
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
niezapominajka pisze:Dzisiaj dzieciaczki wygłaskały Pyzunię mocno, musi być wtedy kiedy ona chce i już
Walki przy zamkniętych drzwiach aktualne. Śmieszne, bo nie dochodzi do takich starć przy spotkaniach w cztery oczy. Wtedy jest omijanko, widocznie zamknięte drzwi dodają im odwagi i wyzwalają agresję, nie wiemstają się wtedy zadziorne.
Dzieciaki ogólnie są zadowolone, one wprawdzie czekały na kotka, ale tego głaskania im tak dużo nie trzeba, mają teraz żądanie, żeby Pyza je "pilnowała" jak śpiąPewnie zmienią zdanie, jak im zacznie po głowie chodzić
Wiolaww pisze:oj, cichutko tu, cichutko... i fotek mało...
niezapominajka pisze:Sorki, że nie ma fotek ciągle, poprawię się może dziś po południu....
Matko ile one jedząZamówiłam im puszki, jak im nie będą smakowały to lipa straszna. Zamówiłam też dla Pyzy śliczną obrożę z identyfikatorem, bo się boję, że nam zwieje przez przypadek, zanim ją zaczniemy oficjalnie wypuszczać. Zresztą wtedy tym bardziej identyfikator się przyda. Paczuszka dla kotów przyjdzie lada dzień
Ogólnie to jestem przybita brakiem postępów w przyjaźni kociej....kocia wrogość ma się niestety dobrze...ktoś wie jak długo jeszcze to może trwać?
Sikają sobie nawzajem do kuwety, czy to jest złośliwe?
niezapominajka pisze: A tak całkiem odbiegając od kocich tematów zacytuję moją 4-latkę: "Ja się smucę, że podrosnę i nie będę już dzieckiem"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaJa83, raiya i 305 gości