Teraz ma nerwowe tiki - tak szybko szoruje futro raz po raz

Do drzwi tarasowych już się nie zbliża. A jak widzi kontenerek to mało o ścianę się nie zabije

Dużo czasu upłynie zanim nerwy mu odpuszczą.
Ze względu na jego słabą psychikę unikam wizyt u lekarza.
Dla niego nawet szczepionki dostaje do domu i sama go obsługuje.
Niestety żeby nie da się w domu czyścić




Słuchaj, ostatnio skutecznie utłukłam kk unidoxem.
Tanio i skutecznie

Buziaki dla Hugcia-Strachulca

A w pracy ,...... kicha.
Na razie pracuje, na zasadzie "murzyn zrobi swoje" i odejdzie.
Moje stanowisko na pewno zlikwidują.
Pracuje do końca stycznia, a może lutego .... potem mam 3 m-ce wypowiedzenia.
I powiem szczerze, chciałabym to mieć za sobą.
Bo w takim szambie nie da się pracować.
Chcę złapać głęboki oddech i żyć jak człowiek. Skromnie, ale jak człowiek!
Wiola, ja też mam takie osobniki co to bez narkozy w paszcze im nikt nie zajrzy
