DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 19, 2011 6:52 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

to kciuki za DT
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 19, 2011 16:33 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

Wątek Bezimiennej Tri viewtopic.php?f=1&t=122970
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 19, 2011 19:23 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

chciałam wstawic sie za (noniewiem) czyli dt mrusia.Sylwia zdecydowała sie byc DT dla mrusia dlugo przed kotką, gdy kicia sie pojawiła w dniu kiedy mrusio jechał do Sylwi,zadzwonilam do niej i odrazu sie zgodzila wziąć te bidulke,nie wiedzielismy wtedy ze jest powaznie chora.
nie dosc ze strasznie wychudzona,koci katar,duza przepuklina i chora wątroba i nerki.
kotka jesli wyzdrowieje i przejdzie zabiegi usunięcia przepukliny i sterylizacji,bedzie w kołnierzu przez 10 dni,trzeba ją dozywic,ponad to jest to kotka chorobliwie łaknąca ludzkiej obecnosci,miłosci.
Sylwia ma odpowiedzialną prace,która czesto nie pozwala jej wracac do domu na tyle wczesnie by dac tej chorej,wciąż osłabionej kotce odpowiednią opieke.
kotka po zabiegu w kołnierzu w domu jedynie w towarzystwie kocura który jescze sie nie uspokoił i jej nie lubi,przez caly dlugi dzien( a czasem i pózniej) to nie jest dobry pomysł.
ze zdrowym kotem nie ma takiego problemu,zostawi mu karme i nawet jesli wroci pozniej to nic sie nie stanie,a
te kotke trzeba pewnie bedzie karmic specjalną karmą a do tego malo a czesto zeby jej nie zaszkodzic.(zalecenie weterynarza)

moniksz

 
Posty: 91
Od: Pon mar 09, 2009 22:04
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw sty 20, 2011 7:14 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

ojj to chyba DT trzeba szukać dla kici i to prędko
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 20, 2011 9:00 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

W watku Mrusia, jest nr konktaktowy do Moniki, dopisalam go do facebooka, mam nadzieje ze Monika nie bedzie mi miala tego za zle...ale na forum nie bywa bardzo czesto...a wiele osob chcialaby pomoc koteczce, mysle ze takze finansowo, mysle ze i taka forma pomocy Monice sie przyda, choc o nia nie prosila, w koncu leczenie i diagnozowanie koteczki pochlonie bardzo duze srodki...
Wiele osob jej kibicuje i przekazuje dalej wiesci o niej :ok:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sty 20, 2011 11:04 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

bardzo serdecznie dziekuje za wszelką pomoc,bez waszych ingerencji napewno tak szybko nie dałaby rady tego ogarnąć.
Monika

moniksz

 
Posty: 91
Od: Pon mar 09, 2009 22:04
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt sty 21, 2011 7:03 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

tak w skrócie to jak się czuje kotka?
i co u Mrusia?jak On się czuje w domku?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 21, 2011 11:45 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

o konkretne pytania o mrusia trzeba by pytac jedgo dt - noniewiem,
z tego co ja wiem to duzo spi,uwielbia byc glaskany,jak tylko główke jego dotknie od razu sie do jej reki wtula i lasi,niestety wciąz jescze czasem wystaje pod drzwiami i wyje,nie wiem czy to jeszcze hormony,czy cos innego

moniksz

 
Posty: 91
Od: Pon mar 09, 2009 22:04
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 25, 2011 21:54 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

Co prawda piszę rzadko, ale za to staram się przekazać maksymalnie dużo infrmacji ;)

Wydaje mi się, że zdecydowana większość, o ile nie wszystkie, dominujące i samolubne zachowania kota były wynikiem hormonów :) Obecnie, prawie 2 tygodnie po kastracji, to już jest praktycznie zupełnie inny kot :) Bardzo się uspokoił, najchętniej na zmianę spałby i jadł ;) Oczywiście dalej biegnie pierwszy do otwartego balkonu, ale już się nauczył, że wychodzenia nie ma (mam niezabezpieczony, tym tematem zajmę się na wiosnę) i grzecznie siada na progu, delektując się świeżym powietrzem ;) Nawet nie próbuje wychodzić, choć z drugiej strony widzi, że stoję obok i mam go na oku, więc nie wiem, czy nie kombinowałby, gdyby mnie tam nie było. Wczoraj jeszcze z głupia frant miauczał strasznie pod drzwiami, tak głośno, jak już dawno tego nie robił, i niestety nie mam pojęcia, o co mu chodziło. Ogólnie już praktycznie się zadomowił, nie wyje, więc skąd takie zachowanie? :?

Jak wiadomo, mieszka razem z trikolorką, i tu niestety przyjaźni brak, jeszcze sporadycznie na siebie fuczą, ale teraz już bez żadnych obaw mogę zostawić je same w mieszkaniu. Nie bawią się ze sobą, raczej demonstracyjnie wymijają, ale przynajmniej nie ma agresji. Jutro będzie zamontowany duży drapak, może z tej okazji przełamią lody i zaczną się ganiać ;)

Kot coraz częściej sam dąży do kontaktu z człowiekiem, podchodzi, aby go głaskać, kładzie się obok na kanapie i wyciąga brzuchem do góry ;) Czasem jeszcze trochę odpycha się łapkami, jak się go dotyka po brzuszku, ale już coraz rzadziej. Nie lubi za to brania na ręce - owszem, nie wyrywa się gwałtownie, ale da się wyczuć, że woli pozostać na podłodze. Tak samo nie lubi gwałtowniejszych pieszczot - głaskanie ma być spokojne, delikatne, inaczej się denerwuje i zrywa na nogi. Nie przepada za zabawkami, ganianiem ich czy takimi "nachalnymi" próbami zainteresowania go nimi - chwilę się pobawi, pogryzie, ale polowań urządzać nie chce.

Przez pierwszych kilka dni bardzo często i porządnie się mył, tracił też trochę swojej "starej" sierści. Obecny efekt zaczyna przypominać ten z reklam odżywek do włosów Pantene - cudny czarny blask :1luvu: Normalnie mu zazdroszczę - chyba przerzucę się na Animondę ;)

Co jeszcze... nie sypia na legowiskach ani w innych "tradycyjnie" kocich miejscach, jak kanapa jest zajęta (przeze mnie;) ) to śpi na środku dywanu, czasem pójdzie do mnie na łóżko, ale bardzo rzadko. W nocy sypia na kanapie :)

noniewiem

 
Posty: 24
Od: Nie sty 02, 2011 11:44
Lokalizacja: Gdańsk Chełm

Post » Śro sty 26, 2011 6:52 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

czyli Mrusi nabiera domowych zwyczajów jak na kota domowego przystało - a to już bardzo dobre nowinki :D
dobrze ,że jak jesteś obok wie,że nie ma po co ryzykować wychylania się na balkon :)

za jaki czas będziecie mu szukać DS?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław





Post » Wto mar 15, 2011 6:25 Re: DT jest czekamy aż sie mrusio pojawi.doszła chora trikolorka

Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, ewar i 44 gości