Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 19, 2011 17:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:I najgorsza wiadomość.
Onesz ma FIP. Wysoka gorączka bez żadnych objawów. Zbiera się płyn w otrzewnej.
Brakuje mi słów...


A ja wpadłam po poradę, albo choć po pociechę, a tutaj... :cry:
Bo u niewidomego malucha Picolo, który trafił do mnie w połowie listopada na DT, tydzien temu potwierdzono białaczkę. Chciałam zaryzykować terapię interferonem. Czekałam niecierpliwie na ściągnięcie Virbagenu. Mały wychudł, a brzuszek urósł... od poniedziałku wiem, że to FIP...
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Śro sty 19, 2011 17:05 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ech...chciałabym nie pisać co chwilę "przykro mi"...
Trzymaj się, Aguś :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sty 19, 2011 18:20 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ech, Agn.... :( Biedny Onesz. ...Czyżby za długo był spokój?...

Ale może to jednak nie to? Może jest jakaś inna przyczyna...? Chyba ze mnie optymistka (tfu) wyłazi, czy cóś, na przekór wszystkiemu.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 20:10 Re: Hospicjum 'J&j'.

Cały dzień w biegu.
Udało się pobrać krew na badania Oneszowi i Tofu.
Myślałam, że wrócę z wynikami badań krwi Onesza i Tofu w ręku. Ale - niestety. Kiedy byłam po raz drugi w labie pani powiedziała, że takiego dziwnego rozmazu nie widziała i chce żeby pani kierownik potwierdziła, czy ona dobrze widzi. Zatem - wyniki `na papierze` - jutro. Podpytałam tylko o biochemię i morfologię `w zarysie`.
Tofu - nerki i wątroba padają [mocznik 170, kreat. 2,2; AST i ALT powyżej 200]. Leukocytoza. RBC - jeszcze oki [chyba].
Onesz - Leukocytoza: 21. RBC - 7 z groszami. Biochemia - bardzo niska kreatynina, ok. 0,5; AST>ALT - oba w granicach normy.
Wnioski.
Tofu nie będzie miał robionego porządku w paszczy i czekają go kroplówki. Jakie leki - jutro z wynikami będę konsultowała z Doc.
Onesz - nikła nadzieja, że to coś z sercem, ale może być i tak, że krążenie niedomaga wtórnie. Na razie ma dostawać tetracykliny i Metacam przeciwgorączkowo.
Odebrałam też wyniki proteinogramu Inuka. W zestawieniu z morfologią Doc zażyczył sobie ponownego oglądu kota, najlepiej - dobrze wypróżnionego. Jeśli będę miała jakąś kasę, to zrobię mu testy.
Zatem w sobotę jadą dwa koty do Doc - Onesz i Inuk.

Tysiek, współczuję. Z tą białaczką to często jest tak, że przy FIP-ie testy na FeLV wychodzą dodatnie. Trudno jest wtedy wyrokować, czy wychodzą dodatnie, bo kot ma faktycznie FeLV, czy zmiany w krwi są takie, że test pokazuje tak a nie inaczej. Z drugiej strony FIP bywa dodatkowym powikłaniem przy FeLV. Choć mnie zastanawia jak może wystąpić równolegle choroba osłabiająca układ odpornościowy i choroba, która `żywi` się produktami dobrze funkcjonującego ukł. odpornościowego.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 19, 2011 20:25 Re: Hospicjum 'J&j'.

Dano mnie u was nie było a tu takie smutne wieści.
Onesz...
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro sty 19, 2011 23:39 Re: Hospicjum 'J&j'.

Bactroban - maść do nosa. Podobno świetna [i - wcale nie `podobno` - nie tania 8) ]. Mam podawać Ogionowi i Grendelowi. Hmmmm... :roll:
Ogionowi - nie problem, on ma jeszcze silny odruch kocięcy, więc złapany za frak pozostaje przez chwilę dość nieruchomy. Akurat wystarczy czasu, by mu załadować maść w obie dziurki.
Ale Grendel już zdecydowanie jest za stary na takie numery, jak chwyt za frak. Biedny buras... ma strasznie nieszczęśliwą minę. I przytula się potem tak mocno, i patrzy wzrokiem proszącym `nie rób mi tego więcej`...
Można jednak przyjąć, że mi się udało.

Onesz - znowu gorączka, czekam aż zadziała Metacam. Ale mięsko na kolację zjadł.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 20, 2011 7:30 Re: Hospicjum 'J&j'.

