sunshine pisze:Jeśli będę miała to wpisane w zakres obowiązków

wywiadówki to trudna sprawa

bo trzeba trzymać rękę na buzi i trzy razy pomyśleć, zanim się coś powie
a mnie na wywiadówce czasami to sprawia trudność
bo jak słyszę głupotę, to mogłabym czasem przemilczeć, bo nieistotna
ale przeżywam, że w szkole uczą takiego idiotycznego podejścia do życia
więc protestuję
np. dowiaduję się, że klasa (uczniowie) zawarła z panią umowę (na piśmie)
że będą grzeczni i takie ble ble ble, a jak ktoś złamie umowę, to karą jest sprzątanie sali gimnastycznej
a nauczyciele zobowiązują się uczciwie oceniać uczniów
wiec grzecznie pytam, kto jest stroną tej umowy - jedna pani, czy wszyscy nauczyciele
jedna pani
wiec jak ona może się zobowiązać, że nauczyciele będą uczciwie oceniać uczniów? jeśli nie jest ich przełożoną
i pytam grzecznie, jaka kara jest dla niej przewidziana, jak złamie warunki umowy
a ona zdziwiona bardzo, bo przecież karani mają być tylko uczniowie
i pytam jeszcze grzecznie - czy ktoś odmówił podpisania takiej stronniczej umowy
nikt, bo podpisanie było obowiązkowe
jeśli takiego prawa uczą w szkole - to jak chcą potem, żeby dorośli ludzi rozumieli sens umowy cywilnej?
