mnie wczoraj wieczorem brała choroba więc nie byłam w stanie pisać-mój TŻ napisał wspanialy elaborat,jak to On,z troską o kicie z a humorem o wydarzeniach wczorajszego dnia-niestety tekst Mu zjadło-a wieeelka szkoda..
ja napiszę w skrócie.
Edisia-krzykaczka i awanturnica(Marzenia słyszała),
Carlito swoimi pięknymi ogromnymi oczami wymusiła na mnie że dziś ostatnia najostatniejsza kroplówka.

Je za dwóch,albo nawet za trzech,pije normalnie-teraz tylko odpoczywać,zdrowieć i hopsać do "kociej bawialni "(czyli pokoju zdrowych kiciów-gdzie przywitają go Trisia, Tom, Jerry i od pon Mela.)
Dość sensacyjną wiadomością jest że Bąbel NIE MA GRZYBA!! i jest zdrowy-chyba pozbył się go w międzyczasie.
W każdym razie ma zdjęty kołnierz,nareszcie wymył się dokładnie na całym futerku i teraz już ty;lko zabawa w której jest mistrzuniem i odpoczywanie.
W dniu kiedy to tylko będzie potwierdzone -śmiga do Edisi,a będą bardzo dobraną parką
Promyś stracił głos i bardzo dobrze bo już moje koty spokojniejsze że w DTSmarti przestali mordować koty..Teraz miauczy bezgłośnie-już miewał takie fazy..
To są kicie które mam na dziś.
Dwie koteczki i kocurek od Batta z Rybnika są w drodze dzięki Arcana i Marzenia.
Będa ok 19-tej-pierwsze kroki kierujemy do weta.
Pani która chciała się pozbyć sikającego kota okazała się postacią tragiczną a nie wariatką jak mi wcześniej sugerowano.Pani niedawno straciła męża,ma 3 dzieci i juz nie chce oddać tego starego,10-cio l. kicia bo był ukochanym kotem zmarłego i dzieci się nie zgodziły.
Jest świadoma że będzie sikał dalej.
Postanowiła jednak pozbyć się jednego z tych młodych kotków-chyba 1 lub 3 letniego-są sprzeczne info.
Pani ma kicia zbadać,jeśli trzeba podleczyć bo pani podobno niebiedna i na karmę ma dać.
jakaś chora sytuacja dla mnie-na razie nic więcej nie wiem bo się zmienia co chwila wersja.
Zadzwoniła do mnie też wet .Tyszkiewicz ze Sfory.
karmicielka z działek przyniosła całkiem ślepego od katarku kocurka-biały w łatki.
Kocurek od 2 tyg mieszka w Sforze w klatce i wlaścicielce jest go b.żal.
Prosiła abym pomogła.
Ona go wykastruje,wypatroszy 1 oczodół i zaszyje,
drugie oczko nie widzi ale ladnie wygląda więc zostanie(zniszczone narządy wzroku-sprawdzali okulliści już). Wykastrują kocurka i wyleczą na swój koszt i bardzo prosi abym "coś pomogła".
pani karmicielka pokryje częściowo karmę.
Jako ze nie potrafię wybierać ktory kot ma prawo być szczęsliwy a kóry nie,oczywiście zdecydowałam że wezmę go (wyleczonego do pokoju dziewczyn) i będziemy mu szukać domku-
i tu będzie gorąca prośba do CatAngel i Sz.Kota o FB,allegro itp. i do wszystkich z Was które mogą pomóc.
Będzie trzeba ruszyć ludzi za serce i znależć kotkowi niewychodzący dom u odpowiedzialnej spokojnej pani.
Jeszcze zielonooka jest wyciągnięta z Palucha do szpitalika i za jakiś tydzień ma się u mnie pojawić.
Tym sposobem będę miala

tymczaskow.z czego z tych które są 3 nie do adopcji przez dłuższy czas- Promyś,Edzia i Bąbel,
3 gotowe już do ogł-Tom,Jerry i Mela,
2 do adopcji gotowe za ok 2 tyg.-Trisia i Carlito.
pozostałe-nie wiem okaże się .
Nie wcisnę już ani łebka od szpilki więc nie zaglądam na inne wątki i nie czytam podrzuconych linków(piszę to tak na wszelki wypadek abym nie mogla się już z tego wycofać)
Aż do czasu jak mi się trochę rozlużni
Dlatego lada dzięń będę bardzo prosiła o zmasowaną akcją ogłoszeniową.