PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 25, 2011 8:46 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Mam pytanie, jest możliwość, że wczoraj zetknęłam się bardzo bezpośrednio z kotem który już nie żyje i przyczyną śmierdzi raczej była panleukopenia.

Po przyjściu do domu wszystko z siebie zdjęłam, wyprałam, buty i kurtkę wywaliłam na balkon, się wyszorowałam, włosy umyłam.

Czy nadal jestem jakimś zagrożeniem dla kotów nieszczepionych - moja tymczaska Buba wciąż nie szczepiona, ale ona już kociątkiem nie jest, moje koty szczepione...

I czy jestem zagrożeniem dla cudzych kotów jak np. na kawę pójdę?

Znaczy co mam zrobić z butami?

Kociątko trzymałam pod kurtką na cyckach by rozgrzać choć trochę, kociak był poklejony rzygami, sikami...

Proszę nie śmiejcie się, ja traktuję temat bardzo poważnie i mam nadzieję, że... zbyt się przejmuję i wymyślam...
najszczesliwsza
 

Post » Wto sty 25, 2011 10:06 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

najszczesliwsza pisze:Mam pytanie, jest możliwość, że wczoraj zetknęłam się bardzo bezpośrednio z kotem który już nie żyje i przyczyną śmierdzi raczej była panleukopenia.

Po przyjściu do domu wszystko z siebie zdjęłam, wyprałam, buty i kurtkę wywaliłam na balkon, się wyszorowałam, włosy umyłam.

Czy nadal jestem jakimś zagrożeniem dla kotów nieszczepionych - moja tymczaska Buba wciąż nie szczepiona, ale ona już kociątkiem nie jest, moje koty szczepione...

I czy jestem zagrożeniem dla cudzych kotów jak np. na kawę pójdę?

Znaczy co mam zrobić z butami?

Kociątko trzymałam pod kurtką na cyckach by rozgrzać choć trochę, kociak był poklejony rzygami, sikami...

Proszę nie śmiejcie się, ja traktuję temat bardzo poważnie i mam nadzieję, że... zbyt się przejmuję i wymyślam...

ja nie odpowiem na twoje pytanie bo w sumie niewiem -poczekamy na kogos bardziej doswiadczonego bo tez jestem ciekawa
chciałam tylko napisac ze tu nie ma nic do śmiania-to takie cholerstwo ze chyba kazdy kto sie zetknał choć raz juz pozniej staje sie ostrozny.
Ja buty przy tymczasach kocich i psich chowam do szafki-niepozwalam im włazic na buty,bawic sie i wogole.Bo wiadomo z dworu rozne rzeczy sie przynosi.
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sty 25, 2011 10:12 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Ja byłam wczoraj w miejscu ,gdzie przebywa ponad 20 wychodzących nieszczepionych kotów i tam umarło to kociątko... :crying:
najszczesliwsza
 

Post » Wto sty 25, 2011 18:45 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

kociątko umarło tam, gdzie są nieszczepione koty wychodzące?

to jest jakiś azyl? dom? kociak miał kontakt z tamtymi?

jeśli tak - to najlepiej byłoby podać im wszystkim surowicę, albo przynajmniej NATYCHMIAST szczepić.

co do Ciebie - jeśli masz skąd zdobyć surowicę to podaj tej tymczasce, jak nie - szczep ją.

kup w lecznicy albo aptece VIRKON i umyj buty (zwykle się nie odbarwiają). Jeśli to niemożliwe - umyj je czymkolwiek możliwie porządnie i odizoluj od tej tymczaski.

Jak się wypierzesz i przez najbliższe dni Twoja tymczaska nie zachoruje to nie ma co panikować że pozarażasz inne koty chodząc w gości. Ale w to "skażone" miejsce lepiej nie chodź jeśli nie musisz. Jeśli musisz - nie odwiedzaj innych osób, bo prędzej czy później przeniesiesz tego syfa.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 22:59 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

jopop pisze:kociątko umarło tam, gdzie są nieszczepione koty wychodzące?

to jest jakiś azyl? dom? kociak miał kontakt z tamtymi?

jeśli tak - to najlepiej byłoby podać im wszystkim surowicę, albo przynajmniej NATYCHMIAST szczepić.

co do Ciebie - jeśli masz skąd zdobyć surowicę to podaj tej tymczasce, jak nie - szczep ją.

kup w lecznicy albo aptece VIRKON i umyj buty (zwykle się nie odbarwiają). Jeśli to niemożliwe - umyj je czymkolwiek możliwie porządnie i odizoluj od tej tymczaski.

Jak się wypierzesz i przez najbliższe dni Twoja tymczaska nie zachoruje to nie ma co panikować że pozarażasz inne koty chodząc w gości. Ale w to "skażone" miejsce lepiej nie chodź jeśli nie musisz. Jeśli musisz - nie odwiedzaj innych osób, bo prędzej czy później przeniesiesz tego syfa.



