Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 17, 2011 14:59 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Matko kochana :lol: Czytam i się kulam ze śmiechu, bo kot i śmiech, a że śmiech to zdrowie - więc kot to zdrowie najczystsze :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Pon sty 17, 2011 17:38 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Mama kroi mieso no i wiadomo, ze kotom sie dostanie cos. Yoshi czeka na podlodze, a Saya na krzesle, oblizujac sie od ucha do ucha na sam widok miesiwa. No to mama od razu dwa kawalki odkroila i podaje tak z gory wprost do pynia najpierw Sayi, ktora grzecznie bierze i je, a potem Yoshiemu. Yoshi sie polozyl i wyciaga uzbrojona lapke (tj. z pazurkami :P) i przyciaga mieso do siebie. Mama :

- Na lezaco ! Patrzcie no, margrabia jeden, jak ja Ci zaraz d..pe skopie !

Na co Yoshi, z ta surowizna zwisajaca mu z pyska : WRRRR!

Bo on, jak czuje, ze jego zdobycz jest zagrozona to warczy i buczy :roll:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 17, 2011 17:47 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Oj, dialogi z kotami są świetne.
- Tosiuuniaaa
- Rau?
- Tosiunia, co mi powiesz ciekawego?
- Miau miau-rau :D
I tak sobie gaworzymy :roll:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon sty 17, 2011 23:37 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

TŻ do Mratawoja:
- Zobacz, jakie łapy masz brudne ! Świnia nie kot !

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 18, 2011 13:21 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

"Desna - pomyśl zanim to zrobisz"
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39307
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 18, 2011 22:10 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Rozmowa z TŻtem przez gg (akurat na wyjeździe jest). Fotel przy biurku jest non stop oblegany przez Fio.
Ja
21:56:54
ano, zobaczymy
21:57:24
jam ciekawa jak sobie poradzisz z fioletem "to jest mój fotel"
TŻ-et
21:57:44
postawię ten fotel na środku i niech na nim siedzi
21:57:48
a sobie kupię drugi
Ja
21:58:34
to będziesz miał hanię i fiolet na obu
TŻ-et
21:58:55
no nie
21:59:06
bo będę je eksmitował na jeden jeśli będę chciał zasiąść
Ja
21:59:35
ah, rozumiem, życzę powodzenia
TŻ-et
21:59:39
:]
21:59:50
a co? pazurkami się trzyma tego fotela?
Ja
22:01:12
no nie
22:01:17
ale tak patrzy...

Katzenjammer

 
Posty: 330
Od: Śro lut 17, 2010 10:04

Post » Śro sty 19, 2011 21:28 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Do Yoshiego, ktory znowu wskoczyl na komode (a ja zawalu dostaje, jak widze moje kociatka na takich wysokosciach...)

" Yoshi ! Baranie czarny, zakalo rodziny... ! "

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 20, 2011 7:04 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

TŻ wraca do domu, gdzie czeka spragniona zabawy Gryzelda. A on lubi z nią zabawy w gryzanego.... zwykle do pewnego momentu :twisted:

"Chcesz gryźć Pańcia? Chcesz? Gryźć będziemy? No pogryź sobie.... AAAAAAła! K.... twoja mać!"

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt sty 21, 2011 8:04 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Mój Grysik ma amputowaną przednią łapę, a Chrobotek tylną. Chłopaki lubią z rana wyjśc na chwilkę na balkon, śniadanko wtedy lepiej smakuje :lol: Dzisiaj sie ochłodziło i znowu spadł snieg, więc wypuszczam koty i mówię "tylko tak szybciutko, na jednej nodze" TŻ wybuchnął smiechem i dopiero wtedy dotarł do mnie komizm tej sytuacji :ryk: :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 21, 2011 10:23 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Taaaa... Przypomniał mi się tekst o człowieku, ale podobny. Był sobie kiedyś w okolicach beznogi inwalida na wózku, powiedzmy Kowalski. I kiedyś ktoś mi tak sprawozdaje: "Wchodzę na podwórko, a tam Kowalski, tak pijany że się na nogach nie trzyma". Znaczy się, z wózka zleciał...
Przepraszam, tak mi się skojarzyło.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 21, 2011 20:10 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Siedzimy z TŻtem przy kompach, na klatce schodowej zadzwonił ktoś kluczami. Obie koty zainteresowane podbiegły do drzwi.
Ja: koleżanki, nie wiem, czy zauważyłyście, ale wszyscy domownicy już są w domu. Jeszcze kogoś oczekujecie? Mało macie słuzby? :D

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt sty 21, 2011 21:02 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 21, 2011 21:38 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Któryś z kotów zrobił nie do końca wzorcową kupę. Dziś byłam czujna :twisted: . Poszedł jeden, tradycyjnie wystawiając łebek z kuwety na zewnątrz i zanim zdążyłam sprzątnąć od razu wszedł drugi, również ustawiając się przodem do wyjścia. Jęknęłam " Moher obróć się, bo nie rozpoznam". Obrócił się 8O .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 22, 2011 10:52 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

:ryk: :ryk: Reaguje na polecenia -boskie :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103279
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 26, 2011 7:37 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Tekst nie "do" ale "obok"....

w lodówce ciasto (no, deser jakiś bardziej, generalnie jogurt z jajkiem), takie już kilkudniowe, malutki kawałek. TŻ miauczy że chce coś słodkiego, mówię mu że może to ciasto, a jak nie chce to ma wywalić. Więc się pyta czy może kotom na balkonie dać (szaleją za wszystkim mlecznym i jajecznym, czasem mięknę i skapnie im trochę z zakazanych wyrobów).

- Zwariowałeś! Jak tam jest jakaś gangrena to mi się potrują!
- A JA MAM JEŚĆ?!?!?!
- Ciebie najwyżej do szpitala zawiozę....


Obraził się. Ciasto poszło weg. Koty dostały rybę.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], teesa i 42 gości