
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewaw pisze:Zgadzam się, mi to też zdecydowanie nie wygląda na zabawę. Rudiemu ogon cały czas nerwowo lata... U mnie takie sceny między Rudim a Ryśkiem są na porządku dziennym... niestety od 3 lat niezmiennie. Panowie się nie trawią i w naszym przypadku nawet feliway nie pomógł. Po prostu obaj na raz chcą rządzić i już. Nie pozabijali się, ale miłości to u nas z tego nigdy nie bedzie... Nie twierdzę, broń boże, ze tak bedzie i u Was. Ale znam te dźwięki, znam te pozy i to nie jest zabawa, tylko pokazywanie, kto tu rządzi.
Neigh pisze: Jedno jest jasne - Rudi zachowuje się jak agresor i powinien mieć jakoś dane do zrozumenia, ze tak nie wolno.
Anda pisze:Rudi na pewno nie zachowuje sie jak agresor.
On jest dominującym kotem i dyktuje zasady. Ona próbuje ugrac swoje, ale na razie nie czuje sie pewnie.
Koty które śpia obok siebie, po kilku dniach, nie są zastraszone - ani jeden, ani drugi.
Według mnie lekko przeginacie i niepotrzebnie stresujecie Shirę.
Dajcie im czas i święty spokój.
Dziwi mnie ta histeria.
Burczenia czasem nie ma, jak jeden z kotów jest malutki lub bardzo młody. Ale np u mnie małe tymczasy zawsze burczą, Wacłąw się wścieka aż pluje, a Jaś kontrolnie powarkuje.
Po kilku dniach jest Ok.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 76 gości