Gliwice. Moje trzy futra i Tota która Nas pokochała :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 14, 2011 12:32 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

No co? Polubił pudełko i trzyma sobie miejsce :D żeby go kto nie podsiadł przypadkiem :mrgreen:

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sty 14, 2011 12:52 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Nie wiesz że szczęśliwy kot to kot siedzący w pudełku,jak ja przytargam jakieś pudło po kolei każde włazi do niego :ryk:
Gosiara
 

Post » Pt sty 14, 2011 13:06 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Ono już chyba tam na stałe przyrosło :wink: :ryk:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 19, 2011 21:48 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Nie mam pojęcia jak czarne Toto to zrobiło, ale zrobiło 8O
Po kolei. Obudziłam się z myślą, żeby iść do piwnicy (przeczucie?)
Zawsze chodzę po 11 tym razem przygotowałam jedzenie i tabletkę dla Burasa i zeszłam na dół.
Otwieram drzwi wejściowe do piwnicy i jakoś tak spojrzałam przy tym w lewo, tam gdzie jest wnęka pod schodami na klatkę schodową i co widzę? 8O 8O 8O
Czarne małe Toto siedzi skulone w kąciku i patrzy na mnie swoimi dużymi, miodowymi oczkami 8O
Normalnie zamarłam ze zdumienia :o Skąd ono tutaj, jak drzwi swojej piwnicy praktycznie zawsze przymykam za sobą po ostatniej ucieczce czarnego małego :roll: Nic to, musiałam jakoś zagonić wystraszone Toto z klatki schodowej z powrotem do piwnicy i to tak, żeby mi nie poleciał na schody bo miałam bym ganianie po czterech piętrach za kotem :mrgreen:
Drzwi wejściowe do piwnicy zamykają się samoczynnie i musiałam je czymś podeprzeć, żeby czarne wlazło do piwnicy a nie zwiało na schody. Nic nie miałam pod ręką, trzymałam drzwi i kiciałam. Nic to nie dało. W końcu wsadziłam słoiczek z rosołkiem miedzy drzwi, tak, że powstała szpara. Czaren siedziało tam gdzie siedziało i nie chciało się nawet ruszyć :evil:
Nie mogłam go podejść od tyłu bo siedziało przy samej ścianie. Wlazłam więc do piwnicy i otwarłam drzwi od swojej, stanęłam za drzwiami i czekałam, czy wlezie :roll:
Wlazło w korytarz piwniczny i zza winkla obserwowało otwarte drzwi ale nie ruszało się z miejsca. Nijak go zagonić bo musiała bym podejść od tyłu i już widziałam oczami wyobraźni jak czmycha znowu na klatkę schodową przez szparę w drzwiach wejściowych :evil:
Wyszłam więc zza drzwi i wlazłam do mojej komórki, wyjęłam saszetkę i zaczęłam wkłądać łyżeczką do misek, kątem oka zauważyłam, że Toto wczmychnęło biegusiem do piwnicy i zamelinowało się pod regałem :mrgreen: ufffffffffffffff...Szybko przymknęłam drzwi i odetchnęłam z ulgą 8)
Poszłam po słoiczek z rosołkiem przelałam do miseczek, dodałam Buremu tabletkę i wyszłam, zeby Toto się już nie stresowało. Ale mi narobił znowu stracha, trudno było by go złapać samemu, musiała bym iść po sąsiadkę, żeby go na dwór z klatki schodowej wygnać :twisted:

Pod wieczór jak poszłam z jedzeniem już siedziało w swoimkartonie i patrzyło co mu smakowitego przyniosłam. Ono jest takie fajne, szkoda że dzikulek :roll:
Do tej pory zastanawiam się jak Toto znalazło się na klatce schodowej, jak wyszło z zamknietej piwnicy 8O Być moze nie zauważyłam jak wchodziłam i ono wymkneło się dołem jak dawałam karmę w miseczki. A potem jak ktoś poszedł do piwnicy to ono uciekło na klatkę?
Tak musiało być, nie widzę innej opcji. Muszę teraz bardzo uważać, zeby znowu się nie wymkneło :|

A Burego trudno leczyć. Wczoraj go nie było wcale, dzisiaj dopiero po południu zjadł karmę z tabletką. To już drugi raz go nie było. Nie wiem, czy jest sens takiego leczenia :?
Ostatnio edytowano Śro sty 19, 2011 23:53 przez Amanda_0net, łącznie edytowano 2 razy
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 19, 2011 21:52 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

To może przejsć z Burym na zastrzyki? Konkretnie myślałam o Convenii. Ja tak czasem leczę dzikusy - 1 zastrzyk, lek działa 14 dni i zwykle daje dobre efekty. Myslałaś o tym?

