Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 17, 2011 21:24 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Będę w Polsce. Lecę 27.01, wracam 10.02 - zobaczymy tę wiosnę. :twisted: Tutaj mokro, ale ciepło. Temeratury na plusie, nawet dziś na chwilę słońce wyszło. Póki co mam jeszcze jedną wizytę w tutejszym szpitalu bo nie wszystko poszło tak jakbyśmy chcieli. Mam tylko nadzieję że... Eh... Kciuki proszę - zapowiada się nieciekawie. Idę w czwartek.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 17, 2011 21:31 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Mocne kciuki :ok: :ok: :ok:

Sle cieple mysli Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon sty 17, 2011 21:34 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Kciuki są :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sty 17, 2011 21:39 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Dzięki. Boję się. Dopiero co miałam krwotok, ledwie postawili na nogi wlewami, hemoglobinę mam żenująco niską - zapowiada się kolejne "spuszczanie" z krwiobiegu w ilościach hurtowych. I bez tego jestem słaba jak mucha.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 17, 2011 21:41 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

:ok: :ok:
:ok: :ok: ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sty 18, 2011 8:56 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

:ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto sty 18, 2011 19:25 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Ehhh... Potrafią pocieszyć... Okazuje się że to może zadziałać ale nie musi, że w efekcie i tak może się skończyć nożem, że tu stosowane metody inwazyjne mogą skutkować paskudnie i lepiej nie myśleć. Jestem po pierwszej porcji "chemii" i czekam na jakiś odzew organizmu.
W ramach odreagowania kupiłam ogonom (ciekawe czym sobie zasłużyły) hamaczki na kaloryfer. Ino 2 bo po 7 funtów - niby na ebay'u drożej chodzą, ale człek się Krezusem jakoś nie urodził. Były w Lidlu, postanowiłam że sprawię dziadom niespodziankę, zwłaszcza że one lubią grzać dupska przy kaloryferze, na specjalnie w tym celu postawionym krześle - stoi tyłem do grzejnika, ale w odstęp między oparciem a siedziskiem idealnie wpasowuje się kocie dupsko i jak sobie jakiś ludź niebacznie siądzie to kotecki wzrokiem poważnym natychmiast obligują do pomiarkowania. Ano, do Lidla rzut beretem, zakupiłam dwa hamaczki i tak idąc z nimi myślałam, że jak je ogony oleją to chyba wydepiluję woskiem. Ogony - nie hamaczki wydepiluję. W Polsce mieliśmy żeberkowe kaloryfery, hamaczki nie "siadały" na nie więc nie kupiłam. Teraz przyniosłam, obwąchały uważnie kartony, wypakowałam, rozłożyłam jeden, zawiesiłam obok "kociego" krzesła... Dla szybkiego efektu osadziłam tam Futro bo akurat ona się nawinęła pod rękę. Pogłaskałam chwilę, zaczęła się myć... Rozłożyłam drugi, powiesiłam obok, posadziłam dla odmiany Kłaka... Chwilę sie mył, potem ułożył wygodnie dupcię. Obok na krzesło wskoczył Tysiek, patrzył uważnie na nowe wyposażenie kociej sypialni, po chwili dołączyła do niego Hino spoglądając spod hamaczków na leżakującą bandę. Mam wrażenie że obędzie się bez wosku...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto sty 18, 2011 19:27 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

O , to chętnie obejrzymy hamaczkowe fotki :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sty 18, 2011 20:47 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

To fajnie, że im się nowe nabytki spodobały. Moje taki hamacze kaloryferowy wszystkie olały :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto sty 18, 2011 20:53 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 21:09 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

A u mnie zdążyły je już okupować Kłaczek i Futro, potem Tysiek i Hino, a teraz znów Kłak i Futro bo jak jadły to się zrobiła rotacja. Zrobię fotki jak się załadują baterie, ale kotecki wyglądają na zadowolone mimo że nabytek śmierdzi wprost nową tkaniną syntetyczną.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto sty 18, 2011 21:23 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Hamaczki zimą to najlepsze miejsce do spania.
Wiosna podobno przystopuje od jutra :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto sty 18, 2011 21:25 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

No to moje to jakieś nienormalne siom :twisted: Obojętnie którego tam wkładałąm, coby pokazać co za fajostwo pańcia kupiła, to zwiewał z prędkością światła i miną odwal się 8O
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sty 19, 2011 8:43 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Uuuu... Niedobry kotecek... Moim się podoba. U nas teraz przymroziło z rana. Ostatnich kilka dni było ciepłych, z przelotnymi opadami, wczoraj za to było słonecznie i czuć było że to słońce grzeje już. Ano, zobaczymy co dalej... Za tydzień zamierzam sprawdzić pogodę w Polsce na własnej skórze... Mam nadzieję że się uda - drugi raz nie będę przebukowywać biletów, lekarka się coś czochra że nie powinnam nigdzie jechać... No to co? Z tym nie, bez tego też nie... Mam siedzieć na d... i liczyć muchy?? Jutro idę do szpitala i mają z tym zrobić porządek. Mam nadzieję że potrafią bez narobienia grandy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro sty 19, 2011 9:09 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 A jednak Pięciokot!

Mocno trzymam za powrót do zdrowia tego fizycznego i psychicznego :ok:
To drugie potrwa pewnie dłużej i nie zawsze jest takie 100%, jak to często się mówi czas leczy rany ( te psychiczne też) ale blizny zostają.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Sigrid i 94 gości