Wczoraj wieczorem kicia jeszcze raz zwymiotowała, a dzisiaj - odpukać - na razie cisza, ale nie dostała jeszcze nic do jedzenia. W nocy było siku i mega śmierdząca kupa, ciemno brązowa i luźna. W nocy co jakiś czas sobie ten tyłek myła i teraz też to robi. Chyba jest trochę lepiej, ale zaraz zadzwonię jeszcze do wetki i jej opowiem. Mam wrażenie, że kotka coś by zjadła, ale ma zakaz na razie. Mam wielką nadzieję, że już jesteśmy na prostej. Jak myślicie, odetkała się?
izka53 pisze:Zastanów się jeszcze raz , czy kicia nie miała okazji posmakowac jakis anielskich włosów , nitki itp, czegoś , co na zdjęciu nie wyjdzie
100% nie ma, ale lekarka obstawia kłaki.
Zadzwoniłam, wetka kazała dać odrobinę jedzenia, jeśli nie będzie wymiotów to widzimy się popołudniu, jeśli będą to rtg z kontrastem natychmiast.