A Toto to cwaniak :P

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 19, 2011 21:57 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Gosiu mam jeszcze na cztery dni tabletkę, podam do końca i zobaczę efekt leczenia. Pomyślę nad tym jak nie będzie całkiem zdrowy. Jak go widziałam ostatni raz to już nie miał załzawionych oczek i nie pokichiwał. Może będzie dobrze :ok:

A Toto to cwaniak nad cwaniakami :mrgreen:
Uwielbiam go :1luvu:
Jak wsypuję karme do miseczek to wychyla głowę z kartonu i patrzy co tym razem mu przyniosłam smacznego. No rozpuszczam bachora niemożebnie :ryk:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice


Post » Czw sty 20, 2011 10:54 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Sprytne to małe Toto! A nie było tak, że ktoś zostawił otwarte drzwi do klatki i weszło do środka z zewnątrz? Jeśli oczywiście może wyjść z piwnicy przez okienko.

Z Burym MUSI być dobrze :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 20, 2011 13:50 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Do klatki by nie weszło, ono ucieka przed ludzmi. Najbliżej ode mnie było na odległość około 5 metrów 8) Przed obcymi się chowa.

Dzisiaj było jeszcze drastyczniej 8O
Znowu siedząc w domu myślałam, żeby wcześniej zejść do kotów, a że miałam już takie podszepty świadomości wcześniej więc wzięłam jedzonko i zeszłam do piwnicy.
Normalnie to co zobaczyłam...ech. Biedne Toto chyba całą noc przesiedziało na dworzu :(
Moja wydawało by się stabilna konstrukcja przy wejściu do piwnicznego okienka legła w gruzach.
Bury siedział sobie w ciepłej budce a czarne Toto miauczało na zewnątrz nie mogąc wejść do piwnicy.
Okienko mam na samym środku ściany więc zrobiłam pomost z paneli podłogowej do biurka a z biurka już mogły wszędzie zejść. I ten właśnie pomost pod ciężarem Burego się zawalił :?
Mam nadzieję, że stało się to rano a nie wieczorem :roll:
Teraz zrobiłam solidne zejście z okienka do piwnicy, jak będę wieczorkiem to zrobię zdjęcie.

Poprzednio wyglądało tak :?

Obrazek

Obrazek

Toto pewnie wystraszone było jak nieboskie stworzenie :(
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 20, 2011 15:28 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Atrakcji to Ci przy nich nie brakuje. :wink:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 20, 2011 17:53 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Oj nie brakuje :wink:

Czarne Toto siedziało w piwnicy jak weszłam, czyli nowe wejście zdało egzamin 8)

A wygląda to teraz tak i przede wszystkim jest bardzo stabilne :ok: :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 26, 2011 15:06 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

I jak tam Buranio? Skończył kurację? Przestał kichać? Dobrze byłoby wyciąć dziada zanim podniesie populację kotów w regionie... :)

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 26, 2011 16:08 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Nie kicha, śpi w budce i ma się dobrze.
Można chyba ciachać 8O
Dam jeszcze znać jak go dokładnie pooglądam :ok:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 26, 2011 16:12 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Amanda_Onet, mam pytanko , można prosić o wizytę PA ?? gdyż widzę że Ty jesteś z moich okolic więc niebyłoby daleko.. a czekam na adopcję 2kocurków od smarti

Sunshine307

 
Posty: 287
Od: Pon sty 24, 2011 13:44
Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

Post » Śro sty 26, 2011 16:13 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

Napisz gdzie mieszkasz :wink:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości