Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis w DS, dobre wieści!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 17, 2011 22:35 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Ludzie czasem chyba nie mają świadomości że biorąc pod swój dach kota godzą się na funkcjonowanie domu na zasadach ustanowionych przez kota. W dobrze pojętym interesie obu stron :roll:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pon sty 17, 2011 22:37 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Potarmosiłam trochę Dymka - wzięłam go na ręce i trochę posiedział :wink: . Nie za długo, nie znamy się aż tak dobrze, ale zawsze :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sty 17, 2011 22:48 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

joarkadia pisze:
Agneska pisze:
joarkadia pisze:A mnie czeka dokocenie - szósty kociak trafi na pokład 8O :twisted:

A co to to za nabytek?


tuż przed tym jak zorganizowana została akcja z Płońskiem miał do mnie trafić kociak od Jany - wtedy zawojował swoich opiekunów i został. Teraz jednak pożarł papugę więc szybko musi szukać domku...


Przepraszam za OT.
jak już zjadł... to po ptaku... mają tam całą ptaszarnię że oddają kota? to ma być powód powrótu ?!
Sami powinni wiedzieć że ptaki to jedzenie dla kotów. Nie doplinowani a kot ucierpi :( :evil: :evil:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 22:49 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Pierwsze koty za płoty :mrgreen:
Cukierek ułożył się na mojej poduszce i nie wiem gdzie ja położę się... :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sty 17, 2011 22:55 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Evalla, nie wiem dokładnie o co tam chodziło.... i jaka jest rzeczywista przyczyna oddania kociaka. Czekam na wiadomość od Jany co do przyjazdu małego. Jana też nie poznała kociaka i wszystkie wiadomości ma z drugiej ręki, więc możliwe, że nigdy nie poznamy prawdziwej odpowiedzi... W każdym bądź razie nie można przecież odmówić kociakowi pomocy! I w ten sposób planujemy rozszerzenie naszej rodziny o kolejnego kociaka - a być może w sobotę już nastąpi ustalenie przenosić Cukierka do nowego domku
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sty 17, 2011 22:55 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

alix76 pisze:Delikatnie sugeruję Pani innego kota - jest m. in. 3-letnia kicia "zwrotka" od Aleby - ale na razie Pani chyba chce ochłonąć. Zachęcam, żeby nie rezygnowała i wybrała innego kota, bardziej pod kątem charakteru, ale to raczej nie będzie od razu ...


Nie sugerowałabym Pani innego kota, Pani sama powinna chcieć - obawiam się, a może nawet i nie obawiam się, tylko wiem, że z innym kotem będzie to samo. Nie krzyczcie na mnie, ale ja mam przeczucie, że Pani po prostu nie pasuje życie z kotem, nigdy takowego nie miała, przekonała się jak to jest i szybko straciła ochotę.
Moje doświadczenia są większe z bezdomnymi psami niż z kotami, zawsze moje wszystkie psy były brane ze schroniska i dobrze wiem ile cierpliwości i czasu trzeba aby pies na dobre zadomowił się w nowym miejscu. A psom przychodzi to o wiele łatwiej niż kotom.
Niedobry kot dlatego że miauczy w nocy? Przecież to częste zjawisko. Albo, że poostrzył sobie pazurki o ukochany fotel? Też normalne, można kota oduczyć, choć nie zawsze się da. Podarł rajstopy na nóżkach gdy wychodziłam do pracy? Albo zwymiotował mi w kapeć?
Myślę sobie, że być może tu "leży pies pogrzebany".
Dlatego nie namawiałabym tej Pani na kolejnego kota.
A teraz możecie sobie na mnie pokrzyczeć.......
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 17, 2011 22:59 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

joarkadia pisze:Evalla, nie wiem dokładnie o co tam chodziło.... i jaka jest rzeczywista przyczyna oddania kociaka. Czekam na wiadomość od Jany co do przyjazdu małego. Jana też nie poznała kociaka i wszystkie wiadomości ma z drugiej ręki, więc możliwe, że nigdy nie poznamy prawdziwej odpowiedzi... W każdym bądź razie nie można przecież odmówić kociakowi pomocy! I w ten sposób planujemy rozszerzenie naszej rodziny o kolejnego kociaka - a być może w sobotę już nastąpi ustalenie przenosić Cukierka do nowego domku


