trochę zaniedbałam własny wątek
łApkO jak Twoja kocina? pewnie już dawno zapomnieliście o sterylizacji?

wróciłam do wątku, bo Lulka wczoraj miała sterylizację. najpierw nie chciała zasnąć i dostała drugi zastrzyk, później nie chciała się obudzić i dostała zastrzyk na wybudzenie. w miarę szybko doszła do siebie, tzn. chodzi ładnie i skacze. popołudnie i wieczór spędziła z moją mamą (ja jestem daleko) i tylko u niej na kolanach spała. nie mruczy jeszcze, trochę wymiotuje strasznie się przy tym denerwując i skacząc w górę (nie mam pojęcia jak to wygląda). mama mówi, że jeszcze taka bidulka jest. kubraczek ma granatowy w białe groszki

ale wczoraj z niego wyskoczyła, szwami się na razie nie interesuje, więc chodzi bez.
stare kocice bawią się w szpiegów z krainy deszczowców.
sterylizacja dopiero teraz, bo mała miała problemy z wątrobą i czekaliśmy aż coś się wyjaśni. wczoraj znów miała badaną krew i wyniki wątroby i nerek w porządku

w lutym znów miała ruję albo po prostu miała permanentną i chwilowe przerwy? dostała zastrzyk hormonalny i badanie krwi (wątroba), które wyszły kiepsko. po miesiącu dalszego leczenia było już dobrze uff... i teraz sterylizacja
nie namieszałam?
