Jadzia i Ernest - już w DS!!!

[JaEwka]

Ooo jakie piękne zdjęcia
A Jadwinia u mnie nie miauczała To był tak spokojny kot że gdybym nie wiedziała że w łazience mam kota to bym nie odczuła jej obecności

[jotce]

A u Erniego w zasadzie nic nowego. Apetyt mu super dopisuje i wszystko smakuje - marchewkę gotowaną wcina - za tuńczykiem z ....wodorostami - przepada. A jak jeszcze trochę przytyje - to tak szybko na lodówkę, czy szafki - nie wskoczy!


Pieszczoch się robi niemożebny!

Niech tylko ktoś spróbuje mnie wygonić z kołdry!!

[Bianka 4]

No niech tylko to Smarti zobaczy....

[gabi.cezar]

Kołami do góry, ale agent

[smarti]

Erniuniu kochany,wielkie całuski w twój prześliczny futrzaty brzuszek

[Szalony Kot]

Jeju, Erni - pieszczoch, no tego po nim bym się nie spodziewała, jak mnie królewsko łapą przywołał do porządku, to już nie głaskałam - ale widzę, że w prawdziwym domku to wszystko możliwe

[Gibutkowa]

Pospamuję - Konin pilnie potrzebuje pomocy viewtopic.php?f=1&t=116645&start=420

[Gibutkowa]

Zapraszam do dyskusji viewtopic.php?f=1&t=122752

[smarti]

a co tam u moich słoneczek słychać?

czy Erni grzeczniejszy troszeczkę?

i jak Jadwinia się ma?

[jotce]

Ależ Erniuniuś jest b. grzecznym kotkiem, pod warunkiem, że jest .... najedzony. A spełnienie tego jest dość trudnym zadaniem - zwłaszcza z rana (praktycznie niezmierzalnym!!). Stąd robi się coraz bardziej zaokrąglony i rzecz jasna cięższy. Staramy się, żeby miał trochę ruchu i poganiał po mieszkaniu. Coś mi się wydaje, że ErNiunio chyba jednak miał wcześniej jakieś możliwości "wychodnego". Przed każdym kuwetkowaniem (a ma tę przemianę materii, oj ma - tylko pozazdrościć!) - wyraźnie domaga się wypuszczenia za drzwi.
Przy okazji mamy pytanko "żywieniowe" - czy są jakieś przeciwskazania, żeby od czasu przekąsił sobie surowe serca wołowe - b. lubi, zresztą apetyt to on ma na wszystko - łącznie z białym serem!
Póki co wszystkich pozdrawiamy, a SMARTI w szczególności

[JaEwka]

Mięso surowe tak ale po przemrożeniu - chyba ze dwa trzy dni trzeba trzymać w zamrażalce jak się mylę to mnie poprawcie

[Marzenia11]

Wolowina wszelka (ja pierwszej porcji, po kupieniu nie przemrażam, bo daję, ale pozostałe już tak, siłą rzeczy), tylko krojcie w wieksze kawałki, aby musiał gryźć - w ten sposób pielęgnuje zeby, ściera osad lub kamień i masuje dziąsła, drób też, jeśli lubi, podroby wszelkie, serca, wątróbka (najczęściej raz w tygodniu!), jedynie nie można dawać wieprzowiny.

[Gibutkowa]

hehe no tak, nie ma to jak sobie pobiegać przed strzeleniem kupki od razu łatwiej idzie
I nie ma to nic wspólnego z wychodzeniem czy nie. Moje kociaste przed zrobieniem kupy biegają ile sił w nóżkach

[gabi.cezar]

ojej, a my myśleliśmy, że z naszym ludwikiem jest "coś nie tak", że tak galopuje po domu przed
zrobieniem kupala
czyli nie jesteśmy sami

[duziJadzi]

Jadzia czuje się coraz lepiej. Odwagi jej nie brak. Podkrada smakołyki ze stołu. Pokazuje ząbkami i pazurkami jeśli coś robimy nie po jej myśli.

Wysyłam kilka zdjęć do Pani z Wrocławia.

Pozdrawiamy wszystkich dużych oraz Erneścika.