Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 18, 2011 0:26 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

felin pisze:
gpoo pisze:Witajcie !
Trochę mnie nie było, ale spieszę zakomunikować , że na mojego kocura-szatana nadal nic nie działa :D
Chyba pozostało mi - przetrzymać to jakoś... Może się "kiedyś" uspokoi.
Ostatnio na szczepieniu chciał zjeść Panią wet, która stwierdziła , że jemu tylko kastracja pomoże. Szczerze - już nie mogę się tego doczekać :D



Albo i nie :mrgreen: Gryząco-wrzeszczący potwór mojej mamy po kastracji tylko trochę odpuścil. Najlepiej bylo na wakacjach z moimi chlopakami (choć mlodszy z powodu stresu zaliczyl zapalenie jamy ustnej :evil: ) i bezpośrednio po. Teraz znowu żre i atakuje nogi. Liczymy, że jakieś 2-3 lata mu przejdzie :roll:


Jeżeli nie , to mówi się trudno - przecież go nie wyrzucę :)
Po kastracji , przynajmniej będę mięć satysfakcje, że ten mały potworek stracił jajka :ryk:

gpoo

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2010 10:08

Post » Pon lut 07, 2011 0:09 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

Z zachowaniem mojego kocura jest coraz gorzej :roll:
Dla mnie on jest po prostu "walnięty", że się tak nieładnie wyrażę. Potrafi np. 30min przymilać się, mruczeć, ocierać i nagle cap zębami :roll:

Są też koci behawioryści ? Ja już naprawdę nie wiem co robić z tym diabłem.

gpoo

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2010 10:08

Post » Wto lut 08, 2011 11:16 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

Nikt nie wie co można z nim zrobić ? Jak pracować ? Jak tego oduczyć ?

Moje dłonie wyglądają jak po kataklizmie , a z palca wygryzł mi kawałek mięsa - poważnie ... Mam już dość odpowiadania ludziom na pyt . "co mi się stało".
Kot ma codziennie zapewnione b.dużo ruchu... Aportuje tak piłkę , że potem z 15 min leży z wywalonym językiem. Ma miliony zabawek do gryzienia .
On rzuca się na rękę , jakby chciał (nie wiem jak to nazwać ) zagryźć mysz ? Łapie w przednie łapy, zaciska (bardzo mocno) szczękę i uderza tylnymi łapami.

Teraz jak zaczyna gryźć ląduje do klatki. Czyli 50-60% dnia spędza w klatce.

gpoo

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2010 10:08

Post » Wto lut 08, 2011 12:14 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

On się bawi :? :roll:
Ale wątpię, żeby zamykanie go na tak długo w klatce przyniosło pożądany efekt :(

W jakich momentach on się rzuca na ręce? W czasie zabawy, głaskania, czy kompletnie bez przyczyny?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 08, 2011 12:23 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

W czasie zabawy.

Wiem , że klatka nie jest dobra. Ale on tak strasznie gryzie :roll: , to już jest desperacja .
W klatce kocur dalej się bawi , a jak go wypuszczę to znowu gryzie...

gpoo

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2010 10:08

Post » Wto lut 08, 2011 12:31 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

gpoo pisze:W czasie zabawy.

To może trochę potrwać, ale i tak taka opcja jest najlepsza :wink:

gpoo pisze:Wiem , że klatka nie jest dobra. Ale on tak strasznie gryzie :roll: , to już jest desperacja .
W klatce kocur dalej się bawi , a jak go wypuszczę to znowu gryzie...

Może całkiem przestać się bawić "rękoma", tzn. wyłącznie zabawki na odległość. Ręce tylko do głaskania i to krótkiego, żeby się nie zdążył rozbawić (tylko żeby się nie odzwyczaił od dotyku).

Moja cudna, po roku pracy - jest już prawie "bezpieczna", tzn. ciągle usiłuje gryźć i drapać (przy głaskaniu, chce się bawić w ten sposób). Ale już chowa pazury (zazwyczaj :mrgreen: ) i jak łapie zębami to lekko (też zazwyczaj :mrgreen: ). Przy tym doskonale wie, że jej nie wolno :roll:
Pracujemy dalej... ale ręce już znacznie lepiej wyglądają :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 08, 2011 12:42 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

On przychodzi na głaskanie , z czystymi intencjami, (właśnie jak nie jest rozbawiony) , wtedy przymila się i mruczy. Ale potrafi w trakcie tego przymilania chapsnąć nagle np. po 30min spokoju.

Nikt mu nie pcha się z rękami do zabawa , on podlatuje niespodziewanie lub się skrada niezauważalnie i gryzie, potem trudno go od ręki w ogóle odciągnąć - tak mocno trzyma... Nie jest to niewinne podgryzania, on zawsze gryzie do krwi... Nie drapie wcale , zawsze ma schowane pazury w trakcie zabawy, obcinać też daje pazurki bez problemu.
Hehe, przypomniało mi się , że nawet księdza pogryzł - pewnie za rok nie przyjdzie.

OKI, ale jak ze swoim kociakiem pracujesz ?

gpoo

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2010 10:08

Post » Wto lut 08, 2011 12:48 Re: Problemy z kotem. Zachowanie i jedzenie...

Kociakiem, jak kociakiem - panna ma ze 4-5 latek :lol:
Przestaję głaskać (biorę się za innego kotka :wink: ), zabieram ręce, dmucham w nos, tłumaczę :mrgreen: Teraz już jesteśmy na tym etapie, że wyczuwam chwilę wcześniej, kiedy Tać ma zamiar złapać i zabieram ręce wcześniej :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 161 gości