Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-część 14.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 21, 2011 15:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

kameo pisze:
casica pisze:Wiesz, osłabiasz mnie, a zauważyłaś może pragnienie przekazania mi szczegółowych informacji o kocie?
A o planach - ileż razy można pisać?


tak, zauwazylam
pisac tak dlugo, az oddajacy Tobie kota bedzie mial pewność, ze to właśnie Tobie tego kota oddaje
i grzeczniej proszę

To a propos własnych, wczesniejszych wypowiedzi?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 21, 2011 15:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
kameo pisze:
casica pisze:Wiesz, osłabiasz mnie, a zauważyłaś może pragnienie przekazania mi szczegółowych informacji o kocie?
A o planach - ileż razy można pisać?


tak, zauwazylam
pisac tak dlugo, az oddajacy Tobie kota bedzie mial pewność, ze to właśnie Tobie tego kota oddaje
i grzeczniej proszę

To a propos własnych, wczesniejszych wypowiedzi?


:lol: :ok:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Pt sty 21, 2011 15:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Angel_ pisze:Pierwszy raz widzę załatwianie spraw adopcji kota na forum tzn zawsze chętny kontakuje się osobiście w sprawie kota z DT poprzez pw,mail, telefon itp..

Na Kociarni w wątkach chętny DS zgłasza się najczęściej w wątku, Jest trochę odpytywany z warunkow (lub nie) i DT odzywa się do potencjalnego DS na pw.

Czytuję Kociarnię. 8)

To tylko w tym watku i tylko niektórym osobom robi się "przepierkę" na wizji. ;)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39270
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 21, 2011 15:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
Legnica pisze:Tak sie zastanawiam,czemu koty o które tu tyle bełkotu(niestety)nie były zabierane wprost ze schronów,były prośby,apele.A tak chetnie sa "wyrywane" z DT.
?
Bo łatwiej sie wykazać biorac kota zdiagnozowanego,z nazwanymi przypałosciami,po obserwacji niż kota z niewiadomoczym i nie wiadomo jakim charakterem.
No tak mi wyszło,sorry.
Poza tym o ile dobrze pamiętam,walczy się o odebranie od Mirki koty o umaszczeniu:szynszylowym,białe,zdaje sie ze była jedna szylkretka Śliwka(jeśli sie pomyśliłam z szylkretką przepraszam).

Dziwaczne sa dla mnie te poczynania.Zwyczajnie,co najmniej dziwaczne.

W moim przypadku dlatego, że moje "moce przerobowe" skutecznie wyczerpują koty z okolicy Warszawy.
Czy pisząc o białym umaszczeniu masz na myśli Miszę? 8O Naprawdę uważasz, że to taki "łakomy kąsek"?


Muszę Cię przeprosić,bo nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Stara już jestem,ale mimo to nie potrafię określić kota pod kątem -łakomego kąska-.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to ptasie mleczko,schabowy z pieczarkami mojej mamy.
Chyba nadajemy na innych falach :wink:
Legnica
 

Post » Pt sty 21, 2011 15:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Legnica pisze:
Zofia&Sasza pisze:
Legnica pisze:Tak sie zastanawiam,czemu koty o które tu tyle bełkotu(niestety)nie były zabierane wprost ze schronów,były prośby,apele.A tak chetnie sa "wyrywane" z DT.
?
Bo łatwiej sie wykazać biorac kota zdiagnozowanego,z nazwanymi przypałosciami,po obserwacji niż kota z niewiadomoczym i nie wiadomo jakim charakterem.
No tak mi wyszło,sorry.
Poza tym o ile dobrze pamiętam,walczy się o odebranie od Mirki koty o umaszczeniu:szynszylowym,białe,zdaje sie ze była jedna szylkretka Śliwka(jeśli sie pomyśliłam z szylkretką przepraszam).

Dziwaczne sa dla mnie te poczynania.Zwyczajnie,co najmniej dziwaczne.

W moim przypadku dlatego, że moje "moce przerobowe" skutecznie wyczerpują koty z okolicy Warszawy.
Czy pisząc o białym umaszczeniu masz na myśli Miszę? 8O Naprawdę uważasz, że to taki "łakomy kąsek"?


Muszę Cię przeprosić,bo nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Stara już jestem,ale mimo to nie potrafię określić kota pod kątem -łakomego kąska-.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to ptasie mleczko,schabowy z pieczarkami mojej mamy.
Chyba nadajemy na innych falach :wink:

To może wyjaśnię: "łakomy kąsek" = kot potencjalnie łatwy do wyadoptowania, atrakcyjny, taki, którym snob może się pochwalić. Uważasz, że Misza to taki właśnie kot? 8O
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 21, 2011 16:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Co do odniesienia do łakomego kąska już wyjaśniłam,czego nie raczyłaś zauważyć.
Jeśli spróbuję odpowiedzieć ponownie,jaką mam gwarancję ze zechcesz zrozumieć to co napisałam a nie to co chcesz rozumieć.
Pytanie retoryczne.
Legnica
 

Post » Pt sty 21, 2011 16:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

To co napisałam o umaszczeniach kotów,to tylko analiza faktów(nie mylić z oceną,wartosciowaniem,wycenianiem smakowitosci).
Legnica
 

Post » Pt sty 21, 2011 17:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
Angel_ pisze:Pierwszy raz widzę załatwianie spraw adopcji kota na forum tzn zawsze chętny kontakuje się osobiście w sprawie kota z DT poprzez pw,mail, telefon itp..

Na Kociarni w wątkach chętny DS zgłasza się najczęściej w wątku, Jest trochę odpytywany z warunkow (lub nie) i DT odzywa się do potencjalnego DS na pw.

