
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
joarkadia pisze:Agneska pisze:joarkadia pisze:A mnie czeka dokocenie - szósty kociak trafi na pokład![]()
A co to to za nabytek?
tuż przed tym jak zorganizowana została akcja z Płońskiem miał do mnie trafić kociak od Jany - wtedy zawojował swoich opiekunów i został. Teraz jednak pożarł papugę więc szybko musi szukać domku...
alix76 pisze:Delikatnie sugeruję Pani innego kota - jest m. in. 3-letnia kicia "zwrotka" od Aleby - ale na razie Pani chyba chce ochłonąć. Zachęcam, żeby nie rezygnowała i wybrała innego kota, bardziej pod kątem charakteru, ale to raczej nie będzie od razu ...
joarkadia pisze:Evalla, nie wiem dokładnie o co tam chodziło.... i jaka jest rzeczywista przyczyna oddania kociaka. Czekam na wiadomość od Jany co do przyjazdu małego. Jana też nie poznała kociaka i wszystkie wiadomości ma z drugiej ręki, więc możliwe, że nigdy nie poznamy prawdziwej odpowiedzi... W każdym bądź razie nie można przecież odmówić kociakowi pomocy! I w ten sposób planujemy rozszerzenie naszej rodziny o kolejnego kociaka - a być może w sobotę już nastąpi ustalenie przenosić Cukierka do nowego domku
Iwonami pisze:...
A wracając do Pani "od Trawisa". Nie skreślam Jej jako opiekunki kota, absolutnie. Tak mi się skojarzyło, że Pani mieszka sama i chciałaby mieć przyjaciela, który by się cieszył gdy wraca do domu, a jako "psiara" z kilkudziesięcioletnim stażem uważam, że do tego najlepszy jest właśnie pies. Nic także nie stoi na przeszkodzie, aby mieć dodatkowo i kota, ja tak miałam właśnie - dwa psy i kota. Niestety psy już odeszły za tęczowy most, został kot. Gdyby nie sytuacja życiowa, z pewnością wzięłabym psa (jak zawsze ze schroniska) i jeszcze jednego kota - byłby to z pewnością Trawis a może jeszcze i te biedactwa z ogrodowej piwnicy.........
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 6199b.html
O Trawisa bardzo się martwię, nie zasłużył sobie na taki los biedny kocina.
Iwonami pisze:alix76 pisze:Delikatnie sugeruję Pani innego kota - jest m. in. 3-letnia kicia "zwrotka" od Aleby - ale na razie Pani chyba chce ochłonąć. Zachęcam, żeby nie rezygnowała i wybrała innego kota, bardziej pod kątem charakteru, ale to raczej nie będzie od razu ...
Nie sugerowałabym Pani innego kota, Pani sama powinna chcieć - obawiam się, a może nawet i nie obawiam się, tylko wiem, że z innym kotem będzie to samo. Nie krzyczcie na mnie, ale ja mam przeczucie, że Pani po prostu nie pasuje życie z kotem, nigdy takowego nie miała, przekonała się jak to jest i szybko straciła ochotę.
Moje doświadczenia są większe z bezdomnymi psami niż z kotami, zawsze moje wszystkie psy były brane ze schroniska i dobrze wiem ile cierpliwości i czasu trzeba aby pies na dobre zadomowił się w nowym miejscu. A psom przychodzi to o wiele łatwiej niż kotom.
Niedobry kot dlatego że miauczy w nocy? Przecież to częste zjawisko. Albo, że poostrzył sobie pazurki o ukochany fotel? Też normalne, można kota oduczyć, choć nie zawsze się da. Podarł rajstopy na nóżkach gdy wychodziłam do pracy? Albo zwymiotował mi w kapeć?
Myślę sobie, że być może tu "leży pies pogrzebany".
Dlatego nie namawiałabym tej Pani na kolejnego kota.
A teraz możecie sobie na mnie pokrzyczeć.......
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 86 gości