Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 29, 2010 21:23 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!

Witamy się i dziękujemy za wszystkie przepiękne życzenia :love: :love: :love:

Ja przed świętami byłam zarobiona po uszy i nie dałam rady nawet wejść na forum :oops: a potem jak zwykle wyjeżdżałam. Dobrze, że już święta się skończyły :P te natępne, czyli Sylwestra i Nowy Rok spędzam z kotami :D No i potem nowe święto 6 stycznia też z kotami :D I to lubimy najbardziej :D

Koty mają się dobrze, niezastąpiona Ciocia Krysia opiekowała się nimi dzielnie, chociaż... rozpuściła towarzystwo, bo nie żałowała im chrupek, które ja im wydzielam :mrgreen: i cała kociarnia szczęśliwa. Alusia też miała swoją porcję czułości i mizianek, bez których dla Alusi nie ma życia :D

A dokumentacja znowu pościelowa :lol: bo koty teraz wiecznie śpią i grzeją tyłeczki na łóżku, no mogę im jeszcze zrobić zdjęcia jak jedzą :ryk: bo nic innego ostatnio nie robią :ryk:

O jak dobrze pospać obok siebie - Alusia i Balbusia
Obrazek Obrazek
Cieplutko na tym sweterku - Lilutek
Obrazek
no i stała miejscówka - Maksiowa
Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro gru 29, 2010 21:37 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!

Jakie piękne zdjęcia Zuziu :P , Alusia pięknie wygląda , ma lśniące futerko :1luvu: , jej koleżanka też wyluzowana na maksa podobnie jak Maksiu :lol: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt gru 31, 2010 19:03 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!

Obrazek

Niech się spełnią świąteczne życzenia, te łatwe i te trudne do spełnienia. Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub wcale. Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku w nadchodzącym Nowym Roku!


Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na miniaturkę :lol:
Ostatnio edytowano Nie sty 02, 2011 17:50 przez Cameo, łącznie edytowano 3 razy

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt gru 31, 2010 19:59 Re: Moje koty i ja.... życzymy SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

Najlepsze życzenia dla wszystkich i specjalne głaski dla Lilutka
Obrazek

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 31, 2010 20:29 Re: Moje koty i ja.... życzymy SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

Zuziu, szczęśliwego Nowego Roku !!! Dużo zdrowia dla Ciebie i futerek :balony:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Sob sty 01, 2011 10:25 Re: Moje koty i ja.... życzymy SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie sty 09, 2011 16:26 Re: Moje koty i ja.... życzymy SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

Hej hej Zuziu 8) , co słychać w pięknym świecie w nowym roku ? :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie sty 09, 2011 22:21 Re: Moje koty i ja.... życzymy SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

W pięknym świecie :D koty mają się dobrze, śpią całymi dniami, ale... czujnie :ryk: bo jak tylko wychodzę do kuchni, to natychmiast jest któryś na przeszpiegach, czy broń Boże czasami czegoś nie jem bez ich udziału :ryk: Lilutek to nawet wybrał sobie w sypialni taki punkt strategiczny, żeby można było spać i jednocześnie mieć oko na kuchnię :ryk: to tylko Lilutek tak potrafi :lol:

wspólny relaksik :D
Obrazek
i Lilutkowe "oko" na kuchnię
Obrazek

Natomiast tymczaska Balbinka w nocy buszuje po chałupie, dzisiaj chciała wskoczyć na półkę, na którą oczywiście wskoczyć się nie da, odpadła i pociągnęła za sobą drzwiczki od barku :evil: Nie wiem, może się chciała napić winka, czy przegryźć paluszka, ona ma taki apetyt (chyba jeszcze posterylkowy), że wiecznie jest głodna :mrgreen: Narobiła rumoru takiego, że chyba sąsiedzi słyszeli, a ja w środku nocy musiałam walczyć ze śrubokrętami, bo drzwi od barku wisiały nad podłogą na jednym zawiasie i bałam się, że jak to dalej ruszy, to jeszcze drzwi zrobią kotu krzywdę, bo są ciężkie :evil:
A teraz muszę szukać jakiegoś stolarza, coby te drzwiczki zamontować z powrotem :evil:


I tak sobie żyjemy.... :P byle do wiosny.... :P
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sty 09, 2011 22:28 Re: Moje koty i ja.... życzymy SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

:D , niema to jak czujne spojrzenie Lilutka 8) , wygłaskaj Zuziu całe stadko w moim imieniu :) :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon sty 10, 2011 8:05 Re: Moje koty i ja.... życzymy SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

No to życie nocne kwitnie, atrakcji nie brak :lol:
Głaski dla gromadki :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 23, 2011 19:51 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!!