Czytuję Kociarnię. 8)

To tylko w tym watku i tylko niektórym osobom robi się "przepierkę" na wizji. ;)


No tak jak siedzę w adopcjach psich i kocich to pierwsze słysze o łaskawym odzywaniu się DT jako pierwszym do chętnego DS.
Ktoś chce kota /psa kontaktuje się z DS prywatnie. Koniec kropka.

Oczywiście zdarzają się tzw "świeżaki" co jeszcze nie ogarniają poruszania się po forum i zasad tu panujących, co piszą w wątku "chciałbym tego kota" , ale to też się odrazu tłumaczy jak powinna adopcja wyglądać , prawda ;)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Pt sty 21, 2011 19:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Angel_ pisze:Ktoś chce kota /psa kontaktuje się z DS prywatnie. Koniec kropka.

A co jest złego w otwartym zapytaniu o kota na wątku? I otwartej odpowiedzi?
Angel_ pisze:Oczywiście zdarzają się tzw "świeżaki" co jeszcze nie ogarniają poruszania się po forum i zasad tu panujących, co piszą w wątku "chciałbym tego kota" , ale to też się odrazu tłumaczy jak powinna adopcja wyglądać , prawda ;)

Poproszę o cytat z regulaminu w tym temacie. ;)

Legnica pisze:To co napisałam o umaszczeniach kotów,to tylko analiza faktów(nie mylić z oceną,wartosciowaniem,wycenianiem smakowitosci).

Legnica, zapomniałaś o pointach. Pointy też są "nieprawomyślne".
andrzej780 takowego zaadoptował, na dodatek jeszcze z przedłużanym włosem! Zgroza! Pewnie też w tej adopcji, ktoś z "drugiej strony barykady" palce maczał. :wink:
I nie wiedziałam, że niepoprawne "politycznie" jest adoptowanie szylkretek. One też są "nieprawomyślne"? 8)
:wink: :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39270
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 21, 2011 20:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Raz już tłumaczyłam Ci coś jak małemu dziecku,drugi raz też mogę.
Na trzeci raz nie licz.

O adopcji kota od mirka_t dowiedziałam się na tym watku,od mirka_t,potem były relacje z DS,fotki,opisy.Nie czytałam wypocin,złosliwosci,oszczerstw,kretactwa,słów wymuszania,zastraszania,żądania,szantażowania ani też rozliczania DT.ani prania osobistych brudów,bo andrzej780 miał ochote na któregos kota.Oceniam tę sytuację jako szcześliwa adopcję,taką w której trzy strony,powtórzę T R Z Y S T R O N Y i jeszcze raz dla mniej pojmujących TRZY STRONY sa zadowolone:1/kot,2/DS,3/DT (kolejność zadowolenia jest dla mnie istotna).
Cała sprawa z tą adopcją została prawdopodobnie(piszę prawdopodobnie bo to andrzej780 i mirka_t mają jedyne słuszne prawo do tej oceny)przeprowadzona wzorowo.Nikt w zwiazku z tą adopcja nie zmusił czytelników watku zainteresowanych wieściami z DT. do wyczytywania cudzego bełkotu(niestety wciaż i wciaż i wciąż o tym samym,aż do znudzenia).

Analiza nad którą sie zastanawiam dotyczy sytuacje wrecz przeciwnych,ktoś ma ochote na kota i z tego co czytam uważa ze wszyskie chwyty sa dozwolone byle tego konkretnego kota dostać.
Te dosć obrzydliwe w moim mniemaniu medoty zmuszenia DT. do zgody na adopcję dotyczą kotów o umaszczeniu:szynszylowym,białym,jedna szylkretka (o ile dobrze pamiętam).
I co najciekawsze i najbardziej dla mnie niezrozumiałe,to o ile pamiętam zadna z osób "bełkoczacych" nie wysiliła się na wziecie choćby jednego kota w koszmarnym stanie bezposrednio ze schronu,ulicy,kota na temat którego były posty błagające o zabranie go bo w schronie nie ma szans dosłownie na nic(biorę pod uwagę ostatni rok tego mobbingu).
MariaD czy to co napisałam jest jasne?
Legnica
 

Post » Pt sty 21, 2011 20:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Legnica pisze:MariaD czy to co napisałam jest jasne?

Przepraszam, ale nie bardzo. :?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39270
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 21, 2011 20:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Przykro mi,w tej sytuacji muszę pozostawić ten temat jako niejasny dla ciebie.
Nie moge Ci pomóc.
Legnica
 

Post » Pt sty 21, 2011 20:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Legnica pisze:Przykro mi,w tej sytuacji muszę pozostawić ten temat jako niejasny dla ciebie.
Nie moge Ci pomóc.

Jak zaczniesz wstawiać przecinki, kropki, spacje, to jest nadzieją, że ktoś to, co napisałaś, ze zrozumieniem przeczyta. :)
Ostatnio edytowano Sob sty 22, 2011 7:32 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 21, 2011 21:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

Zaczne,obiecuje,jak Ty zaczniesz sprawdzać swoją literówkę.
Pierwsze słowo w Twoim poscie to ma być ja-w sensie Ty,czy jak :lol:
Legnica
 

Post » Pt sty 21, 2011 21:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-46 kotów-Bydgoszcz.

anna57 pisze:
Legnica pisze:Przykro mi,w tej sytuacji muszę pozostawić ten temat jako niejasny dla ciebie.
Nie moge Ci pomóc.

Ja zaczniesz wstawiać przecinki, kropki, spacje, to jest nadzieją, że ktoś to, co napisałaś, ze zrozumieniem przeczyta. :)


Pomogę odnaleźć to trudne dwu/trzy literowe słowo.
Przyganiał kocioł garnkowi :wink:
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], puszatek i 123 gości