Ostatnio kociarnia dostała nowy drapak

co prawda obiecałam sobie już wiele razy, że nic im już nie kupię, bo potem z tego i tak nie korzystają, a miejsca w mieszkaniu coraz mniej

Ale wiadomo, jak to jest, te nasze koty potrafią człowiekiem tak zawładnąć, że obiecanki cacanki

a potem i tak im się kupuje

Radości na początku było co niemiara
3 koty testują

Maksiu wylazł na samą górę, żeby popatrzeć na dziewczyny z wysokości

a rozmach Maksiowego ogona świadczy, że... chyba nie jest źle

zakup trafiony

a jak drapaczek został popsikany kocimiętką, to już odlot był kompletny


i wdzięczący się do drapaka Lilutek

I od razu uprzedzę pytanie bubora, gdzie wtedy była Alusia
Otóż Alusia nie jest zainteresowana drapakiem zupełnie

ile razy postawiłam ją na drapaczku, tyle razy szybko z niego schodziła

Alusia nie lubi zadawać się z kotami

dlatego z politowaniem patrzyła na harce drapakowe kotów
