Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KARLIE pisze:Tak był wychodzący.Był wolny ale siedział przewaznie w domu.Miał kuwetę i spał tylko w domu.Jednak pewnego dnia jak wychodziłam do pracy wybiegł na dwór i niestety na ulice.Wpadł pod samochód.Tak go kochałam.Żal sciska serce.Do tej pory placze jak o nim pisze
KARLIE pisze:Nie musisz mnie obwiniac.To był wypadek.U mnie koty zawsze byly wolne i robiły co chcialy.Mam dom z ogrodem i wychodza kiedy chcą.
ewar pisze:No tak, nie wyobrażam sobie kota niewychodzącego w domu z ogrodem.Niestety, jeśli blisko jest ulica, a kot w dodatku nie wykastrowany, to ryzyko duże.
Jaś&Małgosia pisze:ewar pisze:No tak, nie wyobrażam sobie kota niewychodzącego w domu z ogrodem.Niestety, jeśli blisko jest ulica, a kot w dodatku nie wykastrowany, to ryzyko duże.
A ja sobie wyobrażam dom z ogrodem i kota niewychodzącego
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Anna2016, Lifter, Wojtek i 18 gości