Ostatnio kociarnia dostała nowy drapak :lol: co prawda obiecałam sobie już wiele razy, że nic im już nie kupię, bo potem z tego i tak nie korzystają, a miejsca w mieszkaniu coraz mniej :) Ale wiadomo, jak to jest, te nasze koty potrafią człowiekiem tak zawładnąć, że obiecanki cacanki :ryk: a potem i tak im się kupuje :ryk:

Radości na początku było co niemiara :lol:
3 koty testują
Obrazek
Maksiu wylazł na samą górę, żeby popatrzeć na dziewczyny z wysokości :lol: a rozmach Maksiowego ogona świadczy, że... chyba nie jest źle :ryk: zakup trafiony :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
a jak drapaczek został popsikany kocimiętką, to już odlot był kompletny :ryk:
Obrazek Obrazek
i wdzięczący się do drapaka Lilutek :D
Obrazek

I od razu uprzedzę pytanie bubora, gdzie wtedy była Alusia 8O

Otóż Alusia nie jest zainteresowana drapakiem zupełnie :roll: ile razy postawiłam ją na drapaczku, tyle razy szybko z niego schodziła :) Alusia nie lubi zadawać się z kotami :D dlatego z politowaniem patrzyła na harce drapakowe kotów :ryk:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sty 23, 2011 20:06 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!!

Śliczny drapak, wcale się kotom nie dziwię, że im się spodobał :ok:
Boski, a z kotami jeszcze piękniejszy :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 23, 2011 20:11 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!!

Za to Alusia tak jada śniadanka :P
Obrazek
Obrazek
i żaden inny kot nie ma takiego przywileju, jakim jest podawanie śniadania do łóżka :P

Ale Alusia bardzo nie lubi wstawać rano, a że z racji swojej alergii musi jadać osobno i nic nie może zostać na potem, to Alusia dostaje do łóżeczka :D Wybór też ma niewielki, ostatnio jada indyka na zmianę z saszetkami RC Intestinal :? czasami suche, ale strasznie przy nim grymasi :?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sty 23, 2011 20:25 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!!

A Lilunia to moja najwierniejsza asystentka w kuchni przy krojeniu indyka :ryk:

tutaj jestem
Obrazek
czekam i czekam
Obrazek
no szybciej
Obrazek
jest
Obrazek

Lilutek to bardzo sprawny kotek :ryk: kawałki indyka łapie w locie :ryk: :ryk:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sty 23, 2011 20:25 Re: Moje koty.... i tymczaska Balbinka, która szuka domu!!

zuzia96 pisze:Za to Alusia tak jada śniadanka :P
Obrazek
Obrazek
i żaden inny kot nie ma takiego przywileju, jakim jest podawanie śniadania do łóżka :P

Ale Alusia bardzo nie lubi wstawać rano, a że z racji swojej alergii musi jadać osobno i nic nie może zostać na potem, to Alusia dostaje do łóżeczka :D Wybór też ma niewielki, ostatnio jada indyka na zmianę z saszetkami RC Intestinal :? czasami suche, ale strasznie przy nim grymasi :?

Weź mnie na tymczas, proooszę :lol: Ja też bardzo nie lubię wstawać rano i uwielbiam jeść śniadanie w łóżku. Ja nawet wybredna nie jestem i nie grymaszę przy jedzeniu!

Proszę, wymiziaj bardzo, bardzo serdecznie najpierw Lilutka, a potem resztę kociarstwa, dobrze? Powiedz im, że to od cioci Hani :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 1575 gości