Kotka dla Kogoś :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 22, 2011 14:14 Re: Kotka dla Kogoś :)))

no słusznie nowy lokator musi mieć super czyściutko tylko nie przesadzaj-ona i tak posprząta wg siebie :kotek: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob sty 22, 2011 17:35 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Naszła mnie wątpliwość...
Mam w domu jednego jedynego kwiatka - hoję. Na stronie z toksycznymi dla kotów kwiatkami jej nie znalazłam, ale chcę się jeszcze upewnić.

Czy ona jest na pewno bezpieczna dla kota, czy mam ją wyrzucić do sąsiadki?

A jak ze storczykami? Akurat nie mam żadnego, ale czasem lubię nacieszyć oczy.

ZoHaBo

 
Posty: 27
Od: Śro sty 05, 2011 19:47

Post » Sob sty 22, 2011 18:19 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Lusia z tego co pisze Wiesia jest grzecznym kotem :kotek: Ja mam kilka wredot, ale kwiatów jakoś się nie chwytają. Zniszczyły mi owszem jukę - ostrzyły pazurki o jej pień, kaktusy nie mają racji bytu ( okrągłe potraktowały jako piłeczki, o te dłuższe jako szczotkę do grzbietu), ale reszta nie ruszana. Choja chyba raczej nie jest trująca. Z ciekawostek- moje dziecko w okresie raczkowania posiliło się draceną ( dziadek zrobił jej zagrodkę z ławy i donicy z draceną, żeby nie musieć za nią biegać).
Za to kwiaty w wazonie nie mają u mnie szans - od razu wazon jest przewrócony a koty harcują z różą w pysku.

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 22, 2011 19:39 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Nie jestem pewna ale choja i kot źle mi się kojarzy.U mnie tez jest kilka szkodliwych dla kotów kwiatów,ale wiszą wysoko na ścianie.
Na parapetach okiennych są fiołki alpejskie i dwa storczyki,z tym ze te akurat okna z jakiegoś powodu nigdy nie były i nie są odwiedzane przez koty.
Może Twoją choję można by przenieść na kwietnik wiszący na ścianie?
Co do storczyków nie jestem pewna,u mnie wydają się byc bezpieczne,bo parapet omijany szerokim łukiem przez koty,w sumie od zawsze.
Legnica
 

Post » Sob sty 22, 2011 20:04 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Legnica pisze:Nie jestem pewna ale choja i kot źle mi się kojarzy.U mnie tez jest kilka szkodliwych dla kotów kwiatów,ale wiszą wysoko na ścianie.
Na parapetach okiennych są fiołki alpejskie i dwa storczyki,z tym ze te akurat okna z jakiegoś powodu nigdy nie były i nie są odwiedzane przez koty.
Może Twoją choję można by przenieść na kwietnik wiszący na ścianie?
Co do storczyków nie jestem pewna,u mnie wydają się byc bezpieczne,bo parapet omijany szerokim łukiem przez koty,w sumie od zawsze.

Pewnie dlatego, że moich kotów tam nie było. Dla tych łobuzów każda doniczka jest fantastyczną zabawką. Moja Mama dostawała gęsiej skórki, jak przyjeżdżaliśmy całą rodziną.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob sty 22, 2011 20:24 Re: Kotka dla Kogoś :)))

ZoHaBo pisze:Naszła mnie wątpliwość...
Mam w domu jednego jedynego kwiatka - hoję. Na stronie z toksycznymi dla kotów kwiatkami jej nie znalazłam, ale chcę się jeszcze upewnić.

Czy ona jest na pewno bezpieczna dla kota, czy mam ją wyrzucić do sąsiadki?

A jak ze storczykami? Akurat nie mam żadnego, ale czasem lubię nacieszyć oczy.

Storczyki nie szkodzą kotom, możesz hodować spokojnie ;)
Powodzenia dla Lusi i dla Was :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39542
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sty 22, 2011 20:52 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Uff to i mnie ulżyło,o fiołkach(tych malutkich z mechatymi listkami,alpejskie?)to słyszałam ze nie sa szkodliwe.
Legnica
 

Post » Sob sty 22, 2011 21:15 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Informacje o storczykach są pewne. Sprawdzilam i w necie, i zasiegając porady zakoconej koleżanki-biologa. Bardzo wysoko wykwalifikowanego biologa, ponadto to prokocia osoba. Wierzę jej w 100%.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39542
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sty 22, 2011 21:21 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Jeśli Ty piszesz ze bezpieczne to ja też wierze.
A na temat fiołków wiesz moze czy sa szkodliwe czy nie?Te mechate,małe fiołki.
Legnica
 

Post » Sob sty 22, 2011 22:09 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Nie wiem, ale zasięgnę informacji z najpewniejszego źródła i dam znać :)
Fiołków albowiem nie posiadam, za to storczyki kolekcjonuję namiętnie, dlatego sprawdzałam wszechstronnie.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39542
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sty 22, 2011 22:44 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Sprawdź proszę,bo ja z kolei zafiołkowana jestem.
Legnica
 

Post » Sob sty 22, 2011 22:47 Re: Kotka dla Kogoś :)))

cytat z forum krakver.pl

ATA pisze:Aniu, różne są opinie o fiołkach, bo i fiołki są różne. Z tych, które najczęściej trafiają do naszych domów fiołek afrykański (poniżej) jest bezpieczny
Obrazek
natomiast cyklamen, czyli fiołek alpejski (poniżej) jest trujący.
Obrazek
Bratek to też fiołek, a nie jest groźny dla kota.
Borysku, mam nadzieję, że już wszystko ok - dużo, dużo zdrówka! No i nie jedz tyle lodów, a jeśli już to tylko w zimne dni :wink:


Natomiast my posiadamy o te: http://story.pl/zdjecia,112558,fiolek_afrykanski i kocicę, która namiętnie wyrywa listki i przynosi w pyszczku, a kwiatki wącha i zjada. I sianie traw nic nie pomogło na jej kobiece upodobanie :twisted: Sprawdzaliśmy sto razy, co jest trujące, co nie i pytaliśmy weta, zanim kot zaczął panoszyć się po całym mieszkaniu. Mimo jej kwiatowego zamiłowania nigdy nie było sensacji, nic się nie działo, a badania ma w normie. :kotek:
(...) powiedział kiedyś do mnie: „Nie wiem, czy uda ci się poprawić rasę, ale zrób wszystko, żeby przynajmniej jej nie zepsuć". Zrozumiałam wtedy, jak wielka odpowiedzialność ciąży na hodowcach i jak ważne są podstawowe zasady, którym powinni oni pozostać wierni przez całe życie. (...)

mów mi Fatum

 
Posty: 802
Od: Pon maja 03, 2010 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 23:08 Re: Kotka dla Kogoś :)))

-afrykańskie-tego słowa nie mogłam sobie przypomnieć,dzieki.
Legnica
 

Post » Nie sty 23, 2011 0:20 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Też juz dopytałam, że te fiołki to afrykańskie.
Wedle wszelkich danych- nieszkodliwe.
Tu najpełniejsza lista:
http://www.aspca.org/Pet-care/poison-co ... iolet.aspx

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39542
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sty 23, 2011 1:07 Re: Kotka dla Kogoś :)))

Moje koty fiołki afrykańskie też uwielbiały jeść.

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 82 gości