Ja to wiem. Tyle że wkurzam się zawsze że za nieodpowiedzialność ludzi cierpią zwierzaki. Przecież koty to tylko zwierzaki, człowiek biorąc zwierzaka pod swój dach musi przewidywać pewne rzeczy za kota.
A nie uważać że jak powie kotu: papugi nie wolno zjadać to kot grzecznie posłucha i kot jeszcze podziękuje za zwrócenie uwagi.
:twisted:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 23:17 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Iwonami, tu nie ma co na Ciebie krzyczeć, bo masz całkowitą rację.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Wto sty 18, 2011 6:24 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Iwonami pisze:...

A wracając do Pani "od Trawisa". Nie skreślam Jej jako opiekunki kota, absolutnie. Tak mi się skojarzyło, że Pani mieszka sama i chciałaby mieć przyjaciela, który by się cieszył gdy wraca do domu, a jako "psiara" z kilkudziesięcioletnim stażem uważam, że do tego najlepszy jest właśnie pies. Nic także nie stoi na przeszkodzie, aby mieć dodatkowo i kota, ja tak miałam właśnie - dwa psy i kota. Niestety psy już odeszły za tęczowy most, został kot. Gdyby nie sytuacja życiowa, z pewnością wzięłabym psa (jak zawsze ze schroniska) i jeszcze jednego kota - byłby to z pewnością Trawis a może jeszcze i te biedactwa z ogrodowej piwnicy.........

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 6199b.html

O Trawisa bardzo się martwię, nie zasłużył sobie na taki los biedny kocina.


Iwonami pisze:
alix76 pisze:Delikatnie sugeruję Pani innego kota - jest m. in. 3-letnia kicia "zwrotka" od Aleby - ale na razie Pani chyba chce ochłonąć. Zachęcam, żeby nie rezygnowała i wybrała innego kota, bardziej pod kątem charakteru, ale to raczej nie będzie od razu ...


Nie sugerowałabym Pani innego kota, Pani sama powinna chcieć - obawiam się, a może nawet i nie obawiam się, tylko wiem, że z innym kotem będzie to samo. Nie krzyczcie na mnie, ale ja mam przeczucie, że Pani po prostu nie pasuje życie z kotem, nigdy takowego nie miała, przekonała się jak to jest i szybko straciła ochotę.
Moje doświadczenia są większe z bezdomnymi psami niż z kotami, zawsze moje wszystkie psy były brane ze schroniska i dobrze wiem ile cierpliwości i czasu trzeba aby pies na dobre zadomowił się w nowym miejscu. A psom przychodzi to o wiele łatwiej niż kotom.
Niedobry kot dlatego że miauczy w nocy? Przecież to częste zjawisko. Albo, że poostrzył sobie pazurki o ukochany fotel? Też normalne, można kota oduczyć, choć nie zawsze się da. Podarł rajstopy na nóżkach gdy wychodziłam do pracy? Albo zwymiotował mi w kapeć?
Myślę sobie, że być może tu "leży pies pogrzebany".
Dlatego nie namawiałabym tej Pani na kolejnego kota.
A teraz możecie sobie na mnie pokrzyczeć.......


