pixie65 pisze:Nie naciskam![]()
Tak sobie głośno myślę
Wiem.

Przegadam z Doc.
Nie nerki są tu podstawowym problemem przy narkozie - one się dokładają do wątroby. To wątroba jest przede wszystkim odpowiedzialna za metabolizowanie narkozy.
A ja mam emocjonalny opór, po jesiennych doświadczeniach, przed ryzykownymi posunięciami. Teraz Tofu jakoś się kula. Nigdy nie będzie zdrowym kotem. Zrobienie mu zabiegu w paszczy to ryzyko, że przyjdzie nam się pożegnać `w trybie przyspieszonym`. Zobaczymy, jak będzie po kroplówkach i lekach.
BTW - szukamy Ornipuralu. Gdyby ktoś miał `na zbyciu` - odkupię.