AnielkaG pisze:W razie czego tymczas bez kotów od soboty jest.
Anielko, bardzo dziekuję Ci za znalezienie DT bez zwierzaków.
Postanowiłam jednak nie wydawać rudego na razie. Ani do DS, ani do DT.
Wczoraj po wizycie w lecznicy wypuściłam go z klatki na trochę i wcale nie było źle.
Chyba już zrozumiał, że nic mu tu nie grozi. Specjalnie nie interesował się drugim kotem w pomieszczeniu. I sporadycznie już tylko warczy na jakiegoś delikwenta, co do kuchni wpada i zagląda mu do misek.
Jest jednak ciągle problem z przewodem pokarmowym.
I kupka nie taka, jak trzeba. 2 razy dziennie - część uformowana, część wodnista.
Cuchnąca, i kolor jakiś nie taki...
Chyba powinnam mu w ogóle zrobić jeszcze badania krwi.
Bo przy takim wychudzeniu różnie może być...
Może to tylko zanik kosmków jelitowych przy niedożywieniu i słabe wchłanianie z jelit...
A może nie.
Powinien ważyć pewnie 7-8 kg.
I apetyt też jakiś mniejszy - kotek wybrzydza.
Zaleconą karmę nie bardzo chce jeść...
Bardzo podziękuj Pani, że zgodziła się kocurka przyjąć do DT.
Nie jest wykluczone, że gdy sytuacja się wyklaruje, kotek trafi do Pani do DS.
Nie chciałabym, by stał się teraz kłopotliwym gościem, bo trudno przewidzieć, jak sytuacja zdrowotna rozwinie się.