Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 22, 2011 9:47 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

anduk pisze:Na prawdę śliczne zdjęcia. Najlepsze jest to, że Twoje kociaki jakoś żyją i kohabitują razem w spokoju. U nas między starszą Luną a młodszą Kłopotką ciągle walki, lwie pienia i ogólna niechęć :roll:

U nas wszystkie są przyjacielskie, czasami jedynie odrobinę zazdrosne ;) Ale tak jest tylko między moimi kotami i kotami rodziców - a wśród nich jedyną kotką jest Mia.
Kiedy do towarzystwa dołączają dwie kotki mojego brata, co chwilę z któregoś kąta domu dobiegają syki, wrzaski i wycia. Kotki wychodzą na nietowarzyskie ;)

Śmiejemy się z mamą, że mamy akurat najbardziej "chodliwe" kolory jeszcze niekastrowane: dwa rude kocurki i szylkretową kotkę - możemy rozpocząć "hodowlę" ;)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Sob sty 22, 2011 12:20 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

hehe :) to najpierw szykujcie plan hodowlany :P:P
Ale to miło widziec, ze koty sie dogadują... między moimi to różnie bywa, choć wydaje mi się, że bardziej na plus niż minus. Xelmo jest taki, że na siłe wręcz próbuje do Bombi przychodzić i ją lizać na przyklad. a ona bardziej indywidualistka i plebsu nie potrzebuje chyba :P
Choc widze, że jak jest Xelmo to dużo lepiej z nią. poza wybrykami ich czasem :)
Xelmo jest odrobinę zazdrosny o moje milunie z Bomisią. np. dzis kilałam bomi pod brudka i gadałam sobie z nią, a Xelmo jak to zobaczył z drapaka zaspany, to od razu się otrzepał, oczy jak 5 zł, pokrzyczał cos i przybiegł, bo on tez chce! :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob sty 22, 2011 13:39 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

U nas problem najpewniej bierze się stąd, że to trzy charakterne kocice z dużą różnicą wieku: 13 lat, 3 i pół, 5 miesięcy. Najmłodsza po prostu zaczepia średnią, usiłując wymusić trening zapaśniczy :D Nic dziwnego, że Luna się wścieka.
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob sty 22, 2011 14:07 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Nie chcę śmiecić w innych wątkach więc u Ciebie zapytam: macie jakiś pomysł na to, żeby Mruśce przemycić w jedzeniu żółtko jajka? Nie chce jeść za nic a ja bym chciała, aby jadła, barf jest dla mnie skomplikowany (widziałam przepis, jaki podałaś u silver 8O ) ale pewne jego elementy można może wykorzystać niezależnie? Powinnam się może przebić przez wątki barfowe, na pewno tam jest dużo info ale wolę zapytać znawców :1luvu:
A jeszcze może wiesz: natknęłam się na info (to u dagnes czytałam), że jeżeli karmi się TOTW należy suplementować taurynę i coś tam jest ze stosunkiem kwasów omego 3 do omega 6 8O Wiesz może, jak to robić i o co chodzi z tymi kwasami?
Mięsko surowe już jest zjadliwe (chociaż na początku też nie bardzo) i czasami jej daję ale z żółtkiem gorzej. Chciałabym ją karmić w miarę dobrze suchą plus czasami mięsem ale czy to wystarczy?
Przepraszam, że tak pytam ale im więcej czytam, tym jestem głupsza :mrgreen:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 22, 2011 15:14 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Jozefina1970, ze mnie żaden znawca :oops:
Muszę odpowiedzieć porządnie na Twojego posta, a akurat teraz nie mam czasu, więc później się zastanowię, doczytam i dopiszę, ok?
A jeśli chodzi o żółtko, może spróbuj "pobrudzić" jej łapkę? No, nie całym żółtkiem ;) ale a nuż posmakuje...?
Taurynę po rozpuszczeniu w wodzie można dodawać do surowego mięsa. Albo do żółtka, gdyby jadła... Ewentualnie do wody, jeśli pije chętnie. Nie ma podobno smaku :)
Natomiast o proporcjach kwasów musiałabym doczytać - bo dzwoni, ale nie wiem, w którym kościele, więc nie będę pisać :oops: Właściwe proporcje ma, m.in., olej z łososia. Próbowałaś, czy surowy łosoś jest zjadliwy? Surowe krewetki to z kolei źródło tauryny...