Trzymam za Was kciuki :ok: :ok: :ok:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 20, 2011 11:05 Re: Hospicjum 'J&j'.

Zima postanowiła wrócić. :? W niegroźnym i nawet ładniutkim stylu. Przyprószyło tylko nieco sosny za oknem, przez co w domu zrobiło się jakby jaśniej. W końcu nie ma co liczyć na wiosnę w styczniu, więc niech jej będzie, tej zimie. Byle nie postanowiła być bardziej.

Grendel - jakby [niby] lepiej. Choć buzia ciągle paskudna.
Ogion - zero reakcji na Bactrim [może jeszcze za wcześnie?, raptem dwa dni bierze], bo na reakcję na Bactroban trzeba jeszcze poczekać.
Onesz poleguje sobie.
Tofu smęci pod kroplówką. [miałam spory zapas żółtych wenflonów... jeszcze nie tak dawno miałam... hmmmm... niebieskie też dobre - ale nie tak dobre...]
Rewo, której też by się kroplówki przydały - zdecydowanie oprotestowała zakładanie czegokolwiek na łapę, którąkolwiek. Spróbujemy później. Biegunka przystopowała - kupy dalekie od ideału, ale jak na FIV-ka - mogą być.
Inuk - czy to jest normalna pozycja, w której kot zazwyczaj odpoczywa?
Obrazek
Bo Inuk siada tak bardzo często. [A kiedyś się nabijałam z Paddy`ego, który pojechał do AniZ... może one - persie chłopaki - tak mają?]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 20, 2011 11:10 Re: Hospicjum 'J&j'.

W przypadku Eleny to normalna pozycja.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 20, 2011 11:40 Re: Hospicjum 'J&j'.

Koka i Faza - obie w takiej pozycji odpoczywają :)
Czekoladowe tak mają :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw sty 20, 2011 15:22 Re: Hospicjum 'J&j'.

Odebrałam wyniki.
Obrazek Obrazek

Jeśli chodzi o Tofu - wszystko wiadomo. FIV-ek z niewydolnością nerek i wątroby. W listopadzie brał serię antybiotyku. No nic to, jakoś się pokulamy.

Onesz... zagadka. Albuminy dopiero jutro do odebrania. Zobaczymy.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 20, 2011 15:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

To bardzo normalna i popularna pozycja :mrgreen: np do odpoczywania, albo jak kot chce sie umyć, u mnie to standard, co prawda zawsze zrywam boki jak tak siedzą ale co tam, grunt że im jest "wygodnie" :wink:
Też mam kudłacza który tak sobie siedzi - widok boski :lol: chociaż miałam kotke która potrafiła spać w takiej pozycji 8O :ryk:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw sty 20, 2011 16:45 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn, a te WBC u Tofu to od czego?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 20, 2011 19:15 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:Agn, a te WBC u Tofu to od czego?


Ha. No właśnie. Od czego? Jak na FIV-ka - niezłe osiągi. :? Nie widziałam się dziś z Doc. Będzie to możliwe dopiero w sobotę. Mogę spekulować. Do wyboru mamy stan zapalny jamy ustnej, infekcję nerek, bakteryjne zapalenie dróg żółciowych. I ch... wie co jeszcze. No, może poza infekcją GDO.
W listopadzie Tofu się posmarkał [ale nie jakoś spektakularnie] - dostał antybiotyk i przeszło. To kot, który żywi się właściwie samym mięsem - nie jest to zupełnie zdrowa dieta, ale on nie je nic innego. Dosłownie - jest w stanie się zagłodzić i zamęczyć mnie wiszeniem nade mną, żeby dać mu mięso. Czasem udaje mi się przemycić w tym mięsie nieco rozmoczonego suchego RC, ale `procent` karmy nie może być zbyt duży.
Martwi mnie jednoczesne leczenie wątroby i nerek. Przy braku możliwości zrobienia porządku w paszczy, to jest nie do opanowania. Narkozy mu nie podam, bo nie przeżyje. Pat.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 20, 2011 19:19 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:(...)
Martwi mnie jednoczesne leczenie wątroby i nerek. Przy braku możliwości zrobienia porządku w paszczy, to jest nie do opanowania. Narkozy mu nie podam, bo nie przeżyje. Pat.

A ja bym jednak spróbowała...
Na propofolu.
Ta kreatynina nie jest jakaś strasznie wysoka.
A wątrobę wspomóc ornipuralem...

ps
Nie naciskam 8)
Tak sobie głośno myślę :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, ewar, Google [Bot] i 180 gości