Z tamtymi kotami nic nie zrobię, bo... możesz mi podać nr. tel. albo Skejpa na PW?
Moja Kitka dziś wymiotuje, nie je, nie pije..
Moja szczepiona Kitka.
Albo ktokolwiek numer tel. na PW bo ja się trzęsę cała...
najszczesliwsza
 

Post » Wto sty 25, 2011 23:06 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

odbeirz pw
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 23:08 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 25, 2011 23:08 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

najszczesliwsza pisze:
Z tamtymi kotami nic nie zrobię, bo... możesz mi podać nr. tel. albo Skejpa na PW?
Moja Kitka dziś wymiotuje, nie je, nie pije..
Moja szczepiona Kitka.
Albo ktokolwiek numer tel. na PW bo ja się trzęsę cała...

mam nadzieje ze to nie to :(
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sty 25, 2011 23:18 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Moje dorosłe koty szczepione i nieszczepione miały kontakt z kociakiem chorym na pp. Zachorował jeden nieszczepiony. Zaszczepiłam zaraz 2 koty, a w kilka dni potem 2 następne. Żaden już nie zachorował. Ten dorosły chory, po agresywnym leczeniu wyzdrowiał juz po 3 dniach. Tylko potem jeszcze był osłabiony i kłapał szczęką kilka dni. Teraz przybrał na wadze.

Po pp trzeba uważać na ozdrowieńca, bo jeszcze może przez kuwetę i miski zarażać do 6 tygodni. To wyczytałam z książki weterynaryjnej.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 25, 2011 23:45 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Moja Kitka dziś wymiotuje, nie je, nie pije.

panleukopenia nie wylęga się tak szybko, to coś innego, nie panikuj
zaszczep tymczaskę, ubrania schowaj i nie noś jak nie masz czym zdezynfekować
i nie chodź do nikogo kto ma koty w domu
AnielkaG
 

Post » Czw sty 27, 2011 16:40 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

wlasnie sie dowiedzialam, ze moj dorosly fiodor to ma. :(
jest na gagarina na kroplowkach, dostaje antybiotyk, na noc musze go zabrac, jutro rano znowu jedziemy.
nie wiem co z nim bedzie. boje sie, ze rozpoznanie nastapilo za pozno. :crying:
jak mozna zdobyc te surowice?
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Czw sty 27, 2011 17:16 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

aga-zgaga pisze:wlasnie sie dowiedzialam, ze moj dorosly fiodor to ma. :(
jest na gagarina na kroplowkach, dostaje antybiotyk, na noc musze go zabrac, jutro rano znowu jedziemy.
nie wiem co z nim bedzie. boje sie, ze rozpoznanie nastapilo za pozno. :crying:
jak mozna zdobyc te surowice?


Miałam ten sam problem.
Nie ma surowicy.
Wyszło nowe unijne rozporządzenie dotyczące produkcji takowej surowicy (wcześniej przy produkcji wykorzystywało się konie, teraz nie można). Producenci zmieniają całą "linię produkcyjną".
Najwcześniej nowe surowice będą pod koniec marca/ w marcu - tak mi powiedział kumaty pan w jednej z obdzwonionych hurtownii.


U mnie PP było.
Jedno kocię z 7miu odeszło. Zrobiliśmy sekcję zwłok i testy, potwierdziły.
Reszta ma się bardzo dobrze, w poniedziałek będą szepione.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw sty 27, 2011 17:37 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

aga-zgaga pisze:wlasnie sie dowiedzialam, ze moj dorosly fiodor to ma. :(
jest na gagarina na kroplowkach, dostaje antybiotyk, na noc musze go zabrac, jutro rano znowu jedziemy.
nie wiem co z nim bedzie. boje sie, ze rozpoznanie nastapilo za pozno. :crying:
jak mozna zdobyc te surowice?

masz bank krwi w Falenicy
zdrowego szczepionego kota pod pache i masz lekarstwo
odwirują osocze
trzymam za Twojego kota :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw sty 27, 2011 17:58 przez iwona66, łącznie edytowano 1 raz

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw sty 27, 2011 17:56 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

o banku krwi zapomnijcie, niedawno podczas pp byli zdumieni pomysłem podawania surowicy i nie chcieli współpracować.

kotom agi-zgagi pomogą moje koty, więc nie trzeba szukać ozdrowieńców.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 27, 2011 18:22 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

jopop pisze:o banku krwi zapomnijcie, niedawno podczas pp byli zdumieni pomysłem podawania surowicy i nie chcieli współpracować.

kotom agi-zgagi pomogą moje koty, więc nie trzeba szukać ozdrowieńców.


i jeszcze krzyczą sobie jakieś chore ceny

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 123 gości