Proszę Was, emocje są złym doradcą :( . Ja jestem zmartwiona tą sytuacja i Opiekunka Trawisa tez bardzo przeżywa, że nie poradziła sobie z wymarzonym kotem. Trudno w tej chwili wyrokować, czy to ze względu na specyficzny charakter Trawisa czy ogólnie nie pasują do niej koty. Myślę, na razie tak sobie ogólnie, że ze spokojniejszym kotem byłoby dobrze.
Myślę też, że mamy mało chętnych domów - warto jednak popracować nad takim, który nieźle rokuje, jeśli nie dla tego kota, to może dla innego :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sty 18, 2011 9:20 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

też bym Pani od Trawisa nie skreślała. wiem po sobie, a koty w dużych ilościach mam od zawsze (jak ten czas leci :P ) że czasami człowiek z kotem się dopasuje a czasami nie . tak samo z ludźmi: jednego lubisz chociaż szelma, a drugiego nie cierpisz choć taki akuratny. Dajmy jej szanse z innym kotem, poczekajmy jak mówi Alix, czas pokaże. Swoja drogą szkoda kota że mu w nowym domku nie wyszło :(

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 20:43 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Dymek kotłuje się z Zidanem :lol: , przedtem pacał łapą kulkę :wink: . Pomogłoby, jakby wracała do domu częściej, niż na noc, ale fajny niedźwiadek się zapowiada :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sty 18, 2011 23:00 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Od dziesiątego roku życia mieszkam ze zwierzętami - a dzisiaj mam lat bardzo dużo. Mam doświadczenie w obcowaniu z nimi. Wszystkie to były zwierzęta bezdomne, ratowane z niedoli.
I wiem jedno - każde zwierzę wzięte do domu wymaga cierpliwości, wytrwałości i że nie wolno się zniechęcać po trzech tygodniach! Nie wolno sobie wyobrażać, że biorąc małego szczeniaczka czy kociaczka do domu, będzie super fajnie i wesoło, że nie będzie i kłopotów.
Będą, bo na przykład może zachorować, może coś zniszczyć, może udrapać czy ugryźć.
Piszę, że nie skreślam tej Pani jako opiekunki kota, bo nikogo nie skreślam, ale także uważam, że Pani szybko się zniechęciła, bo coś nie wyszło.
To jest zbyt krótki czas aby uznać, że Trawis nie nadaje się na towarzysza.
Takie historie zdarzają się w każdym schronisku dla bezdomnych zwierząt, dzisiaj się je adoptuje, a za parę dni odwozi. Gorzej, bo zdarza się to i z adoptowanymi dziećmi. I wiem, że tak się będzie działo nadal.
Dlatego nigdy nie namawiam i nie namawiałabym nikogo, aby zaadoptował zwierzaka, bo nie wiem co lepsze, zabrać zwierzę do domu i po paru tygodniach je oddać z powrotem tam, skąd się go wzięło, czy lepiej nie brać go wcale.
Uważam, że to drugie wyjście jest dla zwierzaka lepsze (dla dziecka też).
Każdy powinien sam decydować świadomie, czy chce mieszkać pod jednym dachem ze zwierzakiem czy nie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 19, 2011 7:23 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Wielkie głaski dla niedźwiadka :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro sty 19, 2011 13:25 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

tak, Iwonami nie sposób się z Tobą nie zgodzić. u mnie była inna sytuacja bo przy wielu kotach jeden terrorysta to katastrofa ale jeden "trudny" kot i ludzie to zupełnie inna bajka. na to wygląda że pani szybko się zniechęciła. niemniej gdyby kota nie wzięła (to był jej pierwszy kot) to też by nie wiedziała że kot w domu jej nie odpowiada. zawsze będzie jakieś ale. wierzę że jednak Trawis trafi na swój domek :ok:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 21:28 Re: Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis wraca, Dymek na DT

Może źle się wyraziłam - nie namawiam nikogo na siłę na kota :wink: . Nie chcę przedwczesnego zniechęcenia ...
Dzisiaj w pracy miałam akcję "buldożek" - zaplątał się na terenie taki młodziak, z pomponami oczywiście. Koleżanka zabrała do veta (chip?) i załatwiła tymczas. Jak już go złapałyśmy. We trzy :twisted: . Wygląda to jak biały prosiak z czarnymi uszami a zasuwa jak królik :lol: . Jutro dowiem się, czy miał chipa. A może ktoś potrzebuje młodego buldoga francuskiego? :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, kasiek1510, puszatek i 116 gości