się bawią, czasem śmiesznie ganiają, tylko czasem Burcia warknie jak ma dość zalotów, albo pacnie łapą a nawet pazurami.
Zapraszamy chętne cioteczki w odwiedziny