Na razie tak pobieżnie, bo muszę wyjść.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Sob sty 22, 2011 15:20 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Ok, bardzo Tobie dziękuję :1luvu:
Pije wodę chętnie to muszę doczytać o tej taurynie
I z żółtkiem też spróbuję łapkę pomazać :lol:
Dobrze, że się trochę do mięsa surowego przekonała :kotek:
Weihaiwej pisze:Właściwe proporcje ma, m.in., olej z łososia. Próbowałaś, czy surowy łosoś jest zjadliwy?

Nie, nie próbowałam ale spróbuję na pewno. Jak gdzieś łososia dostanę, bo u nas na wsi to jak wracam z pracy to nawet o kurczaka trudno :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 23, 2011 16:42 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Dzisiejszy dzień przyniósł dobrą wiadomość - Bajka pojechała do swojego domu! Bardzo się cieszę :) Nowi Duzi Bajki zadzwonili w sprawie Szelmy(iedy ona była juz w nowym domu), a ponieważ zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie - namówiłam ich na Bajkę :) Kicia się nareszcie doczekała! Po trzech nieudanych próbach.
Wczoraj z kolei rodzeństwo Szelmy przyjechało z Jessi 74 do Wrocławia, gdzie czeka na transport do dt w Częstochowie. Na transport czekały blisko miesiąc i w końcu się udało :ok:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Nie sty 23, 2011 17:04 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Cieszę się, czytałam na wątku Bajeczki :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 23, 2011 17:49 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Zapomniałam jeszcze dodać, że Mia dzisiaj dostala pierwszą dawkę leku homeopatycznego. Czekam z niecierpliwością na rezultaty :) Na razie mała śpi, więc trudno stwierdzić, czy jest lepiej, gorzej, czy bez zmian.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Nie sty 23, 2011 19:04 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

oby wiecej dobrych wieści :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie sty 23, 2011 21:58 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Śledziłam losy Bajeczki. Bardzo się cieszę, że szczęście uśmiechnęło się również do niej :ok:
Bardzo mnie ujęło, że rodzeństwo Szelmy ma już imiona i jest leczone. Jeśli coś z bazarku się sprzeda jeszcze, to zwrot kosztów leczenia ( przynajmniej częściowy) dla tej dwójeczki będzie :)
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sty 24, 2011 9:10 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

Bajeczka jest cudna i nalezy jej sie dom na całego, jak nic. ciesze sie, że wreszcie ma swoich D.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sty 24, 2011 9:14 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

A jak Mia zareagowała na lek? Widzisz jakąś różnicę?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 9:37 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

sunshine pisze:A jak Mia zareagowała na lek? Widzisz jakąś różnicę?

Ha, sunshine, chciałabym widzieć - i wczoraj widziałam ;) Wydawało mi się, że objawy zdecydowanie osłabły. Jednak w nocy kilka razy słyszałam jej napady kichania i nadal oddycha przez zapchany nosek. Dzisiaj powiedziałabym, że jest chyba gorzej. Ale to też dobry objaw, podobno możliwe jest pogorszenia na początku, bo organizm się oczyszcza. Muszę się skonsultować, czy podać dzisiaj drugą dawkę czy się wstrzymać na razie.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon sty 24, 2011 9:39 Re: Cookie & Bisou czyli Całusek, Ciasteczko i przyjaciele

No właśnie, przy naturalnych lekach na początku jest pogorszenie a potem, po kilku dniach, widać poprawę z godziny na godzinę. Ale rzeczywiście, lepiej się skonsultować. Ja w temacie zdrowia moich kiciów nie eksperymentuje na własną rękę.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, puszatek i 15 gości