Kociaki z działek - szukają domków :)

O, jest szansa na dt dla dwóch?

Cudak, jak pożyczysz transporter to nie będzie żadnego problemu. Nasz jest we Wrocławiu jeszcze.

Mała szara siedzi na dworze. Musiała dać nogę z baraku na początku tygodnia

Szarotek tyż.

Szarotka chyba w baraku w budce - ona jest tak przewrażliwiona, że nosa nie wychyla na zewnątrz.

W takim razie musimy teraz uzbierać na transport

Musimy mieć co najmniej 100 zł deklaracji, żeby kociak mógł/kociaki mogły jechać do DT... chociaż mam nadzieję, że ktoś jeszcze do niego dołączy i uda się taniej.

W sensie 100zł od osoby?

Możliwe, że będzie transport jutro do Wrocławia - dzwoniła do mnie przed chwilą Weihaiwej :mrgreen:

Ponoć do Częstochowy nie będzie problemu. Gorzej, że nie wiem w co zapakować koty, tzn. mam taką klatkę wielkości dwóch transporterów ale nie wiadomo czy się zmieści.

Tak czy siak Kłopotka bardzo uradowana:

Jaka ona jest śliczna! :1luvu:

Czekam na informację, czy zmieści się transporter - lub cokolwiek innego - w samochodzie

Zobaczymy, może się uda :ok:

W. gorzej, że zanim stała się śliczna pięć minut wcześniej była taka:

Ta klatka zajmuje odrobinę ponad jedno siedzenie. Na pewno nie byłoby im komfortowo ale może jakoś by przebidowały

Super by było

Kiedy będzie wiadomo, czy się uda, żeby pojechały?

Już wiadomo, właśnie rozmawiałem przez telefon. Jutro rano polecą do Wrocławia. Cudak pożyczysz transporter?

Tak

A kiedy i jak pojadą do Częstochowy?
Jest szansa, żebyście złapali i wysłali do DT Cycka i Nieśmiałka?

Witajcie, już wstępnie uzgodnione - jeśli kotki zostaną przygotowane na jutro do podróży :wink:

to mogę je zabrać do Wrocławia. stamtąd już łatwiej o transport do Częstochowy. albo gdzieś na Śląsk. może dt mógłby gdzieś po koty wyjechać? - od niedzieli będzie już można szukać transportu Wrocław Częstochowa. Może i ja jakiś znajdę.
Koty mogę jutro zabrać , ale niestety muszą podróż odbyć w transporterze- gdyż nie mamy w aucie miejsca na małą klatkę :wink:

i tak jedziemy obładowani , z bagażami i z dzieckiem w foteliku

Ale może się uda! :ok:

oczywiście możemy kotki przetrzymać we Wrocławiu, ale nie za długo :wink:

chciałam żeby były po podstawowej wizycie wet, ale jak się okazało jest to prawie niemożliwe, gdyż najbliższa lecznica 30km od Stepnicy

Witaj, Jessi :1luvu:

Bardzo jesteśmy wdzięczni za pomoc

Z opieką weterynaryjną to u nas po prostu masakra. Pytałaś Anduka, czy można koty odpchlić. Powiem Ci, że mieliśmy w domu Szelmę, mieliśmy dwie dorosłe kocice z działek i nie zauważyłam u nich pcheł, drapania się itp. Ciekawe, czy Weihaiwej musiała Szelmę odpchlić. Nie pytałam o to.

Cudak- bardzo dziękujemy za oferowany transporter :1luvu:

Anduk już od ok 1,5 godziny przebywa na działce. Nie wiem, jakie koty przywiezie, ale przede wszystkim szukamy domów dla maluchów. Chyba łatwiej dwa małe w jednym transporterze zmieścić niż dwa prawie dorosłe kocurki.

zawsze staramy się zanim trafią do domu, zeby dostały preparat na pchełki i tabletkę na robaki , ale anduk mówił ze to jest awykonalne - trudno - załatwimy to we Wrocławiu.

trzymam kciuki za łapankę :ok:

i czekam na wieści jakie maluszki z nami jutro pojadą :wink:

envy pisze:Witaj, Jessi Bardzo jesteśmy wdzięczni za pomoc
Z opieką weterynaryjną to u nas po prostu masakra. Pytałaś Anduka, czy można koty odpchlić. Powiem Ci, że mieliśmy w domu Szelmę, mieliśmy dwie dorosłe kocice z działek i nie zauważyłam u nich pcheł, drapania się itp. Ciekawe, czy Weihaiwej musiała Szelmę odpchlić. Nie pytałam o to.

Nie, Szelma nie miała pcheł. Natomiast miała kk i świerzb w uszach. Pamiętam, że ja tez pytałam, czy jest mozliwość odpchlić ją i odrobaczyć

Kociaki z działek - szukają domków :)

Kto przegląda forum