H2E2 cz.II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 25, 2011 15:18 Re: H2E2 cz.II

Betadine nie jest na receptę. To jest bazalkoholowy roztwór jodyny, dlatego można stosować na śluzówki. Dr Garncarz często stosuje krople na bazie betadiny. Nasza Ania(wetka, która obdarowała nas Hansem) też stosowała betadine, choć, jak przyznała, z różnym skutkiem. U naszej Helgi powoli pomagało, ale my tylko przemywaliśmy oczka, nie zakrapialiśmy. Roztwór 0,2ml betadine/10ml soli fizjologicznej.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 15:19 Re: H2E2 cz.II

Dziękuję za info :) już mi pisałaś kiedyś u mnie na wątku , ale chciałam
upewnić się .
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 15:20 Re: H2E2 cz.II

Xelmowi znów się glutki taakie śpiochowe robią, czasem strupki. i nie wiem kurde czy to jest co sie martwić w końcu czy nie...
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 25, 2011 15:24 Re: H2E2 cz.II

A ma zaczerwienione śluzówki, opuchnięte? Coś jeszcze mu dolega? Jeśli te śpiochy większe i nawracają warto to obejrzeć dokładnie. Na początek może jakieś krople nawilżające, przemywanie czarną herbatą(nie rumiankiem, bo na to zioło wiele kotów jest nadwrażliwych, wręcz uczulonych).

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 16:33 Re: H2E2 cz.II

Moje też mają ostatnio ogromne śpiochy, takie glutki, ale nie jest to ropne. Mam coś z tym zrobić? Może się nie domywają po prostu
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 16:37 Re: H2E2 cz.II

Jak to tylko śpiochy, to spokojnie. Można pomóc kiciom się tego pozbyć nawet ligniną zamoczoną w przegotowanej wodzie. Bo jak zaschnie to kiciom trudno to samodzielnie usunąć i może boleć. A na to będą się zbierać kolejne śpioszki.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 18:20 Re: H2E2 cz.II

gosiaa pisze:
magdaradek pisze:nie no, ja pamiętam, jak lekarze z gab. wet. odnajdywali właścicieli po numerze czipu. Inaczej byłoby to naprawdę bez sensu.
Może Georg-inia nam coś tu na ten temat napisze?


Dokładnie tak, też wiele razy byłam, świadkiem.


elu pisze:Jak kiedyś zanieślimy do weta potrąconego kota, to wet sprawdzał czy ma czipa, a skoro sprawdzał to chyba w celu znalezienia właściciela, no bo co to za sens czipować po to, żeby odnaleźć właściciela skoro te dane są niedostepne?


sam chip nie da nic :) zwierzaka trzeba zgłosić do bazy danych. Najpopularniejsza jest safeanimal, ale ogólnie jest ich kilka. Zgłasza ten, kto ma dostęp, na pewno wet, pewnie też swoje loginy mają schroniska i przytuliska. Przy podawaniu danych - opiekun spisywany jest z dowodu, ale ma prawo zastrzec, które informacje będą wyświetlane w internecie. Ja mam np. tylko imię, nazwisko i numery telefonów, bez adresu. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie pamiętam :) Natomiast jeśli "znalezione" zwierzę ma chip, w bazie jest zarejestrowane, ale nie wyświetlają się niezbędne dane opiekuna, osoba uprawniona (znów wet) może zgłosić wniosek o udostępnienie danych. Oczywiście trzeba to umotywować, że taki a taki zwierzak trafił do gabinetu, że został znaleziony / potrącony przez auto i że szuka się kontaktu do właściciela.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 20:55 Re: H2E2 cz.II

O, i wszystko jasne :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 8:15 Re: H2E2 cz.II

witam Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 26, 2011 8:21 Re: H2E2 cz.II

moja Lala cały czas ma problem z okiem prawym (rano zniera sie tam wydzielina, nie taka żółta ropna tylko taka szara - coś na kształt szarego) oko nie jest opuchnięte ale je mruży. Przemywam optexem ale może to za mało ?
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Śro sty 26, 2011 8:25 Re: H2E2 cz.II

Kurcze, akurat optexu nie znam. Jeśli chcesz spróbuj betadine. Jeśli nie będzie poprawy, warto porozmawiać z wetem.

Witam wszystkich z rana. Dzisiaj wklepuję dane z poradni psychologicznej więc będę małomówna na forum.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 8:27 Re: H2E2 cz.II

Od wczoraj windy nie mamy. Na piechotę wdrapujemy się na 7 piętro.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 8:27 Re: H2E2 cz.II

Witajcie Kochani! :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sty 26, 2011 8:36 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:Od wczoraj windy nie mamy. Na piechotę wdrapujemy się na 7 piętro.


kiedyś na 10-te wchodziłam bez zadyszki - teraz .......... śmiech na sali
ale pracuję nad tym :) :wink:
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Śro sty 26, 2011 8:43 Re: H2E2 cz.II

Georg-inia pisze:sam chip nie da nic :) zwierzaka trzeba zgłosić do bazy danych. Najpopularniejsza jest safeanimal, ale ogólnie jest ich kilka. Zgłasza ten, kto ma dostęp, na pewno wet, pewnie też swoje loginy mają schroniska i przytuliska. Przy podawaniu danych - opiekun spisywany jest z dowodu, ale ma prawo zastrzec, które informacje będą wyświetlane w internecie. Ja mam np. tylko imię, nazwisko i numery telefonów, bez adresu. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie pamiętam :) Natomiast jeśli "znalezione" zwierzę ma chip, w bazie jest zarejestrowane, ale nie wyświetlają się niezbędne dane opiekuna, osoba uprawniona (znów wet) może zgłosić wniosek o udostępnienie danych. Oczywiście trzeba to umotywować, że taki a taki zwierzak trafił do gabinetu, że został znaleziony / potrącony przez auto i że szuka się kontaktu do właściciela.

Można samemu zarejestrować, wystarczy wejść na stronę i wypełnić formularz.

Natomiast co do tego, jak to działa, słyszałam, że... nie działa. Wet mi opowiadał jak ludzie przyprowadzili do niego znalezionego psa, sprawdził czip, wszyscy się ucieszyli, a w bazie nie chciano im podać nawet nr. telefonu właściciela. Pytałam też o to na innym wątku i dziewczyny niestety potwierdziły, że jest problem z uzyskaniem danych.
Ale jeśli Ty Georg-inia byłaś świadkiem, że baza podaje dane niezbędne do odnalezienia właściciela(chocby nr tel.), to pocieszające.

A tak w ogóle: Good morning sunshine!

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości