wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 24, 2011 14:02 Re: wspólne życie

Jakie wspaniałe wieści :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 15:27 Re: wspólne życie

Nie mogę się doczekać zdjęć tych kocich pracowników :1luvu: Za Niusię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Oby tak dalej : :dance: :dance2: Dla Ciebie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon sty 24, 2011 15:38 Re: wspólne życie

kamari pisze:No to jeszcze jedna dobra wiadomość na dzisiaj - właśnie wróciłyśmy z Niusią od pana doktora i przez tydzień mamy się nie pokazywać :mrgreen:
Mała dostała jeszcze jedną dawkę odrobaczacza i zastrzyk przeciwzapalny i już :D Za tydzień do 10 dni koniec z żabcią i zaczynamy naukę chodzenia :dance:
Brzuszek już zagojony z zewnątrz i nie jest dzisiaj opuchnięty, wszystko wskazuje na to, że powiększony brzuszek i wątroba to był efekt robali (cztery dni z niej wyłaziły dziady).
Rany na nóżkach goją się w oczach, a same nóżki coraz mocniejsze. Robimy szczypanki według waszych instrukcji :ok: :ok: :ok:
Mała najchętniej zaczęłaby chodzenie już dziś, ale musi jeszcze trochę wytrzymać z unieruchomionymi nóżynami.

Niusia będzie wielkim puchatkiem, sierść jest już śliczna, mała wygląda już jak typowy kociak.

Jaka to ulga :dance:


No! jak mówił Dyzma:))
I zeby wszystkie watki byly tak pelne optymizmu.
Paluszki tez masuj i ugniataj miedzy paluszkami, żeby je rozcapirzała.
Bedzie dobrze:))
Za niecałe 5 miesięcy minie 2 lata odkad znalazlam sparalizowanego Milutka. Tył zupełnie był bezwładny z małym czuciem.
A teraz brachu smiga, że aż milo. Czasem Pupka mu się zawieruszy w biegu i gdzieś klapnie.
A niektórzy radzili, żeby uspic bo po co ma sie męczyć:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 24, 2011 15:45 Re: wspólne życie

Lidka pisze:
kamari pisze:No to jeszcze jedna dobra wiadomość na dzisiaj - właśnie wróciłyśmy z Niusią od pana doktora i przez tydzień mamy się nie pokazywać :mrgreen:
Mała dostała jeszcze jedną dawkę odrobaczacza i zastrzyk przeciwzapalny i już :D
Za tydzień do 10 dni koniec z żabcią i zaczynamy naukę chodzenia :dance:
Brzuszek już zagojony z zewnątrz i nie jest dzisiaj opuchnięty, wszystko wskazuje na to, że powiększony brzuszek i wątroba to był efekt robali (cztery dni z niej wyłaziły dziady).
Rany na nóżkach goją się w oczach, a same nóżki coraz mocniejsze. Robimy szczypanki według waszych instrukcji :ok: :ok: :ok:
Mała najchętniej zaczęłaby chodzenie już dziś, ale musi jeszcze trochę wytrzymać z unieruchomionymi nóżynami.

Niusia będzie wielkim puchatkiem, sierść jest już śliczna, mała wygląda już jak typowy kociak.

Jaka to ulga :dance:


No! jak mówił Dyzma:))
I zeby wszystkie watki byly tak pelne optymizmu.
Paluszki tez masuj i ugniataj miedzy paluszkami, żeby je rozcapirzała.
Bedzie dobrze:))
Za niecałe 5 miesięcy minie 2 lata odkad znalazlam sparalizowanego Milutka.
Tył zupełnie był bezwładny z małym czuciem.
A teraz brachu smiga, że aż milo. Czasem Pupka mu się zawieruszy w biegu i gdzieś klapnie.
A niektórzy radzili, żeby uspic bo po co ma sie męczyć:(


:cat3: :dance2: :cat3: :dance2: :cat3: :dance2: :cat3: :dance2: :cat3: :dance2: :cat3: :dance2: :cat3: :dance2: :cat3: :dance2: :cat3: :dance2:

Ach, powtórzę za Lidką: Żeby wszystkie wątki były tak pełne optymizmu :smiech3: :love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Pon sty 24, 2011 16:33 Re: wspólne życie

Lidka pisze: No! jak mówił Dyzma:))
I zeby wszystkie watki byly tak pelne optymizmu.
Paluszki tez masuj i ugniataj miedzy paluszkami, żeby je rozcapirzała.
Bedzie dobrze:))
Za niecałe 5 miesięcy minie 2 lata odkad znalazlam sparalizowanego Milutka. Tył zupełnie był bezwładny z małym czuciem.
A teraz brachu smiga, że aż milo. Czasem Pupka mu się zawieruszy w biegu i gdzieś klapnie.
A niektórzy radzili, żeby uspic bo po co ma sie męczyć:(


Milutek miał szczęście, że trafił na ciebie :ok: :ok: :ok: Mam nadzieję, że z Niusią też się tak uda. A że sobie czasem kiciol gdzieś klapnie - przecież trzeba odpoczywać :D

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon sty 24, 2011 19:58 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

To ja też przycupnę i będę podczytywać, lubię optymistyczne wątki :1luvu:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon sty 24, 2011 20:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Optymizmu wszystkim trzeba :D Bardzo trzeba :D :D :D :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 24, 2011 20:31 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Fajnie tu :D

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon sty 24, 2011 20:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

No, fajnie!
Żeby tak wszędzie!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 20:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Carmen201 pisze:No, fajnie!
Żeby tak wszędzie!


Tytuł wątku zobowiązuje :smiech3: :love: :spin2: :love: :spin2: :love: :smiech3:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Pon sty 24, 2011 20:56 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Jak poważnie zachoruję, to siądę na wycieraczce u Kamari i będę miauczeć ;)

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Pon sty 24, 2011 21:26 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Cieszę się z dobrych wiadomości
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sty 24, 2011 21:29 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

emkamara pisze:Jak poważnie zachoruję, to siądę na wycieraczce u Kamari i będę miauczeć ;)


Choćbyś była nie wiem jak ciężko chora, powrót do zdrowia masz
gwarantowany :smiech3: :love: :smiech3:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Pon sty 24, 2011 21:39 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

emkamara pisze:Jak poważnie zachoruję, to siądę na wycieraczce u Kamari i będę miauczeć ;)


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Pon sty 24, 2011 21:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

emkamara pisze:Jak poważnie zachoruję, to siądę na wycieraczce u Kamari i będę miauczeć ;)


:ryk: :ryk: :ryk:

Z jednej strony powinnam napisać, że zapraszam cię serdecznie, ale z drugiej - mam nadzieję, że się nigdy nie spotkamy :wink:

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, PanPawel i 166 gości