

Kociska własnie w najlepsze demolują,ostro demolują...
W całej demolce udział bierze Rea...
To będzie rozrabiaka! Startuje nastroszona do Samsonka ( aka Stasiu Sowa - tak moja mama na niego mówi ) ,Lei, Nel, Odiego... atakuje...to nic ,że dostaje później łomot i drze się jak prosiak ... wtedy mam interwencję i trochę głośniej mówię "świry" i ją puszczają ... jak nie puszczają to grozimy paluszkiem i wtedy Rejcia przybiega z płaczem...
Budzę się...dopiero kawa nr 1.
Minia ma focha i robi za burczymuchę

Odi dla odmiany ją napastuje- nie wiem czy się mści za to jej rujkowanie i jej pościgi za nim... w każdym razie mam ubaw z jego głupich min i tego jak się skrada

Dziś mija 2 tygodnie od [*] Raasia ...